X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 33387
Przesłano:
Dział: Artykuły

Pozwólmy dziecku na nudę

Stymulowanie rozwoju stało się w ostatnim czasie dość modnym określeniem. Rodzice dbają o to, aby ich dzieci miały wypełniony dzień najróżniejszymi, ciekawymi zajęciami, zarówno w przedszkolu jak i poza nim.
Podstawa programowa wychowania przedszkolnego jest tak opracowana, aby dziecko podczas pobytu w przedszkolu rozwijało się harmonijnie i wszechstronnie. Przedszkolaki biorą udział w zajęciach dydaktycznych, bawią się swobodnie w sali oraz na ogrodzie, słuchają muzyki, śpiewają, rysują, grają w gry, słuchają czytanych bajek i opowiadań, oswajają się z językiem obcym, odpoczywają, bawią się... Mimo tak wielu zajęć rodzice poszukują dla swoich pociech zajęć dodatkowych rozwijających kreatywność, zdolności manualne, kształtujących sprawność ruchową, poczucie rytmu i wiele rożnych talentów. Dbanie o wszechstronny rozwój dziecka jest jak najbardziej właściwe, jednak jest małe, ale... nadmiar bodźców może spowodować u malucha nadwrażliwość, płaczliwość lub nawet agresję. Jego system nerwowy może tego po prostu nie udźwignąć.
Jeśli zdecydujemy się na zajęcia dodatkowe, sprawdźmy, czy dziecko czerpie z nich radość, czy faktycznie tego chce. Bądźmy elastyczni i wyrozumiali, gdy zrezygnuje, gdy zmieni swoje zainteresowania. Nie można robić nic na siłę, nikogo to nie uszczęśliwi. A na pewno nie dziecko.
Pomyślmy też, czy śpiew, judo, piłka nożna, basen, balet, gra na instrumentach ... czy to na pewno chęci dziecka. Zdarza się, że rodzice stawiają sobie za cel jak największą liczbę zajęć, chcą w ten sposób pokazać, że są dobrzy i troskliwi, że dla dziecka zrobią wszystko, że niczego nie odmówią, bo sami tego nie mieli. Czasami mam wrażenie, że rodzice między sobą rywalizują o to kto da swojemu dziecku więcej. Mały przedszkolak nie rozumie, dlaczego rodzice zamiast spędzić z nim trochę czasu, wożą je na kolejne zajęcia. Kiedyś spotkałam się z sytuacją, gdy kilkuletnie dziecko po godzinie osiemnastej stwierdziło, że „jeszcze się dziś nie bawiłem”. Stymulowanie rozwoju ma sens jedynie, gdy zachowamy równowagę między czasem na zabawę, naukę i ... na nudę.
Człowiek, który nie potrafi się nudzić, nie potrafi odpoczywać, relaksować się, uważa, że nuda jest stratą czasu. W brew pozorom umiejętność odpoczynku, relaksu, czy po prostu nierobienia niczego też jest sztuką. Może to dziwnie zabrzmi, ale dziecko musi się ponudzić. To właśnie czas nudy kształtuje u dziecka kreatywność. Wówczas rozwijają się najlepsze pomysły na zabawę, zainteresowania, talenty dziecka. Po chwili nudy przedszkolak chętnie przystąpi do nowych zajęć. Wpadnie na wspaniały pomysł, zorganizuje sobie czas, niejednokrotnie lepiej niż zajęcia inspirowane przez dorosłego. Uważam, że dorosły powinien przyjąć tu rolę obserwatora i tylko podsunąć „coś”, a reszta należy już do dziecka. Przykładowo dając dziecku kolorowy papier, klej, nożyczki... nie znam dziecka, które czegoś nie wymyśli, nie stworzy czegoś własnego, i tu rozwija się wyobraźnia, kreatywność, pomysł. A przy okazji talent, pasja.
Jednak najważniejsza dla dziecka jest akceptacja i uwaga rodzica, dorosłego. Dziecko „zaopiekowane” z czasem chętnie zajmie się dodatkowymi zajęciami, znajdzie hobby, a może i odkryje swoją pasję. Żadne zajęcia dodatkowe nie zastąpią bliskości z mamą i tatą. Dziecko, które nie czuje się kochane ma zaniżoną samoocenę. W życiu dorosłym wprawdzie posługuje się kilkoma językami, jeździ konno, gra w tenisa, jest spełnione zawodowo, ale często popada w pracoholizm, a każdą wolną chwilę uważa za straconą. A przecież nam rodzicom najbardziej zależy na szczęściu naszych dzieci.
W życiu człowieka ważna jest równowaga między pracą, kontaktami z bliskimi oraz czasem wolnym. A w przypadku dzieci więcej nie znaczy lepiej. Kreatywna nuda bywa lepsza niż jej brak. Decydując się na kolejne zajęcia dla dziecka, zastanówmy się czy ma to sens, czy dziecku to odpowiada. Może po prostu ... niech się ponudzi.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.