X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 48812
Przesłano:

Opowiadanie pt. "Baran", elementy bajkoterapii

Opowiadanie „Baran”, autor: Marta Kolasa
Janek mieszka z rodzicami i bratem bliźniakiem, Frankiem. Wszyscy mówią, że chłopcy są jak dwie krople wody. Są prawie identyczni, bo to bliźniacy. Obaj mają gęste blond, kręcone włosy i niebieskie oczy. Janek i Franek mają 8 lat. Podobny jest jednak tylko ich wygląd.
Janek jest chłopcem bardzo energicznym, zazwyczaj mówi głośno, czasem nawet zbyt głośno. Franek jest na ogół spokojny, ugodowy i raczej nieśmiały. Pani wychowawczyni powiedziała ostatnio, że Janek lubi „grać pierwsze skrzypce”. Franek długo zastanawiał się co Pani miała na myśli. Przecież jego brat nigdy nawet nie miał skrzypiec. Franek chciał zapytać panią co to znaczy, ale nie dał rady. Jest bardzo nieśmiały i zabrakło mu odwagi.
„Mamo, co to znaczy, że Janek lubi grać pierwsze skrzypce? ” – zapytał Franek. „Grać pierwsze skrzypce?” – powtórzyła mama. „Synku, to znaczy że Franek lubi być widoczny i chce mieć decydujący głos...” – wetchnęła mama. To tak jakby być prowadzącym skrzypkiem w orkiestrze.
Dzieci wyszły przed dom pojeździć na hulajnogach, a mama włączyła dziennik elektroniczny. Nagle bardzo zasmuciła się. Okazało się, że w dzienniku jest wiadomość od wychowawczyni Janka i Franka. „W czasie przerwy Janek kopnął kolegę. Proszę o rozmowę z synem.” Mama wyraźnie zdenerwowana wybiegła przed dom.
-Janek, do domu! – krzyknęła.
-Mamo, co się stało?- zapytał chłopiec.
- Wejdź do domu, musimy porozmawiać. Przeczytałam, że uderzyłeś kolegę. – mówiła mama.
-Ja nie lubię Bartka! ... On mnie przezywał! – krzyknął Jaś po chwili namysłu.
-Co powiedział? – zapytała mama.
-Krzyknął na mnie „baran”! – odpowiedział chłopiec. (Jaś nazywa się Baranowski).
-A ja lubię być „barankiem. – powiedział Franek, który przybiegł się napić.
-Kochane dzieci, Bartek powinien zapytać czy Janek chce mieć taki pseudonim. Rozumiem, że byłeś zdenerwowany, bo nie podoba Ci się to przezwisko... A Bartek o tym wiedział? – zapytała mama.
-Hmm nie wiem – zastanowił się Janek. Ja chciałem... powiedzieć Pani, ale zaraz koledzy nazwaliby mnie „skarżypytą”. Mówią tak na Izę, która ciągle biega do Pani i skarży: „Ania wyszła do toalety chyba bez pytania. Kasia nie ma pracy domowej. Krzyś zrobił dziwną minę...”- Jaś zaczął wyliczać jednym tchem.
Mama uśmiechnęła się do dzieci i powiedziała: „Mam lepszy pomysł. Pamiętajcie, rozmawiajcie ze swoimi kolegami i koleżankami, mówcie co Wam odpowiada, a co Wam sprawia przykrość...czasem nawet zwróćcie im uwagę i pogroźcie palcem, gdy zrobią coś złego!” To ostatnie bardzo spodobało się Jankowi. „Pamiętajcie jednak nie wolno Wam bić innych dzieci i oni Wam też nie mogą robić krzywdy. Janku, jeśli szczera i uczciwa rozmowa czy prośba nie pomoże i ktoś dalej będzie Ci dokuczać, to poszukaj pomocy. Warto zwrócić się do dorosłego jeśli ktoś lub coś nie daje Ci spokoju.” - mama kontynuowała przemowę przeskakując wzrokiem z Franka na Janka, z Janka na Franka.... . „Mów o tym zaufanej osobie np. nauczycielce w szkole, mamie lub tacie, pani psycholog...”. „Psycholog?” – zdziwił się Janek. Tak, to taka osoba, która pomaga dzieciom lub dorosłym poradzić sobie z różnymi emocjami, wspólnie szukają rozwiązań.
„Dobrze mamo, na drugi raz spróbuję rozwiązać problem inaczej. Masz rację, że bicie, kopanie dzieci to jest zło. Przemoc to okropieństwo, tak jak wojna... Ostatnio Pani rozmawiała z nami o tym w szkole. – powiedział zasmucony Janek.
Janek postanowił, że następnym razem najpierw powie Bartkowi, że nie lubi tego przezwiska i poprosi kolegę, żeby więcej go tak nie nazywał. W tym momencie Janek spojrzał na plakat z filmu „Król lew”. „Lion” to może być moja nowa ksywka. Lew to moje ulubione zwierzę i będę mógł czuć się jak król, bo lew to przecież król zwierząt, a ja chciałbym być królem...” – rozmarzył się chłopiec. Mama ucieszyła się i mocno przytuliła synka.

Tematy do rozmowy na podstawie opowiadania:
- Jak rozwiązywać konflikty koleżeńskie?
- Kiedy skarżymy, a kiedy szukamy pomocy? Wymień sytuacje kiedy bezwzględnie dziecko powinno poprosić dorosłego o pomoc (sytuacje zagrażające bezpieczeństwu). Kto może pomóc dziecku, kiedy nie radzi sobie z problemami?
- Każdy jest inny. To co odpowiada jednej osobie, nie musi podobać się innej.
- Wszystkim ludziom należy się szacunek.

Dodatkowa wiedza:
- Co oznaczają określenia:
• „być jak dwie krople wody”,
• „grać pierwsze skrzypce”

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.