X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 6236
Przesłano:

Adaptacja sceniczna tekstu Jana Brzechwy p.t. "Kopciuszek"

A d a p t a c j ę o p r a c o w a n o
na podstawie tekstu Jana Brzechwy p.t. „Kopciuszek”
(pełny tekst str.internet. http://www.albedo.art.pl/~adam/brzechwa/bajki.php?r=1785)

I
Narrator -N.
Kopciuszek – Kopc.
Macocha – M.
Kasieńka – K.
Haneczka – H.
Herold – Her.

N. Bardzo dawno, może przed wiekiem,
Przed dwoma wiekami lub trzema ,
W pewnym królestwie dalekim,
Którego dzisiaj już nie ma
I na mapie go znaleźć nie można,
Mieszkała wdowa zamożna.
M. Kopciuszku! Bierz się do pracy
Ostro!
Śniadanie podaj siostrom
I rób tak jak ci mówię:
Zmyj naczynia, wyczyść obuwie,
Napal w piecach i wymieć sadze,
A śpiesz się , ja ci radzę!
A córeczki moje są wątłe,
Szkoda ich każdego paluszka.
Ruszaj!
To robota w sam raz dla Kopciuszka!
WSZYSCY śpiewają piosenkę:
Hejże płynie woda,
Woda płynie hejże,
A ja jestem młoda,
To się w wodzie przejrzę!
Niech mi powie woda,
Czyja to uroda
Czy odbija woda mnie
Czy to jestem ja , czy nie?
Wezmę wody stróżkę
Zmyje kurz i sadzę
Nie chce być Kopciuszkiem
Wody się poradzę.
Niech mi woda powie...
K. Ej ty! – ale z ciebie kocmołuch!
H. Kocmołuch! Kocmołuch!
K. I kopciuch!

M. Kopciuszku!
Nanoś mi drew ze dworu,
Garnki w kuchni wyszoruj.
I posprzątaj – bo za ciebie nie sprzątnę!
Czemuż moja mordeczka jest w pasach?
Czy moja córunia się dąsa?
K. Bo lusterko się ze mnie natrząsa...
Nie jestem taka brzydula –
... piegowata ... i zezowata...
M. A ty córuś, czemuś taka krzywa?
Na czym ci serdeńko zbywa?
H. Chętnie bym wszystkie lustra potłukła!
Czy ja tak wyglądam? Tak jak ta kukła?
Nos perkaty, pod nosem puszek...
Nie chce brzydsza być niż Kopciuszek!

WSZYSCY śpiewają piosenkę:
Gdybym wyładniała
Wszystko bym oddała
Sukienkę z koronek
I złoty pierścionek.
H.i K. Oj mamo, oj mamo!
M. ciągle w kółko to samo!
Nie chce być księżniczką
Chce mieć ładne liczko
I stopy, i ręce
I nie chcę nic więcej.
H.i K. Oj mamo, oj mamo!
M. ciągle w kółko to samo!

M. ....Czy słyszycie?
Trąby grają gdzieś niedaleczko
Patrzcie ! Widać już... Godło królewskie...
.... Cicho!
Posłuchajmy co herold obwieszcza.
Her. Niech lud pozdrowiony będzie,
I niech każdy nadstawi ucha,
I niech każdy uważnie słucha.
Król jegomość wielce wzruszony
Ogłasza na wszystkie strony,
Że jak każe pradawny zwyczaj,
Szuka nadobnej żony dla syna – Królewicza,
Gdyż Królewicz jest tak rycerski,
Że porzucić chce stan kawalerski,
Obwieszczam więc wszystkim i wszędzie
Że dnia pierwszego czerwca
W pałacu bal się odbędzie,
I król z całego serca
N królewskie komnaty swoje
Zaprasza wszystkie dziewoje.
A którą królewicz wybierze
Którą pokocha szczerze
Której da pierścień i słowo
Ta będzie przyszłą Królową.
K. Mamo – chce być na balu!
H. I ja tez chcę być na balu
Chcę pójść w złocistym szalu!
.... I w różowej sukience...
Tak mi do twarzy w różowym...
Zobacz mamo!
Będę wyglądać tak świetnie,
Że jegomość Królewicz... aż zblednie.
K. Może i zblednie.
Ale ze śmiechu , jak zobaczy takie czupiradło
H. Co powiedziałaś?
K. Powtórz...no powtórz, a powyrywam ci te twoje niedofarbowane włosięta i tak cię załatwię, że zapomnisz jak się nazywasz.
H. Ach, ty rudzielcu, ty ...
M. Dziewczynki!
Zamiast czas trwonić na kłótnie,
Ubierać się szybko i elegancko
K. Kopciuszku, zawiń mi papiloty...
Kopc. Już lecę...
H. A mnie uczesz, tylko modnie...
Kopc. Już biegnę...
K. Kopciuszku przynieś moje pończoszki.
Kopc. Już niosę....
H. Daj mi chusteczkę w groszki.
Kopc. Już daje...
K. H. Kopciuszku..., Kopciuszku...
M. Kopciuszku! Cóż to za niedołęga!
Idź powiedz stangretowi,
Nich już konie zaprzęga
K. Mamo jestem gotowa...
M. Jak cię ujrzy królowa
Chyba jej serce zmięknie
Bo wyglądasz tak pięknie.
H. A ja , co powiesz mamo?
M. Ty wyglądasz tak samo.
Napatrzeć się nie mogę...
Czas już w drogę!
H. Mamo, gdzie rękawiczki?
K. Mamo, wolniej, bo pogubię trzewiczki.


II

Kopciuszek -Kopc.
Wróżka - W.

Kopc.Pojechały...
Pięknie się wystroiły,
A ja już nie mam siły.
Ach gdybym to i ja mogła ubrać się ładnie...
I uczesać...Jakby to było miło być śliczną ,
elegancką panienka i tańczyć na królewskim
balu...
Smutny jest los Kopciuszka,
Czyż ja nie mam serduszka?
Słyszę przecież jego pukanie...
W. To ja pukam kochanie...
Kopc.Kim jesteś piękna pani?
W. Jestem twoja dobra wróżką
I zaraz wyprawie cię na bal.
Przybyłam, by spełnić marzenia twoje
To nic trudnego – wyczaruje dla ciebie stroje.
Kopc.Ja chyba śnie...
W. Pojedziesz Kopciuszku do króla na bal,
Oto złoty pierścień, balowy szal.
Kopc.Ach, jakie piękne...
W. Weź jeszcze mydełko pachnące,
Kto się nim myje, jaśnieje jak słońce.
WSZYSCY śpiewają piosenkę:
Wezmę wody strużkę
Zmyje kurz i sadze
Nie chcę być Kopciuszkiem
Wody się poradzę
Nich mi powie woda
Czyja to uroda
Czy odbija woda mnie
Czy to jestem ja , czy nie.
W. Weź jeszcze trzewiczki z białego atłasu
Śpiesz się Kopciuszku i nie trać czasu
Pojedziesz moją karocą,
Lecz pamiętaj ,wróć przed północą.
Kopc.Dzięki, dzięki...Jestem taka szczęśliwa...

III

Król
Królowa - K-wa
Królewicz - K-cz
Ochmistrz - O

N. Jego Królewska Mość
O. Nadchodzi z małżonką i Królewiczem
Wszyscy- Wiwat, niech żyją!
O. Każdy przybyły gość
Ma przejść przed królewskim obliczem,
Każda z młodych dziewoi
Ma skłonić się jak przystoi
Zapraszamy więc wszystkie damy
Bardzo proszę... zaczynamy!
-Panna ... /wymieniają swoje imiona
i nazwiska
-Szlachcianka ...
-Hrabianka...
-Córka dworzanina, panna...
-Kasztelanka...
-Księżniczka...
-Córka starosty...
-Córka Dowódcy Floty....
-dwie córki wdowy,
panna Katarzyna
i trochę młodsza panna Hanna;
H. Nie trochę , tylko bardzo dużo młodsza....
O. A to ... panna nieznana w mieście,
Która nie zdradza i nie wymienia
Imienia, ni pochodzenia.
Wszyscy. Jaka piękna ...
Kto to ?
Co za uroda !

WSZYSCY śpiewają piosenkę:
Jechał Królewicz królewską drogą,
Spotkał na drodze pannę ubogą,
Był miesiąc maj
Szumiał gaj...

Miała we włosach kwiatek niebieski,
Czy mnie poznajesz? Jam syn królewski.
Był miesiąc maj
Szumiał gaj...

A jam sierota z biednego domu,
Taka się przecież nie zda nikomu.
Był miesiąc maj
Szumiał gaj ...

Rzecze Królewicz: Piękne masz liczko,
Ale nie przyszłaś na świat księżniczką.
Był miesiąc maj
Szumiał gaj ...

Więc cię za żonę pojąć nie mogę
I każde w inną ruszyło drogę.
Był miesiąc maj
Szumiał gaj ...

K-cz. To nie prawda! Ballada kłamie!
Pozwól , że podam ci ramię.
Choćbyś była sierota biedną
Z tobą tańczyć chcę , z tobą jedną.
Kopc.Królewiczu, to szczęście i zaszczyt
.... ale bije godzina dwunasta!
Ja muszę wracac do miasta!
Nie mam chwili do stracenia.
Królewiczu, do widzenia!
K-cz Nie uciekaj! Zaczekaj! Dworzanie!
Zatrzymajcie ją!
Wszyscy. Prędzej... Prędzej...!
Rozsuńcie się!
Lećmy tędy..
Znikła...
Nie ma jej...
A to szkoda...
O. Pantofelek zgubiła na schodach!
Wszyscy. Pantofelek ? Zgubiła? Na schodach ?

IV

Macocha -M
Kasia - K
Hanna - H
Kopciuszek - Kopc.
Herold - Her.
Ochmistrz - O
Królewicz - K-cz

L. Ach! Cóż to był za bal...
K. To byłby wspaniały bal, gdyby nie ta panna ,
która odbiła mi księcia.
Wiecie... gdyby nie ona, nie siedziałabym
Dzisiaj wśród was... Byłabym w pałacu...
na tronie...
Byłabym królowa Katarzyna I.
H. A ja królową Hanna I !
M. Dziewczynki ! Znowu kłótnia?
Posłuchajcie. Zbliża się orszak królewski.
To pewnie herold z obwieszczeniem.
Her. Do rycerzy, do szlachty, do mieszczan
Król jegomość kieruje orędzie.
O. Straż królewska poszukiwać ma wszędzie,
A gdy znajdzie się właścicielka
Białego pantofelka
W otoczeniu dam i rycerzy
Do pałacu ją sprowadzić należy!
K. Ach, ja pierwsza bucik zmierzę! Ja pierwsza...
H. A teraz ja ...
O. Niestety żadna z dziewcząt nie ma takich
maleńkich nóżek.
Kopc. A może mnie wszedłby na nogę ten
pantofelek?
M. Mierzyć nie ma po co.
To jest domowa służka.
Nosi miano Kopciuszka.
O. Pokaż miła panienko
Czy masz stópkę maleńką?
K. Och!
H. Ach!
O. Pantofelek leży jak ulał!
H. Ja tego nie przeżyję!
K. Ja się chyba zabije!
/Kopciuszek wyciąga drugi pantofelek i zakłada go/
O. A to ci niespodzianka!
Więc to ty jesteś królewska wybranka!
K-cz. Niech Pan Ochmistrz się streszcza
Bo ślubny orszak czeka!

H. Ja tego nie przeżyję!
K. Ja się chyba zabije!

Wszyscy ; Powiemy Wam jeszcze krótko
Że nadszedł kres wszystkim smutkom,
Jesteśmy uszczęśliwieni
Że nasz królewicz się żeni

Narrator: Król wyprawił wesele huczne
A Was wszystkich zaprasza na ucztę!

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.