X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 51221
Przesłano:
Dział: Artykuły

Media społecznościowe jako nowoczesna forma współpracy z rodzicami

„Media Społecznościowe”, „social media” to wyrażenia, które z roku na rok zna coraz więcej ludzi na świecie. Myślę, że gdyby przeprowadzić ankietę i zapytać ludzi, co oznacza słowo „media społecznościowe” bądź czy je znają, ogromny odsetek ludzi odpowiedziałoby na to pytanie twierdząco i wymieniłoby przynajmniej kilka przykładów.
Gdyby cofnąć się wstecz o jakieś 10 – 12 lat, słowo „media społecznościowe” owszem było znane, ale raczej w kręgach większych firm istniejących w Internecie bądź wśród ludzi zajmujących się pozycjonowaniem stron internetowych, SEO (z ang. Search Engine Optimization – optymalizacją stron pod kątem wyszukiwarek internetowych) czy prowadzeniem mediów społecznościowych. Kiedy nastąpił przełom i słowo „media społecznościowe” weszło do codziennego obiegu, stając się tak naturalnym zjawiskiem jak picie herbaty do śniadania? Najprawdopodobniej wtedy, kiedy wielu ludziom życie na kilka, może nawet kilkanaście miesięcy wywróciło się do góry nogami, czyli w pierwszej połowie 2020 roku, która była początkiem pandemii Covid - 19.
Media społecznościowe, były przestrzenią gdzie ludzie mogli się ze sobą „spotykać”, gdyż normalne formy spotkań zostały w tym czasie mocno ograniczone. Julia Majewska z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu przeprowadziła badania nt. wpływu pandemii Covid-19 na znaczenie mediów społecznościowych w Tajlandii i jeden z głównych wniosków jaki wyciągnęła był taki, że pandemia spowodowała znaczne wydłużenie czasu korzystania z Internetu i mediów społecznościowych oraz zwiększyła sześciokrotnie liczbę respondentów, którzy przed pandemią korzystali z Internetu średnio 7-8 godzin dziennie.
Gdyby takie badania przeprowadzono w Polsce, byłoby zapewne bardzo podobnie. I nie chodzi tu tylko o rozrywkę, gdyż do mediów społecznościowych przeniosło się także życie zawodowe. Na przykład życie zawodowe nauczycieli wychowania przedszkolnego, którzy metodą prób i błędów musieli wypracować sobie sposób przekazywania wiedzy dzieciom. Nauczycielom szkolnym wyszły naprzeciw platformy edukacyjne nieco tę kwestię ułatwiając. Ponieważ, jak pokazują liczby, Facebook jest jednym z najpopularniejszych serwisów internetowych na świecie, a miesięczna liczba jego aktywnych użytkowników dobija do 3 bilionów (https://acodez.in/facebook-users-worldwide/ dane na IV kwartał 2022 r.). To waśnie on stał się tym narzędziem, które miało i ma nadal swój wkład w pracę nauczycieli wychowania przedszkolnego. Powstał on w 2005 roku, a jego polska premiera odbyła się w roku 2008 i sukcesywnie przyciągała coraz więcej nowych użytkowników. Funkcje samego portalu także nie stały w miejscu, po kilku latach nie tylko osoby fizyczne miały na nim swoje konta profilowe, ale także firmy, organizacje, placówki edukacyjne, itp. Kolejnym etapem rozwoju była możliwość tworzenia grup, początkowo otwartych, a potem już także zamkniętych, zrzeszających ludzi zainteresowanych danym tematem. Już przed pandemią zrodziła się moda na tworzenie zamkniętych grup przedszkolnych na Facebooku, były to jednak nieliczne przypadki i raczej cel ich tworzenia był nieco odmienny.
Dziś przedszkolna grupa zamknięta na Facebooku to już powszechna praktyka. A fakt ten potwierdziła przeprowadzona przeze mnie w czerwcu bieżącego roku krótka ankieta internetowa.
Ankieta miała dwie części, część dla rodziców dzieci przedszkolnych i część dla nauczycieli wychowania przedszkolnego. Na pytania ankiety dla rodziców odpowiedziało 75 respondentów, natomiast na drugą część odpowiedziało 33 nauczycieli. Nauczycielom zostało zadanych 11 pytań z czego 9 było zamkniętych i 2 wielokrotnego wyboru, a 7 z możliwością wybrania jednej odpowiedzi, natomiast rodzice musieli odpowiedzieć na 9 pytań, z czego 7 było zamkniętych i analogicznie 2 były wielokrotnego wyboru i 5 z możliwością wyboru jednej odpowiedzi. W obu przypadkach 100 % respondentów potwierdziło, że ich grupa przedszkolna ma swoją grupę zamkniętą na Facebooku. Założenie takiej grupy po połowie wynikało albo z inicjatywy nauczyciela, albo z zasad panujących w placówce i ponad 90 % rodziców odpowiedziało, że taka forma kontaktu z nauczycielem im odpowiada.
Zatem, czy teza postawiona w tytule artykułu jest trafna? Czy media społecznościowe mogą być uznane jako nowoczesna forma współpracy? Z pomocą w odpowiedzi na to pytanie przyszły kolejne zagadnienia ankietowe. Zarówno nauczyciele jak i rodzice przyznali, że kontakt przez Facebooka to najczęstsza forma współpracy między sobą, natomiast, aby nie wyszło, że pozostałe formy współpracy zostały całkowicie „podeptane”, zostało zadane rodzicom dodatkowe pytanie, dotyczące trzech najbardziej odpowiadających im formy współpracy. Ranking form, od tych najbardziej lubianych, wygląda następująco:
• media społecznościowe,
• umówiona rozmowa indywidualna,
• wiadomość tekstowa typu sms, Whatsaap itp.,
• rozmowa telefoniczna,
• zebrania z rodzicami,
• przypadkowa rozmowa z nauczycielem,
• spotkania na uroczystościach, festynach.
Czym jest spowodowana przewaga mediów społecznościowych nad rozmową indywidualną? Może tym, że wg respondentów posty na takich grupach pojawiają się od jednego do kilku w tygodniu. Są to ogłoszenia, informacje, relacje fotograficzne, a także filmy wideo. Zdarzają się także artykuły i treści pedagogiczne dla rodziców, pochwała umiejętności dzieci, zadania domowe oraz plany wychowawczo – dydaktyczne. Nie każdy rodzic i nie każdy nauczyciel ma możliwość prowadzenia czy uczestniczenia w rozmowie kilka razy w tygodniu i to jest ta jedna zasadnicza różnica między tymi dwiema formami współpracy. Sugerując się danymi, że na takich grupach zebrani są rodzice, przynajmniej po jednym od każdego dziecka, a w sporej przewadze nawet wszyscy rodzice, nauczyciel udostępniający ważną informację ma pewność, że dotrze ona do każdego, dodatkowo
z pomocą przychodzi Facebook i jego narzędzia, które pozwalają sprawdzić kto wiadomość wyświetlił, a kto nie. Każdy rodzic ma także możliwość zareagowania na post w postaci „lajka” czy komentarza i z takiej funkcji także korzystają, w przewadze są to matki.
Czy są jeszcze jakieś plusy korzystania z takiej formy współpracy? Owszem! Zarówno rodzice jak i nauczyciele wymienili przynajmniej po jednym takim przykładzie i tak najczęściej pojawiającymi się odpowiedziami wśród rodziców były:
• łatwa i szybka forma przekazu informacji,
• łatwa i szybka komunikacja i kontakt z nauczycielem,
• wiedza na temat tego co jest realizowane podczas zajęć,
• wiedza na temat tego co się dzieje w przedszkolu,
• oszczędność czasu,
• wiadomość trafiająca do wszystkich użytkowników,
• możliwość sprawdzenia wiadomości w każdym momencie, np. w domu po pracy,
• możliwość wrócenia do starszych wiadomości,
• możliwość zadania pytania o szczegóły,
• możliwość wyrażenia swojej opinii na forum,
• zaufanie i lepsza więź z nauczycielem.

Nauczyciele najczęściej wskazywali następujące korzyści:
• możliwość pisania postów o każdej porze, nawet w weekend,
• możliwość uzyskania szybkiej odpowiedzi,
• możliwość sprawdzenia kto wyświetlił post,
• możliwość podzielenia się z rodzicem czym aktualnie zajmuje się grupa,
• możliwość codziennego kontaktu, przekazywania codziennych relacji z życia grupy,
• pewność, że wiadomość dotarła do wszystkich,
• szybki kontakt z całą grupą,
• łatwa forma przekazywania aktualności rodzicom dzieci nieobecnych w przedszkolu.
Zarówno rodzice jak i nauczyciele zostali także zapytani o minusy takiej współpracy. Dla rodziców minusem jest:
• brak bezpośredniej rozmowy z nauczycielem,
• wzrastająca niechęć do kontaktów indywidualnych,
• brak indywidualizmu – skupianie się na całej grupie a nie na wybranym dziecku,
• brak anonimowości przy zadawaniu pytań dotyczących dziecka,
• ryzyko złego zrozumienia treści, podczas gdy w rozmowie można doprecyzować,
• ryzyko ominięcia informacji przez niesprawdzanie na bieżąco mediów społecznościowych lub gdy nie wyświetli się komunikat o nowym poście,
• trudność śledzenia wszystkich grup jeśli mamy większą ilość dzieci w domu,
• niewykorzystywanie szerszych rozwiązań portali społecznościowych, np. zamiana zwykłych zebrań na zebrania on - line,
• kłótnie między rodzicami na forum.
Wśród odpowiedzi były także takie, gdzie rodzic wskazywał, że nie widzi minusów takiej formy i tego typu odpowiedzi stanowiły 32% wszystkich udzielonych w tym pytaniu.
Dla nauczycieli natomiast minusem są:
• pytania zadawane na grupie późnymi godzinami i chęć otrzymania odpowiedzi natychmiast
• problemy lub brak Internetu
Niektórzy nauczyciele również wskazywali, że nie widzą minusów takiej formy i sformułowanie typu „nie zauważam” stanowiła 50% wszystkich odpowiedzi.
Istotne w tym artykule są także informacje zawarte w metryczce ankiet. Z nich dowiadujemy się, że wszystkie ankiety przeznaczone dla nauczycieli wypełniały kobiety, które w sporej przewadze były w przedziale wiekowym 26-35 lat. Odpowiedzi udzielały nie tylko nauczycielki większych miast, ale także te, które pracują na wsi.
Jeśli chodzi o rodziców, Odpowiedzi udzielały zarówno kobiety jak i mężczyźni, z czego kobiety stanowiły 80 % respondentów. 80% również stanowili rodzice z przedziału wiekowego 31 – 40 lat, pozostałe 20 % to rodzice powyżej 41 roku życia. Zdecydowaną przewagą, bo 84% respondentów, byli rodzice z większych miast natomiast, byli także tacy, którzy mieszkali w mniejszych miastach bądź na wsi.
Analizując dane z zebranych ankiet wyłania się dość jasno potwierdzenie dla postawionej tezy, że media społecznościowe są nowoczesną formą współpracy z rodzicami. Powszechne stało się zakładanie grup do łatwiejszej i szybszej komunikacji,
do której dostęp ma się cały czas, gdzie następuje wymiana informacjami, gdzie w każdej chwili można zadać pytanie i uzyskać na nie odpowiedź. Jak sięgam pamięcią wstecz, na moim przykładzie, kiedyś grupy zakładane były z inicjatywy rodziców bądź z inicjatywy nauczycieli, a dziś coraz częściej jest to zwyczaj przyjęty w placówkach. I zupełnie normalnym zjawiskiem jest, że nie każdemu ten układ odpowiada, ponieważ każdy ma swoje przyzwyczajenia i prawo do tego, aby ich nie zmieniać. Jednak po upływie czasu każdy rodzic czy nauczyciel może wskazać przynajmniej jedną pozytywną stronę posiadania takiej grupy.
Moda modą, ale jeśli chodzi o edukację, o pracę z dziećmi nic nigdy nie będzie bardziej wartościowe niż kontakt fizyczny z drugim człowiekiem. Zatem nie zapominajmy jaką moc ma słowo wypowiadane na żywo do drugiego człowieka, a grupy w mediach społecznościowych traktujmy jako pożyteczny dodatek do spotkań i rozmów twarzą w twarz.

Bibliografia:
1. Garwol K., Rola mediów społecznościowych w edukacji – stan obecny i perspektywy rozwoju, „Dydaktyka Informatyki 12(2017), https://linkd.pl/2rcuc (dostęp: 21.06.2023)
2. Majewska J., Wpływ Pandemii Covid – 19 na znaczenie mediów społecznościowych w Tajlandii, „Ekonomia XXI Wieku” 2021 https://linkd.pl/2rcua (dostęp: 21.06.2023)
4. https://acodez.in/facebook-users-worldwide/ (dostęp:21.06.2023)

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.