X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 38536
Przesłano:

Opis i analiza rozpoznawania i rozwiązywania problemu wychowawczego - nadpobudliwość psychoruchowa

IDENTYFIKACJA PROBLEMU

Tomasz trafił do mojej klasy wychowawczej, kilka lat temu, gdy pracowałam w gimnazjum. Stanowił przypadek dziecka nadpobudliwego psychoruchowo. Zgodnie z zaleceniami Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej, został objęty w naszej szkole wzmożoną opieką pedagogiczną wychowawcy oraz pracą wyrównawczą w ramach zespołu korekcyjno – kompensacyjnego. Z wywiadu przeprowadzonego z pedagogiem szkolnym z SP wynikało, że Tomek sprawiał ogromne problemy wychowawcze, nie był lubiany przez klasę, od przedszkola nie potrafił dostosować się do grupy i obowiązujących tam reguł. Dodatkowo, jego zachowanie nie było akceptowane przez nauczycieli.

SYTUACJA RODZINNA

Biologiczna matka Tomasza była alkoholiczką. Chłopiec zaraz po urodzeniu został oddany do adopcji. W pierwszym roku życia trafił do obecnej rodziny. Związał się z nią silnie emocjonalnie, zwłaszcza z dziadkami. Sytuacja materialna rodziny była dobra.

GENEZA I DYNAMIKA ZJAWISKA

Chcąc poznać historię Tomasza, przeprowadziłam wywiad z matką, pedagogiem SP oraz zapoznałam się z dokumentacją medyczną chłopca. U Tomka pierwsze oznaki wzmożonego napięcia nerwowego zaobserwowano już w niemowlęctwie - bezsenne noce, niepokój ruchowy. Problemy wychowawcze pojawiły się w przedszkolu i miały charakter nadruchliwości, niesłuchania poleceń, pośpiesznego i niedbałego wykonywania zadań. Intelekt chłopca był w normie. Tomasz, jako ośmiolatek został poddany pierwszemu badaniu psychiatrycznemu, które ujawniło wyraźne cechy nadpobudliwości ruchowej. Obserwując Tomka, można było zauważyć szereg symptomów nadpobudliwości psychoruchowej. W sferze ruchowej nadpobudliwość przejawiała się w postaci ogólnej nadmiernej ruchliwości . W trakcie pracy chłopiec przyjmował nieodpowiednią pozycję ciała: bujał się na krześle, manipulował przyborami szkolnymi, nie był w stanie usiedzieć w miejscu. W trakcie przerw śródlekcyjnych zwykle był w ruchu, rzadko odpoczywał. Uczeń bywał nadmiernie gadatliwy, podczas lekcji głośno rozmawiał lub śpiewał twierdząc, że „musi”. W sferze emocjonalnej zauważało się wzmożoną reakcję w postaci impulsywnego działania i demonstrowania swojego niezadowolenia lub złości. W zakresie funkcji poznawczych występowały trudności w koncentracji uwagi - każdy najmniejszy bodziec zewnętrzny powodował rozproszenie ucznia, co wpływało negatywnie na jego naukę. Pomimo, że chłopiec siedział w pierwszej ławce i był pod stałą kontrolą nauczyciela, często odwracał się, rozśmieszając inne dzieci lub pokazując im obraźliwe gesty. Niejednokrotnie reagował agresywnie na stosunek rówieśników do jego osoby, przejawy niechęci do niego – jedną z koleżanek uderzył pięścią w brzuch, obrażał koleżanki i kolegów używając wulgaryzmów, straszył ich pobiciem. Swoim zachowaniem chłopiec doprowadzał do nieporozumień w klasie, prowokował kłótnie z innymi uczniami. Spowodowało to, że nie był on lubiany przez zespół klasowy. Podejmowane wielokrotnie przeze mnie i psychologa szkolnego działania naprawcze (wspólne spotkania z rodzicami i uczniami zaangażowanymi w konflikt) oraz profilaktyczne (pogadanki wychowawcze) nie przynosiły poprawy sytuacji. Jednocześnie brak akceptacji wśród rówieśników negatywnie wpływał na Tomasza- chłopiec nie radził sobie z emocjami: złościł się a nawet płakał z powodu każdego komentarza dotyczącego jego osoby. Na jednej z lekcji nie mogąc poradzić sobie z niechęcią klasy, wyszedł z sali i opuścił szkołę. Jednakże, jeśli cała uwaga nauczyciela była skupiona na nim i był on odizolowany od wszelkich bodźców zewnętrznych, np. na przedmiotowych zajęciach dodatkowych oraz na zajęciach z psychologiem szkolnym, Tomasz potrafił skoncentrować się na wykonywanym zadaniu. W stosunku do rodziców i dziadków był grzeczny, podporządkował się ich zaleceniom. Mama chłopca wdrażała go regularnie do samodzielnej pracy w domu i przestrzegania ustalonych reguł i zasad. Tomaszowi nigdy nie zdarzyło się zapomnieć o odrobieniu prac domowych, czy przyniesieniu wszystkich potrzebnych materiałów na zajęcia. Zawsze był przygotowany do sprawdzianów i prac klasowych. Prace domowe długoterminowe wykonywał i oddawał nauczycielowi w wyznaczonym czasie.

ZNACZENIE PROBLEMU

Uczeń taki jak Tomasz, pobudzony, nadmiernie ruchliwy, mający problemy z koncentracją, napotyka w szkole ogromne problemy. Z tego powodu, że nie potrafi się skoncentrować, staje się niespokojny i nerwowy. Swoim zachowaniem zwraca na siebie uwagę innych uczniów- zaczyna być krytykowany a nawet wyśmiewany. Z powodu zaburzonych emocji, nie potrafi na to zareagować inaczej, jak agresją. Po pewnym czasie, do takiego dziecka przylega etykietka ucznia sprawiającego problemy wychowawcze. Powoduje to w następstwie obniżenie własnej wartości lub zaburzenia sfery emocjonalnej.

PROGNOZA NEGATYWNA

W sytuacji zaprzestania lub udzielenia niewłaściwej pomocy psychologiczno-pedagogicznej, mogą wystąpić wtórne zaburzenia natury emocjonalnej – wzrost emocjonalnego napięcia może skutkować poważnymi chorobami o podłożu psychicznym.

PROGNOZA POZYTYWNA

Właściwie udzielona pomoc psychologiczno-pedagogiczna może wyeliminować problemy tj. trudności z koncentracją, czy nadmierną ruchliwość dziecka.

PROPOZYCJE ROZWIĄZANIA

Tomasz trafił do nas z wtórnymi zaburzeniami emocjonalnymi- był odrzucany przez zespół klasowy już w szkole podstawowej, spowodowało to obniżenie jego samooceny i motywację do pracy. Na lekcjach, ze strachu przed utratą kontroli nad swoim zachowaniem, nie potrafił skupić się na realizowanym materiale. Jednakże, jeśli cała uwaga nauczyciela była skupiona na nim i był on odizolowany od wszelkich bodźców zewnętrznych, np. na przedmiotowych zajęciach dodatkowych oraz na zajęciach z psychologiem szkolnym, Tomasz potrafił skoncentrować się na omawianych treściach. Podczas zajęć dodatkowych zauważyłam, że chłopiec cieszy się ze swoich postępów, które motywują go do dalszej, wzmożonej pracy. Dlatego uznałam, że wprowadzenie częściowego indywidualnego nauczania będzie dla niego najlepszym rozwiązaniem. Chłopiec uzyskał 10 godzin indywidualnego nauczania, na pozostałe zajęcia uczęszczał razem z klasą, nie tracąc w ten sposób kontaktu z rówieśnikami. Poza wprowadzeniem zajęć indywidualnych, podjęłam następujące działania:
- utrzymywałam regularny kontakt z rodzicami ucznia,
- wraz z nauczycielami uczącymi Tomasza dostosowałam wymagania edukacyjne do możliwości ucznia,
- objęłam Tomasza stałym nadzorem- monitorowałam jego zachowanie, przypominałam o obowiązkach, pomagałam w ich realizacji, rozmawiałam z nim codziennie, chwaliłam jego postępy w nauce i zachowaniu,
- zaleciłam nauczycielom uczącym Tomasza, aby postawili jemu wyraźne granice zachowania, okazywali wyrozumiałość i cierpliwość, zachęcali do finalizowania rozpoczętych działań oraz pozytywnie ukierunkowali jego nadmierną ruchliwość a podczas wspólnych zajęć z klasą, wybierali dla niego miejsce w pierwszej ławce.

WDRAŻANIE ODDZIAŁYWAŃ

Najważniejszym działaniem była współpraca z rodzicami Tomka- ustalenie uporządkowanego planu dnia, przestrzeganie zaleceń Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej oraz wspólne rozwiązywanie problemów. Kontakt z mamą chłopca był zawsze pozytywny i systematyczny. Mama uczęszczała regularnie na zebrania rodzicielskie, interesowała się postępami dziecka, wspierała poczynania wychowawcze szkoły, była otwarta na wszelkie sugestie kadry pedagogicznej. Tomasz korzystał z zajęć rewalidacyjno-kompensacyjnych prowadzonych przez szkolnego psychologa. Zajęcia te przyczyniły się do jego lepszego funkcjonowania wśród rówieśników: ustąpiły trudności w wyrażaniu uczuć oraz tendencje do fantazjowania. W sytuacji problemowej zawsze mógł przyjść do szkolnego gabinetu psychologiczno-pedagogicznego porozmawiać, odreagować emocje i wyciszyć się. Jednocześnie samodzielnie prowadziłam z Tomaszem regularne rozmowy na temat jego zachowania w szkole. Chłopiec wielokrotnie podkreślał, że czuje wsparcie i sympatię z mojej strony. Myślę, że wspólne rozmowy i rozwiązywanie niektórych problemów pomogło Tomaszowi stać się bardziej samodzielnym i pewnym siebie chłopcem. Istotnym działaniem wprowadzonym przez mnie były także rozmowy prowadzone z rówieśnikami Tomasza i stworzenie modelu zachowania się klasy w stosunku do jego zachowań, polegającym na ignorowaniu niepożądanych zachowań, tj. zaczepki słowne, wiercenie się, śpiewanie.

EFEKTY ODDZIAŁYWAŃ

Na początku nauki w gimnazjum zdarzały się Tomaszowi konflikty z rówieśnikami oraz agresywne zachowania. Z biegiem czasu traciły one jednak na sile. Lepsze wyniki w nauce, naprawa stosunków z nauczycielami, poprawa swojego wizerunku, poczucie wsparcia z mojej strony, pomogły Tomaszowi wzmocnić jego samoocenę. Skutkiem tego były duże zmiany w kontaktach z rówieśnikami, uczeń zaczął nawiązywać nowe znajomości i przyjaźnie. Zaczął przychodzić do szkoły z przyjemnością. Obecnie uczęszcza do szkoły średniej i dobrze sobie w niej radzi- jest zadowolony z wyników w nauce oraz z kontaktów z rówieśnikami.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.