X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 6724
Przesłano:
Dział: Artykuły

Rola ojca w rodzinie

ROLA OJCA W RODZINIE (Ojcostwo na nowo odkryte......prof. Fijałkowski W.)

Słowo ojciec należy do pojęć podstawowych, trudnych niejednokrotnie do zdefiniowania. Wg Słownika Języka Polskiego(1974), „ojciec to mężczyzna, mający własne dziecko, w stosunku do tego dziecka, lub ze względu na nie”. Natomiast ojcostwo to „fakt, że ktoś jest ojcem dziecka”. Należy zauważyć, że definicja ta ma charakter bardzo ogólnikowy. Pojęcie „ojciec” analizuje się w aspekcie biologicznym, psychologicznym, prawnym oraz socjologicznym. Z archeologicznego punktu widzenia rola ojca prawnego dominuje nad biologiczną. Ojciec to mąż matki dziecka, zwłaszcza związany prawami i obowiązkami z matką. Zawiera się w tym różnica między ojcem, a rodzicielem. Ojciec to zwłaszcza osobowość społeczna i prawna. Badania ludów pierwotnych dowiodły, że pojęcie ojcostwa nie wolno utożsamiać z ojcostwem biologicznym.
W Biblii ojciec odgrywa rolę wiodącą. W rodzinie starotestamentalnej, była wyeksponowana funkcja religijna ojca. Autorytet ojca pochodził wprost od Boga. Był on wyrazicielem Jego woli, stał na straży bożych przykazań, a także w imieniu swojej rodziny oddawał Bogu należną Mu cześć. Wyrazem tego było obchodzenie święta Paschy. W końcu Bóg to przede wszystkim ojciec.

Wydarzenia społeczne, ekonomiczne, socjologiczne, które dokonały się niemal globalnie w XX wieku, odcisnęły swoje piętno na rodzinie. Były to: szybki rozwój przemysłu, urbanizacja, ruchy feministyczne, bunt młodego pokolenia, wpływ psychoanalizy, kryzys małżeństwa i rodziny. Wydaje się, że szczególnie wpłynęły na rolę ojca. Dominujący model ojca-patriarchy rodu, o często despotycznym autorytecie, zaczął radykalnie się zmieniać. Model ojca, który go zastąpił jest często bardzo trudny do zdefiniowania. Obecnie częściej słyszy się jakim ojciec nie powinien być niż to, jaka powinna być jego rola. Ewolucja funkcji ojcowskich nie ma jednolitego oblicza. Są przemiany pozytywne, ale i takie, które doprowadziły do zaburzeń tożsamości mężczyzny i kryzysu jego autorytetu w rodzinie. Nauka wymienia wiele funkcji ojcowskich, takich jak: rodzic, żywiciel, obrońca, wychowawca, towarzysz zabaw, obiekt identyfikacji. Te określenia można sprowadzić do trzech podstawowych ról ojca w rodzinie: prokreacyjnej, wychowawczej, ekonomicznej.
Rola prokreacyjna jest fundamentalna. Pozytywnym zjawiskiem ostatnich lat jest pogłębianie zrozumienia jej. Mężczyzna nie może ograniczyć się tylko do aktu zapłodnienia swej żony, by stać się w pełni ojcem. Jego zadania w tej dziedzinie są porównywalne do zadań kobiety. Stąd konieczność przejścia od określenia” świadome macierzyństwo” do „odpowiedzialnego rodzicielstwa”. Mąż i ojciec musi mieć świadomość odpowiedzialności za życie poczęte, respektując fizjologię i psychikę żony, ale także zasady moralne. Właściwie pojęta funkcja prokreacyjna zakłada troskę o żonę w okresie ciąży i porodu. Kontynuacją tak pojętej roli rodzicielskiej jest opieka nad nią i dzieckiem po powrocie do domu ze szpitala. Wielkim orędownikiem tak pojętej funkcji ojca w rodzinie był prof. Włodzimierz Fijałkowski, lekarz i humanista. W jednej z ostatnich swoich książek „Ku afirmacji życia”, pisał „....wspólne doświadczenie rodzicielstwa zaczyna się na etapie zaistnienia zamiaru wydania na świat nowej istoty ludzkiej”. Podkreślał znaczenie roli ojca w procesie oddziaływania na rozwój człowieka w jego prenatalnej fazie, a także na jego udział w akcie porodu. Tamże, jego rolą jest wspieranie psychiczne żony oraz przynoszenie jej fizycznej ulgi podczas bólu porodowego. Efektem tak pojętej roli rodzicielskiej jest pogłębiona więź między małżonkami i dzieckiem. Profesor przez całe swoje zawodowe życie mówił o :ojcostwie na nowo odkrytym”........
Rola wychowawcza. Dawniej ojciec był głównym jeśli nie jedynym wychowawcą swych dzieci(szczególnie chłopców). Dzisiaj dzieli tę rolę z żoną i instytucjami wychowawczymi. Często ze względu na brak czasu, kwalifikacji lub chęci, oddala się od tego zadania, co w zauważalny sposób rzutuje na proces wychowania jego dzieci(niesamodzielność, agresja, przemoc, ucieczka w uzależnienia, zaburzenia osobowości i postaw społecznych, nieodpowiedzialność, nieumiejętność radzenia sobie z problemami dnia codziennego, itp.). Funkcja wychowawcza ojca jest konieczna i ważna, praktycznie nic nie może jej zastąpić. Ojciec, podobnie jak matka musi kierować się w procesie wychowania trzema podstawowymi zasadami: kochać i okazywać miłość dziecku, stale weryfikować swoje życie, pamiętając, że wychowanie polega na dawaniu przykładu, interesować się problemami i mieć czas dla dzieci. Niezwykle ważnym jest bycie konsekwentnym w procesie wychowawczym. Pamiętać musi stale, że dla syna jest wzorem do naśladowania i identyfikacji. Przekaże mu swoim postępowaniem niemal gotową matrycę wzorów zachowań na resztę jego życia, nauczy go być mężczyzną. Natomiast dla córki będzie przykładem męża w przyszłości i ojca jej dzieci. Wg Stanisława Kawuli „...pomyślność życiowa, poprawność własnej drogi życiowej – w tym sukces małżeński i rodzinny dziewcząt i chłopców w znacznej mierze zależy od tego, czy dzieci miały dostatecznie wiele okazji obserwowania swych ojców w środowisku domowym i w ogóle prywatnym”. Ojciec jako wychowawca pobudza rozwój intelektualny dziecka, nie narzucając mu jednocześnie drogi życiowej. Uczy je samodzielności, racjonalności, pomaga stawać się w pełni dojrzałą osobą, uczy jak pozbyć się wrodzonego egoizmu. To ojciec również wpływa swoją postawą na powstanie u dziecka potrzeby osiągnięć, także szkolnych. Należy pamiętać, że nie jest możliwe dobre wypełnianie roli ojca wychowującego, bez akceptowania roli matki. Muszą oni mówić jednym głosem we wszystkich kluczowych zagadnieniach dotyczących wychowania, moralności, także religii.
Rola ekonomiczna. Ta funkcja, wiodąca przez całe wieki nadal ma swoje znaczenie. Praca ojca wciąż stanowi w większości domów podstawę egzystencji. Faktem jest tylko, że nie jest już wyłącznym żywicielem. Coraz częściej spotyka się rodziny, gdzie kobieta zarabia więcej niż jej mąż, mając równocześnie większy prestiż społeczny. Takie sytuacje mogą prowadzić do frustracji i poczucia niższej wartości u mężczyzny co może powodować nieporozumienia oraz zachowania agresywne wobec żony. Tu wiele zależy od postawy jaką przyjmie kobieta.
Praca mężczyzny często wiąże się z jego dłuższą nieobecnością w domu co wpływa na jakość jego ról ojcowskich. Jednocześnie praca wiąże się także z wymiarem wychowawczym, nie tylko ekonomicznym. Jan Paweł II ukazuje ścisłą relację między wspólnotą rodzinną, pracą, a procesem wychowania: „Praca i pracowitość warunkują także cały proces wychowania w rodzinie właśnie z tej racji, że każdy staje się człowiekiem.... Rodzina jest równocześnie wspólnotą, która może istnieć dzięki pracy i jest zarazem pierwszą wewnętrzną szkołą pracy dla każdego człowieka”. To głównie ojciec powinien uczyć swoje dzieci szacunku dla własnej oraz cudzej pracy.
Bezrobocie, czy kalectwo ojca uniemożliwiające mu spełnianie tej ważnej funkcji w rodzinie, jest ogromnym problemem mężczyzny. Osłabia jego autorytet, często powoduje alkoholizm.
Raz jeszcze zechcę odwołać się do słów Ojca Świętego, który w sposób głęboko teologiczny ujmuje role i zadania ojca, „Swoje ojcostwo realizuje mężczyzna, podejmując cztery podstawowe zadania: wielkoduszną odpowiedzialność za życie poczęte pod sercem matki(odpowiedzialne rodzicielstwo), troskliwe pełnienie obowiązku wychowania we współpracy z żoną, pracę nie rozbijającą rodzinę, lecz dającą jej spójnię i stałość, świadectwo dojrzałego życia chrześcijańskiego, którego celem jest wprowadzenie dzieci w żywe doświadczenie Chrystusa i Kościoła”.

W aspekcie duchowym wg francuskiego filozofa G. Marcel’a , istota ojcostwa jest pragnieniem twórczym – stać się źródłem nowego życia. Mężczyzna pragnie tworzyć nowe życie, kształtować nowego człowieka, przekazywać swoim dzieciom te wartości, które sam uważa za słuszne i które realizuje. Pragnie też „coś” pozostawić po sobie – najtrwalsze dzieło: dorosłego syna, córkę, tak by mógł powiedzieć: non omnis moriar(nie wszystek umrę).

Przygotowała: Anna Kettner

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.