X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 40933
Przesłano:

W krainie dźwięków - zabawy z instrumentami. Scenariusz zajęć muzycznych

Scenariusz zabaw muzycznych

Muzykoterapia
Elżbieta Sałata-Kucharczyk
Temat kompleksowy: Muzyka jest wszędzie
Temat dnia: W krainie dźwięków – zabawy z instrumentami

Cele operacyjne: dziecko:
- rozróżnia ciche i głośne dźwięki,
- nazywa instrumenty,
- wie, jakie odgłosy wydają poszczególne instrumenty
- gra na wybranym instrumencie,
- rozwija swoją percepcję słuchową.
Metody:
- oparte na aktywności dziecka: słuchanie, reagowanie na określone sygnały, gra na instrumencie, kolorowanie;
Formy: indywidualna, zbiorowa
Środki dydaktyczne: piosenka „Podaj rękę partnerowi”, instrumenty (tamburyno, bębenek, trójkąt, drewienka, cymbałki, grzechotki), treść opowiadania o instrumentach, muzyczne mandale, kredki.

Przebieg zajęć:

1. Powitanie piosenką integracyjną „Podaj rękę partnerowi”
(wg „Tańce, pląsy i zabawy przy muzyce dla dzieci w wieku przedszkolnym”)
Podaj rękę partnerowi,- podajemy jedną rękę
Potem podaj drugą.-podajemy drugą rękę osobie w parze
Zrób obrocik dookoła,- obrót dookoła w czterech krokach
Gdy muzyka brzmi.- kłaniamy się partnerowi
Stań na baczność, tupnij nogą,
Wkoło pokręć głową.
Klaśnij w dłonie i w kolana.
Niech zabawa trwa!- robimy ukłon w stronę partnera
Po każdym wykonaniu całej piosenki zmieniamy partnera.

2. Zabawa słuchowa „Poruszaj się, jak ci zagram”
Kiedy nauczyciel gra na głośno brzmiącym instrumencie, dzieci poruszają się po sali tupiąc. Kiedy natomiast gra na cichym instrumencie, chodzą na paluszkach.

3. Słuchanie opowiadania o instrumentach
Dzieci siedzą w kole, nauczyciel opowiada:
Były sobie kiedyś instrumenty: cymbałki, trójkąt, tamburyn, grzechotka, drewienka, bębenek. W przedszkolu często na nich grano. Ale dzieci uderzały w nie bardzo mocno, chcąc uzyskać jak najgłośniejsze dźwięki. Instrumenty nie czuły się dobrze, taka gra była dla nich bolesna. Lubiły, gdy grano na nich delikatnie, lekko. Wydawały wtedy prześliczne, czyste dźwięki. Ich ulubioną melodią była „Ulica dźwięków”.

4. „Spacer po ulicy dźwięków” (wg I. Biermann)
Każde dziecko siada ze swoim instrumentem tak, by powstała uliczka. Nauczyciel opowiada. Dzieci, które mają wymieniony instrument, grają na nim leciutko przez chwilę.

Pewnego dnia cymbałki dowiedziały się o istnieniu ulicy dźwięków i postanowiły się tam wybrać. Ponieważ nie mogły znaleźć tej ulicy, poszły do trójkąta, żeby zachęcić go do wspólnych poszukiwań. Cymbałki i trójkąt razem wyruszyły na poszukiwania. Ledwo jednak uszły kilka kroków, spotkały tamburyn, który także chciał dojść na ulicę dźwięków. Przyłączył się do nich. Wyruszyły wspólnie: cymbałki, trójkąt, tamburyn. Wkrótce spotkały grzechotkę. Gdy usłyszała, gdzie się wybierają, natychmiast zapragnęła z nimi pójść. Cymbałki, trójkąt, tamburyn i grzechotka razem wyruszyły na poszukiwanie ulicy dźwięków. Krótko potem wyszły im naprzeciw drewienka, które także chciały iść tam, gdzie udają się inne instrumenty, więc przyłączyły się do nich i maszerowały razem z nimi. Teraz cymbałki, trójkąt, tamburyn, grzechotka i drewienka szły gęsiego i wspólnie muzykowały. Usłyszał to bębenek i tak szybko, jak tylko potrafił, pobiegł do nich i stanął w rządku. Teraz cymbałki, trójkąt, tamburyn, grzechotka, drewienka i bębenek, cicho dzwoniąc, szły jedno za drugim i wciąż poszukiwały ulicy dźwięków. Jednak choć bardzo się starały, nie mogły jej znaleźć! Wyczerpane zatrzymały się, ciężko oddychając. Cymbałki, trójkąt, tamburyn, grzechotka, drewienka i bębenek wydawały przy tym ciche tony i nagle zrozumiały, gdzie jest ulica dźwięków! Dokładnie tutaj, gdzie stały, tu była ulica dźwięków. Cymbałki, trójkąt, tamburyn, grzechotka, drewienka i bębenek spojrzały na siebie i wspólnie stworzyły cudowną melodię. Po chwili cymbałki, trójkąt, tamburyn, grzechotka, drewienka i bębenek wyruszyły w drogę powrotną do domu, gdyż znalazły już ulicę dźwięków. Po długim marszu bębenek pożegnał się, a cymbałki, trójkąt, tamburyn, grzechotka i drewienka poszły dalej. Trochę później pożegnały się drewienka, a cymbałki, trójkąt, tamburyn i grzechotka poszły dalej. Za chwilę także grzechotka była już w domu. Teraz szły tylko cymbałki, trójkąt, tamburyn. Po kilku krokach dotarły do domu, w którym mieszkał tamburyn. Teraz podróżowały już tylko cymbałki i trójkąt. Gdy trójkąt także dotarł do swojego domu, cymbałki same pobiegły do siebie tak szybko, jak tylko potrafiły, aby móc wreszcie odpocząć. Teraz dookoła jest cicho jak makiem zasiał, a na ulicy dźwięków nic nie słychać.

5. Kolorowanie muzycznych mandali.

6. Podsumowanie zajęć.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.