X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 6159
Przesłano:

Scenariusz legendy "O grodzie Wyszemira i tatarskiej ordzie"

Scenariusz Legendy pod tytułem: „O grodzie Wyszemira i tatarskiej ordzie”

Na podstawie powieści „Baśnie i Legendy Ziemi Radomskiej” Zenona Gierały.

Występują:
Narrator
Msciwój
Bajdar
Kejdan
Wyszemir
Trydom
Pilica
Rycerze
Orda tatarska

Scena ozdobiona różnymi drzewami, obok płynie rzeka Pilica, w dali widać zamek Królewski.

NARRATOR: Dawno, bardzo dawno temu w mieście, gdzie dzisiaj martwa odnoga Pilicy ku Olśnej skręca, na wyspie stał niegdyś gród w borach i mokradłach ukryty, gród Wyszemira. Przez lasy ogromne, przez rzeki głębokie, z dalekiej sandomierskiej ziemi jechał Mściwój, wioząc na gród książęcy wieści.

Przez scenę, w trakcie, gdy mówi narrator podąża Mściowój na koniu, ubrany w żołnierskie szaty przy boku z mieczem. Podczas tej przemowy słychać rycerska muzykę, Bogurodzica.

NARRATOR: W ślad za nim dzień i noc ciągnęła ku brzegom Pilicy tatarska orda. Wielotysięczne, barbarzyńskie plemiona dzikiego ludu Mongołów ruszyły z ogromną siłą, by pod wodzą Bajdara i Kejdana pustoszyć polskie ziemie.

W oddali słychać tatarską muzykę. Muzyka z Ghany. Przez scenę podążają wojska tatarskie, z przodu główni dowodzący Bajdar i Kejdan. Wszyscy ubrani w tatarskie stroje: czapki, łuki, tarcze, maczugi.

NARRATOR: Padł już spalony Lublin, Zawichost i Sandomierz, a kto z życiem ujść zdołał, ten w niewolę sroższą od śmierci trafiał.
I tylko gród nad Pilicą, stał jeszcze cichy i zagubiony, który wśród bagien i mokradeł przysiadł radując się, iż w czas uszedł pogoni.
Złe wieści omijały go z daleka, a nie kończące się trzęsawiska zdawały się być najlepszą przed nieprzyjacielem obroną. Nie wiedział jednak książe Wyszemir, iż Tatarzy już dawno drogę do grodu znaleźli i teraz pod wodzą samego, Kejdana wielką ordą od strony Pilicy podchodzą.

Na scenie pojawia się Kejdan, natomiast książe Wyszemir jest w zamku i śpi. Mściwój zaczął krzyczeć, podnosić miecz i budzić księcia.

MŚCIWÓJ: Hej, zbudź się książe Wyszemirze!
Sam potężny Kejdan z ordą swoją nadciąga. Okrutny to nieprzyjaciel i podstępny!
Za dnia wśród sitowia i trzciny się kryje, nocą śpiących i bezbronnych napada!

Od razu po tym okrzyku, książe wybiega z zamku.

WYSZEMIR: Czy to, co mówisz, to prawda, drogi Mściwoju?

MŚCIWÓJ: Tak Wasza Książęca Mość! Ich ordy już pędzą!

WYSZEMIR: Gród, chociaż obronny i w bagnach głęboko ukryty, wałami wzmocnić trzeba, a na Czarnym i Białym wzgórzu czaty dniem i nocą postawić By zaś ordę w bezpiecznej odległości powstrzymać ku Olśnej Wyspie na spotkanie wyjdziem !

Wyszemir i Mściwój odchodzą do zamku. Natomiast inni ludzie przynoszą kamienie.
Szykują broń, podczas gdy mówi narrator

NARRATOR: Nie zwlekając zaczęto czynić przygotowania, wały kamieniami i ziemią powiększać, tymczasem już pod wieczór znać dano ,że wielka orda Tatarów od Wisły do grodu podchodzi. Wojsko pod dowództwem Wyszemira, jego brata Trydona i Mściwoja zaczęły podążać do walki.

Zbierają się oddziały, pierwszy stoi książę Wyszemir, Trydom i Mściwój. Uzbrojeni w tarcze łuki, maczugi podążają brzegami Pilicy ku Tatarom. Marszowi towarzyszy śpiew

WSZYSCY ŚPIEWAJĄ: Pilico rzeko nasza, towarzyszko wierna! X4

NARRATOR: A Pilica szumem fal odpowiadała na ich pieśń, dodając im męstwa, w walce która się rozpoczęła.

Zaczęła się walka. Z za lasu wybiega chmara Tatarów i podąża do wojsk Wyszemira
Padają ranni. Mściwój na pierwszym planie walczy dzielnie, obok Wyszemir i Trydom.
Jednak szala zwycięstwa przeciągała się na oddziały tatarskie. Widząc nieuchronną klęskę uniósł Wyszemir miecz ku górze i krzyknął; podczas walki słychać muzykę: Mazurek- Fryderyka Chopina

WYSZEMIR: Moi drodzy wojownicy, nie pozwólcie oddać naszego grodu Tatarom.
Walczcie do ostatniego tchu.

Rycerze ustawili się i słuchali wodza, odpowiadając na jego wezwanie ruszyli z jeszcze większym zapałem niż wcześniej

RYCERZE: Ratuj swój gród Pilico!

NARRATOR: Zadrżała rzeka słysząc nieme wezwanie, wzburzyły się nagle spokojne fale,
uniosły ku górze i z szumem wielkim najcięższe, fale runęły na kryjącego się
wroga.
(Gdy narrator mówi, osoby ukryte pod materiałem jako rzeka wyłaniają się i udając fale zakrywają wroga)

Westchnęła puszcza ciężko, gdy pierwsze fale sięgnęły napastników, a wyrwane z korzeniami dęby runęły na bagna, gniotąc ukrytych Tatarów.

Tatarzy krzyczą o ratunek, jednak nadaremnie, fala uderza w nich jeszcze raz a osoby udające rzekę śpiewają

PILICA: Dla Was! Dla Was! Dla Was!

Rzeka ustępuje, pod jej falami leżą ciała potopionych Tatarów

NARRATOR: Tak zginęła tatarska orda a ciała poległych długo jeszcze spływały z nurtem
Pilicy.

Wyszemir wraz z wojskiem zbierają łupy i udają się zadowoleni, cieszący się do grodu

NARRATOR: Wieść o zwycięstwie Wyszemira rozniosła się lotem błyskawicy: aż dotarła na gród królewski. Nie minęło też czasu wiele, jak sam król gońca z listem słać kazał.

Na scenie pojawia się goniec, przychodzą inni aktorzy: Wyszemir, Msciwój, Trydom i rycerze

WYSZEMIR: Kim jesteś drogi człowieku?

GONIEC: Posłańcem od króla, mam dla was wspaniałą wiadomość od Samej Jej Wysokiej Mości.

TRYDOM: Więc mów drogi przyjacielu.

GONIEC: (Rozwija papirus i zaczyna czytać)

”Wy śmierzacie ordy, wy śmierzycie wrogów naszego kraju, bądźcie zatem na wieczną pamiątkę Wyśmierzycami i tak się piszcie, a sam gród na suche miejsce przenieście, bo na błotach owady dokuczają i choroby niszczą, a szkoda takiego ludu, co cały naród oswobodził od wrogów dalekiego wschodu....”

Aktorzy cieszą się na scenie, podczas gdy zaczyna mówić narrator płynie wolna melodia: Pieśń bez słów Piotra Czajkowskiego

NARRATOR: I tak oto, Wyśmierzece lata pod nazwą tą pozostać miały.
A gdy za radą króla nowe miasto na suche miejsce przeniesiono, zaginęła z wiekami pamięć o dawnym grodzie Wyszemira. Zapomniano także o wiernej rzece, a ona tymczasem zmieniła dawne stare koryto i oddaliła się od miasta.

Wszyscy wychodzą na scenie i się kłaniają

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.