X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 39410
Przesłano:

Czerwony Kapturek - scenariusz przedstawienia

CZERWONY KAPTUREK – scenariusz przedstawienia
AKT I
W ogródku, przed domkiem, kwiaty kwitną, malwy i słoneczniki. Płotek.
Muzyka „Poranek”
Narrator 1
Nie za górą , nie za rzeką
Całkiem blisko, niedaleko
Mieszka sobie Klementynka.
Bardzo miła z niej dziewczynka.
Narrator 2
Śmieszne piegi ma na nosie,
Nie wiem ile chyba osiem.
Klementynki główna wada,
To jest ta, że ciągle gada.
Narrator 3
Gada, gada, gada, gada,
Do sąsiadki, do sąsiada.
Narratorzy razem
Pewnie kiedy spotka Wilka,
Też zamieni z nim słów kilka.
Do ogródka wchodzi mama. Rozgląda się, chodzi to tu, to tam. Jest trochę zaniepokojona i zagniewana.
Mama
Klementynko!, Klementynko!
Gdzie podziała się ta mała?
Miała bawić się przed domem,
Znowu z kimś się zagadała.
Wchodzi leśniczy, niesie dwa kapturki, niebieski, czerwony. Mama go wita jak dobrego znajomego.
Leśniczy
Dzień dobry, pani.
Mama
A dzień dobry panu!
Co pan tutaj niesie?
Leśniczy
Właśnie dzisiaj rano,
Kiedy byłem w lesie
Babcia Klementynki
Dała te kapturki (pokazuje kapturki)
Prosząc, bym je wręczył
Małej Klementynce,
Ślicznej tej dziewczynce.

Mama (przypomina sobie że córka znikła)
Ale jak to bywa,
Jest tu jedno ale,
Choć są dwa kapturki,
Córki nie ma wcale.
Idę jej poszukać.
Leśniczy
Chętnie pomogę!
Mama
Więc nie zwlekając,
Ruszajmy w drogę!

(schodzą ze sceny. Na scenie pojawia się Klementynka zbiera kwiatki i śpiewa)
Piosenka Czerwonego Kapturka
Klementynka
Jestem sobie Klementynka
I mam osiem lat.
Lubię ptaki i zwierzęta.
Lubię cały świat.
Ref. Spaceruje po lesie,
Zbieram kwiatki i zioła.
Wszystko wokół mnie cieszy.
Zawsze jestem wesoła!/
(zza kulis dobiegają głosy mamy i leśniczego)
Mama
Klementynko!
Leśniczy
Klementynko!
Klementynka
Tu jestem, mamo!
(nadchodzą leśniczy i mama)
Mama
Gdzieś ty była?
Leśniczy
Gdzieś chodziła?
Mama
Wciąż i wciąż to samo!
Miałaś być tu, niedaleko!
Klementynka
Ja... bawiłam się nad rzeką.
Rozmawiałam sobie z rybką,
Lecz wróciłam bardzo szybko.
Leśniczy
Oto dwa kapturki.
Babcia je uszyła.
Proszę, by je panna
Prędko przymierzyła.

Mama
Najpierw niebieski.
Klementynka przymierza niebieski kapturek i przegląda się w lusterku
Leśniczy
Wyglądasz miło.
Mama
A teraz, córciu,
Włóż ten czerwony.
(mama zakłada Klementynce kapturek czerwony)
Klementynka
Och! Piękny, śliczny,
Mój wymarzony!
Czerwony Kapturek (Klementynka) do Leśniczego
Co u babci słychać?
Czy babunia zdrowa?
Leśniczy
Nie mam dobrych wieści.
Babcię boli głowa.
Cos ją w gardle drapie,
Spuchły obie nogi.
Mama
Pójdziesz do babuni,
Mój Kapturku drogi.
(mama podaje Kapturkowi koszyczek)
Weźmiesz koszyk, a w koszyku
Bułki, masło, miód i mleko.
Idź tą prostą drogą,
Nic nie mów do nikogo.
Czerwony Kapturek
Pobiegnę szybko,
Mama mocne nóżki,
Ani na chwilę
Nie zboczę z dróżki!

(mama i leśniczy schodzą ze sceny, a kapturek spaceruje po scenie i śpiewa)
Piosenka „Nie mruczek”
AKT II
Słychać kukułkę, dziewczynka zatrzymuje się , nasłuchuje
Czerwony Kapturek
Kukułeczko, kukułeczko,
Gdzie ty jesteś?
Kukułka
Tu nad rzeczką
Przyjdź tu do mnie!
Czerwony Kapturek
Oj, nie mogę
Bo do babci zgubię drogę..
Do widzenia!
Kukułka
Do widzenia, do widzenia,
Do miłego zobaczenia!
Po całym lesie słychać stukanie dzięcioła
Dzięcioł
Stuku, puku,
Puku, puku.
Siedzę na konarze
chętnie się pokażę.
Spójrz do góry.
Kapturek
Ach wyglądasz bardzo ładnie!
Lecz ci nie zazdroszczę piórek,
Bo czerwony mam kapturek.
Babcia czeka, idę dalej.
(Kapturek idzie dalej, spotyka 4 jeże)

Jeże 1, 2, 3, 4
Witaj, dziewczynko.
Czerwony Kapturek
Witam, was jeże.
Chętnie się zwierzę,
Że lubię jeże.
Jeż 1
Więc może nam pomożesz?
Jeż 2
Już od samego rana
Szukamy malej igły
W ogromnym stogu siana.
Czerwony Kapturek
Niestety, teraz nie mogę,
Muszę ruszać w dalszą drogę.
Bo babunia na mnie czeka,
Chora, słaba w łóżku leży.
Jeże 1, 2, 3, 4
No to pozdrów ją od jeży.
Czerwony Kapturek (rozgląda się i stwierdza)
O, już chyba niedaleko,
Widzę babci domek,
Więc nazbieram dla babuni,
Chociaż garść poziomek.

Narrator 1
Zszedł kapturek ze ścieżki
Tylko troszkę, troszeczkę.
Zbierał słodkie poziomki
Tylko chwile, chwileczkę.
Narrator 2
O przestrogach mamusi
Zapomniało niebożę.
Narrator 3
Co się teraz wydarzy?
Kto jej teraz pomoże.
(Kapturek zbiera poziomki, a na scenie pojawia się wilk i zaciera łapy)
Muzyka „W grocie króla gór”
Wilk
O, dziewczynka z poziomkami!
Bardzo dobra na śniadanie!
Czuję, że mi cieknie ślinka.
Wielki mam apetyt na nie.
Piosenka Wilka
wilk podchodzi do Kapturka)
Wilk
Dzień dobry, mój prześliczny Czerwony Kapturku.
Czerwony Kapturek
Dzień dobry, ale ja pana nie znam.
Wilk
Jestem przyjacielem.
Bardzo, bardzo lubię dzieci,
Niech mi panna wierzy.
I na znajomości z tobą
Bardzo mi zależy!
Czerwony Kapturek
Jak to dobrze spotkać
Przyjaciela w lesie.
Wilk
A co w tym koszyczku
Panieneczka niesie?
Czerwony Kapturek
Niosę dla babuni
Masło, mleko, bułki.
Babunia jest chora
I czeka od rana.
Wilk
A gdzie mieszka babunia kochana?
Czerwony Kapturek
Blisko, niedaleko.
Przy tamtym małym pagórku
(pokazuje ręką drogę)

Wilk (zaciera ręce i na stronie mówi)
Chętnie zjem je obie.
(wilk mówi do Kapturka)
No, to nie przeszkadzam,
Żegnam cię Kapturku!
(wilk odchodzi, a po chwili ze sceny schodzi też Czerwony Kapturek)
Narrator 3
Idzie do babci Klementynka,
Jest już dosyć blisko,
Lecz tymczasem do drzwi babci
Stuka złe wilczysko
Narrator 1
Babcia cieszy się ogromnie,
Słysząc to stukanie,
Bowiem czeka na Kapturka,
Oraz na śniadanie.

AKT III
(Wilk zagląda przez okno do domku babci, puka do- pukanie i dobijanie się do drzwi)
Babcia (zza drzwi domku, leży na łóżku)
No, nareszcie Klementynko!
Czy to ty , kochanie?
Wilk
Witaj, babciu, mila,
Niosę ci śniadanie!
Babcia
A dlaczego nie mogę poznać cię po głosie?
Wilk
Bo mam chrypkę, babciu,
Szłam po zimnej rosie.
(wilk wchodzi do domu babci)
Narrator 1
Wilk po cichu babcie – łaps!
Potem szybko babcię - chaps!
( na scenie słychać tylko krzyk babci i mlaskanie wilka. Po chwili wilk pokazuje się w przebraniu babci, zaciera łapy , cieszy się i mówi:)
Wilk
Już niedługo, już za chwilkę
Przyjdzie ta dziewczynka,
Bardzo mila, bardzo smaczna,
Słodka Klementynka.
(chowa się za drzwiami domku. Zbliża się Klementynka i puka))
Wilk
No nareszcie Klementynko,
Jak się masz kochanie?
Czerwony Kapturek
Witaj, babciu, moja miła,
Niosę ci śniadanie,
ale dlaczego nie mogę
poznać cię po głosie?
Wilk
Bo mam chrypkę, wnuczusiu,
Szłam po zimnej rosie.
(wilk wychodzi na scenę)
Czerwony Kapturek
A dlaczego, babciu,
Wielkie masz oczyska?
Wilk
Bo się przyjrzeć muszę
mojej wnusi z bliska.
Czerwony Kapturek
A do czego babci
Takie duże uszy?
Wilk
Żeby słyszeć wszystko,
Co się tylko ruszy!
Czerwony Kapturek
A na co ci babciu,
Takie wielkie ręce?
Wilk
W takie ręce, wnusiu,
Chwycić można więcej!
Czerwony Kapturek
A paznokcie , babciu,
Ostre niby szpilka?
Wilk
Bo już nie chce czekać
Dłużej ani chwilki!
Teraz przyjdź tu bliżej,
Zobacz moje kły!
Czerwony Kapturek (przerażony)
To nie moja babcia,
To wilk bardzo zły( Kapturek ucieka, wilk go goni. Biegną za kotarę, stamtąd dobiegają krzyki Kapturka)

Narrator 2
Dziewczę w krzyk,
Lecz wilk w mig
Łapą – łaps,
Pyskiem- chaps!
Narrator 1
I po krzyku!
Tak się bardzo często zdarza,
Gdy ktoś z wilkiem nie uważa!
AKT IV

Mama
Nie ma Kapturka!
Gdzie moja córka!
Może niebożę
W lesie zbłądziła?
Leśniczy
Zaraz wyruszę,
Znaleźć ja muszę!
Wkrótce tu będzie
Dziewczynka miła.
(Mama chowa się za kotarę. Leśniczy wyrusza w drogę i śpiewa)
Piosenka Gajowego
„Przez lasy, przez dąbrowy wędruje gajowy,
na trąbce w lesie gra i gra,
a echo niesie tra – ra – ra!
Ma broń nabitą w dłoni, ta broń go obroni,
niestraszny mu jest niedźwiedź zły,
niestraszne mu są wilcze kły!
Przez lasy, przez dąbrowy wędruje gajowy,
na trąbce w lesie gra i gra,
a echo niesie tra –ra – ra!
(dochodzi do domu babci)
Leśniczy
Wołam ptaki i zwierzęta,
Czy ktoś widział? czy pamięta?
Leśną ścieżką szła dziewczynka:
(Wychodzą leśne zwierzęta)
Jeż 1
Ja widziałem.
Jeż 2
Ja widziałem!
Dzięcioł
Ja z nią nawet rozmawiałem!
Kukułka
Szła do babci, koszyk miała,
Ze mną także rozmawiała!

Jeż 3
Zatrzymała się pod sosną,
Tam poziomki piękne rosną.
Jeż 4
A gdy chwil minęło kilka,
Ujrzeliśmy nagle wilka!
Leśniczy
Nie przelewki, nie zabawka
Jeśli to jest wilka sprawka!
(Pan leśniczy idzie dalej, wchodzi do chatki i budzi wilka).
Leśniczy
Czy ja dobrze słyszę? Czy mnie słuch nie myli?
Babcia chrapie jak sto krokodyli.
Leśniczy
Wilku! Co tu robisz?
Wilk – (przestraszony)
Zjadłem babcię i wnuczkę. (Zaczyna płakać)
Leśniczy
Oddaj co nie twoje!
Wilk
Dobrze, tylko, nie krzycz,
Bo się trochę boję!
Leśniczy
Dam ci bolesną nauczkę.
( Pan leśniczy chwyta miotłę i goni wilka po chatce. Wybiegają ze sceny, słychać głośny skowyt wilka i wszyscy wracają na scenę: najpierw pan leśniczy prowadzi za ucho wilka, następnie babcia z wnuczką.)
Narrator 3
Są na świecie dziwy,
Są na świecie cuda,
Ale bardzo rzadko,
taka rzecz się uda,
Narrator 1
żeby dwie osoby
wilk zjadł na śniadanie,
i by je odzyskać
w bardzo dobrym stanie!
Wilk
Bardzo przepraszam, narozrabiałem, ale ja tylko najeść się chciałem.
Babcia
Wilku! Obiecaj, że będziesz grzeczny.
Wilk – (rękę podnosi do góry)
Przyrzekam wszystkim tutaj obecnym: warzywa i owoce od dziś kupuję, nikogo już nie zjem – obiecuję.
(przybiega mama)
Razem śpiewają piosenka finałow
Piosenka finałowa
Ta historia jest nauczką,
że nie z każdym gadać można,
a więc córko, siostro, wnuczko,
lepiej zawsze bądź ostrożna!
Ref. A tym razem, a tym razem
By na koniec było miło,
A tym razem, a tym razem,
Wszystko dobrze się skończyło.
Chociaż wilk poprawę przyrzekł,
Nie wiem, czy mu wierzyć można,
Choć się diety mięsnej wyrzekł,
lepiej zawsze bądź ostrożna!
Ref. A tym razem, a tym razem
By na koniec było miło,
A tym razem, a tym razem,
Wszystko dobrze się skończyło.

Bibliografia:
M. Barańska "Bajdobrzenie na szkolnej scenie"

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.