X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 26174
Przesłano:
Dział: Przedszkole

Co zrobić, by niejadek zjadł obiadek

Niektóre dzieci są w stanie zjeść wszystko, co uważane jest ogólnie za zjadliwe, ale są i takie, które od jedzenia stronią i nie chcą dosłownie nic jeść. Nie ma się co dziwić, przecież każde dziecko jest inne. W naszym myśleniu panuje przekonanie, że dziecko najedzone to dziecko zdrowe, ale pojawia się problem, gdy dziecko nie ma ochoty na pyszny obiadek czy zdrowe surówki. Ile to czasu rodzice poświęcają na namawianiu swojej pociechy na choćby spróbowanie i zjedzenie choć odrobiny posiłku jaki przygotowali.
Niechęć do jedzenia może być wynikiem niewłaściwego podejścia rodziców do karmienia lub utrwalaniem złych nawyków. W wielu przypadkach wystarczy zastosować kilka sztuczek, aby niejadek zjadł obiadek.
Zachęcam do przeczytania artykułu, który mam nadzieję, że pomoże rodzicom w walce z małym niejadkiem.

1. „Nie ustępuj, nie dawaj za wygraną”
Nie pokazuj dziecku, że jeśli nie będzie jadło przez cały dzień, to Ty jako rodzic z obawy o jego zdrowie, dasz mu w końcu coś, czego chce (np. ulubionego batonika, kanapkę z nutellą, itp.). Pamiętaj, że mały człowiek potrafi całkiem nieźle korzystać z szantażu, a opiekuńczy rodzic często daje się nabrać na sztuczki malucha.

2. „Nic na siłę”.
Gdy dziecko nie chce jeść tego, co dla niego przygotowaliście, nie krzyczcie i nie zmuszajcie go za wszelką cenę do jego zjedzenia. Nie starajcie się na siłę przekonywać go o smaczności dania. W okresie „buntu jedzeniowego” przypadającego na okres wieku przedszkolnego zastosujcie zasadę przewrotności: Ty na pewno tego nie zjesz, więc ci nawet nie nakładam. Istnieje duża szansa, że dziecko da się skusić, bo dzieci lubią wyzwania.
Jeżeli to się nie powiedzie to nie zmuszajmy dziecka do jedzenia, bo przecież my też nie wszystko lubimy. Pamiętajmy aby nie przemycać w daniach lubianych te produkty, które zdecydowanie dzieciom nie smakują, ponieważ po wykryciu naszego „małego oszustwa” mogą zaniechać konsumowanie już tych dań, do których dały się namówić.

3. „Rodzice jako przykład”
Nie możemy oczekiwać od dzieci, aby jadły zdrowo skoro sami nie odżywiamy się niezdrowo. Pamiętajmy przykład idzie z góry. Dzieci jako baczni obserwatorzy naśladują nas samych, również w nawykach żywieniowych. Bądźmy dla nich przykładem.

4. „Kultura jedzenia”
W trakcie spożywania posiłków dziecko powinno być poza zasięgiem jakichkolwiek bodźców, które skutecznie odwracają uwagę od czynności jaką jest jedzenie. By obiad znikł szybko z talerza, dziecko musi być skupione na tym co robi. Nie można pozwolić mu w tym czasie oglądać telewizję czy bawić się zabawkami. Mniej bodźców wyostrza zmysł smaku.

5. „Samodzielne jedzenie”
Rzecz najważniejsza, pozwólmy dzieciom jeść samodzielnie, nie wyręczajmy ich i nie pośpieszajmy. Niech samodzielne jedzenie będzie dla niego przyjemnością.

6. „Picie po posiłku”
Ważne jest to, iż aby nie poić dziecka napojami przed i w trakcie posiłku, ponieważ mały żołądek szybko się zapełni, a tym samym dziecko nie będzie w stanie niczego zjeść. Picie podajemy po skończonym posiłku.

7. „Wybierajmy mądrze przekąski”
Zwracajmy uwagę na rodzaj przekąsek pomiędzy posiłkami. Zrezygnujmy ze słodyczy i produktów zawierających cukier, który dodaje energii i daje wrażenie sytości. Postawmy na świeże owoce i warzywa, świeże soki, jogurty naturalne itp.

8. „To czy to- dajmy wybór”
Zanim zabierzecie się do przygotowywania posiłków zapytajcie malca na co miałby ochotę. Każdy z nas lubi decydować o swoim menu, dzieci również. Może któraś z Waszych propozycji przypadnie mu do gustu.
9. „Atrakcyjnie na talerzu”
Mały człowiek też je oczami tak jak dorośli. Dlatego też sprawą najważniejszą jest to aby sprawić by posiłek był zabawą. Zwykłe produkty spożywcze można zamienić w arcydzieła. Wszystko zależy od kreatywności rodziców. Zamiast zwykłej kanapki z serem czy wędliną wytnijcie z kromki pieczywa ciekawy kształt i udekorujcie kilkoma kolorowymi składnikami, ketchupem pomalujcie buźki na kotletach, z ziemniaków lub ryżu łyżką do lodów można zrobić kulki, z plasterków warzyw wyciąć zabawne kształty, a polewając mięso sosem należy zadbać o to, by przy tym nie brudzić nim całego talerza. Najważniejsze aby posiłek nie był po prostu nudny. Pamiętajcie też aby dane produkty występowały w różnych postaciach, aby dziecku szybko się nie znudziły.

10. „Fantazyjne talerzyki i akcesoria jako zachęta”
Aby urozmaicić dzieciom jedzenie możemy wykorzystać dostępne na rynku gadżety tj. fantazyjne talerzyki, kubki, sztućce czy miseczki o ciekawych kształtach z postaciami bajkowymi.

11. „Nie szalejmy z porcjami”
Szybko można zniechęcić dziecko do posiłku podając mu ogromne porcje do zjedzenia głównie, gdy są to warzywa czy surówki. Talerz pełen po brzegi jest ponad siłę możliwości malca i może go przytłoczyć i przestraszyć niż zachęcić. O wiele szybciej zaakceptuje obiad podany na małym talerzyku w małych ilościach, bo przecież gdy mu zasmakuje nie ma problemu aby zaserwować mu dokładkę.

12. „Angażujmy dzieci w przygotowywanie posiłków”
Dziecko zje z apetytem posiłek, w którym miało swój mały udział. Można wybrać prosty przepis samemu lub z dzieckiem wykorzystując książkę kucharską bądź kulinarne bloki internetowe i wspólnie przygotować danie. Pamiętajmy o higienie i o bezpieczeństwie. Angażujmy je odpowiednio do wieku i w miarę jego możliwości. A „dzieło wspólnych rąk” nie obejdzie się bez spróbowania. Z własnego doświadczenia wiem, że samodzielnie przygotowane kanapki, jogurt owocowy bądź sałatka w przedszkolu pod okiem dorosłych wzmaga apetyt dzieci.

13. „Nagradzajmy za zjedzony posiłek”
Najbardziej skutecznym również z perspektywy nauczyciela jest nagroda za przełamanie niechęci wobec niektórych posiłków. Oczywiście nie muszą być to słodycze, które dzieci wprost uwielbiają. Słodkości można zastąpić naklejką lub atrakcyjną wspólną zabawą. Można też wykorzystać koronę bądź plakietkę jako element wyróżniający króla lub królową dania. W mojej pracy nauczycielskiej wykorzystuję listę królów i królowych zupy oraz pożeraczy drugiego dania, którą umieszczam w Kąciku dla Rodziców, co działa motywująco na dzieci, a co za tym idzie znikają serwowane posiłki.

Drodzy Rodzice może, któraś z propozycji przypadnie Wam do gustu i pomoże w przełamaniu niechęci i uporu dziecka wobec jedzenia. Życzę powodzenia.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.