X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 28722
Przesłano:

Program słowno - muzyczny z okazji dnia Dnia Edukacji Narodowej

Powitanie:
Narrator 1
Spotykamy się dziś, aby chociaż raz w roku podziękować naszym nauczycielom za ich trud i serce włożone w nasze wychowanie i nauczanie.
Narrator 2
Szczególne święto – Dzień Nauczyciela – święto tych, którzy teraz pracują i tych, którzy dawniej pracowali. To im wszystkim dedykujemy ten program.

Uczeń 1

Wiersz „Wesoły dzień” Bohdan Ostrołęcki.

Ten dzień przywitamy od rana
ładną piosenką,
ten dzień powszedni, zwyczajny,
od niejednej milszy niedzieli-
bo dzisiaj przecież jest święto
naszych nauczycieli.

Przystroimy dziś w złote liście
ławki i ściany,
żeby było milej, weselej...
Tego dnia przywitamy z uśmiechem
tych, którzy zawsze są z nami- naszych nauczycieli.

Chór

Piosenka „Słowa dla naszej Pani” Cz. Janczarskiego

Wiele pięknych kwiatów znamy
tulipanów, róż i bzów.
My dla naszej Pani mamy
najpiękniejsze kwiaty słów.

Ref:
Słowo miłość za Jej troski,
słowo wdzięczność za Jej trud.
Dar to skromny, dar uczniowski
wyśpiewany z serc jak z nut...

Wiele gwiazd na niebie błyszczy
i srebrzysty płonie nów.
Dziś dla Pani mamy wszyscy,
najpiękniejsze gwiazdki słów.

Niech nam Pani dziś wybaczy,
Żeśmy byli czasem źli
I z uśmiechem niech popatrzy, bo co złego to nie my.

Uczeń 3

Wiersz „Kto ?” Maria Terlikowska

Nasza pani umie wszystko:
Umie nazwy nadać listkom,
w nazwach kwiatów i motyli
Też się nigdy nie pomyli.
Gdy nasadzi kwiatków wiosną,
To bądź pewien, że wyrosną.
A gdy ul opatrzy pszczołom –
Zaraz pszczołom jest wesoło.
A kto leczy zbite nosy?
Kto zaplata lalkom włosy?
Kto przykroi im sukienki?
Kto najmilsze zna piosenki?
Kto nam robi wycinanki,
Malowanki i pisanki?
Nasza pani! Nasza pani!
Nic trudnego nie ma dla niej.
A powiastek zna bez liku!
Jeszcze więcej niż w „Świerszczyku”
O roślinach, o zwierzętach –
Któż by wszystko to spamiętał!
Więc siedzimy zasłuchani,
Kiedy mówi nasza pani

Uczeń 4

T. Kubiak „Laurka dla Twojej Pani”

To Ona, czujna, cierpliwa,
z troską serdeczną i szczerą
czuwa nad piórem i ręką,
nad twoją pierwszą literą.
To Ona wita cię w progu,
jak własne wita się dzieci.
To Ona uczy cię patrzeć,
słyszeć, i myśleć o świecie.
To Ona ma serce matki,
które się cieszy i trudzi,
w drogę wyprawia cię mądrze,
uczy cię świata i ludzi...
To z Nią rozpoczynasz podróż
po świecie pięknym i wielkim,
w tej ławce – łódeczce kruchej –
pod okiem Nauczycielki.
To z Nią wędrujesz codziennie
po globie pełnym tajemnic,
przez oceany i dżungle,
i dalej, wyżej – na Księżyc.
Bez Niej nie ruszyłbyś w drogę,
tkwiłbyś jak kamień na miejscu.
Po latach jeszcze pamiętać będziesz
o ciepłym Jej sercu.

Uczeń 5

J. Ficowski „Wielka podróż”

Ta nasza Pani,
tak nam o świecie mówić potrafi,
że aż na mapie niebieskie plamy
szumią jak morza i oceany.
A co jest plamką żółto-czerwoną,
wyrasta górą wielką i stromą...
Przed nami mapy arkusz nieduży
a my jesteśmy w wielkiej podróży!
Co było obce, będzie nam znane.
Bo nasza Pani jest kapitanem,
co na okręcie dokoła świata,
płynie wraz z nami przez szkolne lata.

Chór

Piosenka „Piosenka dla Pani”. „Nauczanie Początkowe” Rok szkolny 1989/90 nr 6 Rocznik XIII Wydawnictwa Pedagogicznego w Kielcach.

Wiatr chodzi po niebie,
obłoki pasie.
I blaskiem złocistym
lśni szyba w klasie,
A błękit jak strumień
się z góry toczy.
Ma Pani wesołe, dobre oczy.

Ref. Dziś piosenkę mamy dla Niej
pełna jest serdecznych nut.
Niech tę piosnkę przyjmie Pani 2x
w darze za swój trud.

Kalina, kalina,
a ptak w zieleni
to skacze, to ćwierka
wśród chłodu cieni.
To ćwierka, to śpiewa,
wiatr w szybę dmucha.
My także śpiewamy,
Pani słucha.
Ref. Dziś...

Uczeń 6

Wiersz „Życzenia dla naszej Pani” Czesław Janczarski

Życzymy naszej drogiej Pani,
by każdy dzień był miły dla Niej.
By ranny budzik, srebrne dźwięki
układał dla Niej w takt piosenki.

By zaczynała dzień wesoła
i żeby znikła zmarszczka z czoła.
By wiatr Jej pachniał, śmiech Jej szumiał,
by każdy w klasie Ją rozumiał.

Żeby z klasówek dwójki znikły,
tak jak do lasu lecą szczygły!
Frr... już ich nie ma! Odleciały.
Piątki i czwórki pozostały.

Uczeń 7

Wiersz „Piosenka o naszej Pani” Tadeusz Kubiak.

Nasza Pani lubi się śmiać.
Nasza Pani ma oczy wesołe.
My lubimy naszą Panią i klasę,
i całą, całą szkołę.

Nasza Pani, gdy mówi o ptakach,
To nam ptaki pokazuje pod słońcem.
Nasza Pani, gdy mówi o kwiatach,
To nam kwiaty pokazuje na łące.

Gdy jest jesień i o jesieni
w klasie mówi się, opowiada,
nasza Pani tak pięknie umie
opowiadać o polskich sadach...

Nasza Pani ma tyle serca -
i my Pani odpłacamy też sercem.
Nasza Pani nas kocha, my ją też.
nawet w naszej dziecięcej piosence.

Uczeń 8

W. Grodzieńska „Nasza Pani”

Kto umie sobie radzić z nami ?
Nasza Pani!
Gdy jesteśmy rozhukani,
Nie strofuje nas, nie gani
Lecz po dzwonku, stojąc we drzwiach, pyta
Czy już mogę ze swą klasą się
Przywitać?
Kiedy na lekcji nie umiemy czasem,
Pani smutnie spogląda na klasę.
Przecież w naszej klasie nie ma leni........
Kto was, dzieci tak nagle odmienił?
Może grypa, bo znów szerzy się w mieście?
Tak, na pewno chorzy jesteście!
A nam wstyd! Już nikt się nie ośmieli
Leniuchować do następnej niedzieli
Lecz gdy klasa do rachunków się przykłada
Kiedy pilnie się uczymy wierszy-
W oczach Pani iskierkami świeci radość
I uśmiechem darzy nas najszczerszym
Słabszym uczyć się pomaga jak kolega,
I na przerwie razem z nami biega
Gdy nikt Pani nie zasmuci od rana,
Każda lekcja jest miła jak święto.
Radość pani jest nagrodą dla nas
I najmilszą do pracy zachętą.


Wiersz „My i nasza Pani” W. Woroszylski

My jesteśmy najzwyklejsze dzieci
mowa ! Aniołkami nas nie nazwiesz ,
zdarza nam się bić, przeszkadzać, śmiecić,
i po prostu robić Pani na złość.

Zdarza nam się lekcji nie odrobić,
brudne łapy mieć i kleks w zeszycie,
Pani wie, to się zdarzyć może,
Inni nie będziemy. Takie jest życie.

Więc się dla porządku trochę denerwuje,
głos podnosi... nieraz dwóję wlepi.
Ale długo w gniewie nie wytrzyma,
i za chwilę...
znowu się uśmiecha i już jest lepiej.

Ale nie jest tajemnicą dla niej,
że choć często się czubimy,
w gruncie rzeczy my i nasza Pani,
co tu gadać, bardzo się lubimy!

Narrator 1
O tym ile cierpliwości musi mieć dla nas nasza pani pokażą „Krótkie scenki z życia pewnej klasy”, „Biblioteka w szkole” nr 9 str. 12

Na scenie biurko dla nauczycielki, ławki i krzesła dla uczniów. Przed lekcją bałagan; uczniowie rozmawiają głośno, rzucają kulkami z papieru. Wchodzi nauczycielka, ucisza klasę, otwiera dziennik, rozpoczyna zajęcia.

Nauczycielka: Dzień dobry, moi kochani!
Uczniowie: Dzień dobry, pani!
Nauczycielka: Sprawdzę obecność. Adamczyk Piotr!
Piotr: Jestem!
Nauczycielka: Beksa Aleksandra.
Beksa (płaczącym głosem): Jestem, pani profesor.
Nauczycielka (miłym głosem): Lizus Tola!
Tola: Obecna
Nauczycielka: Łobuz Krzysio! (brak odpowiedzi – Łobuz rozmawia z Piotrem) Łobuz Krzysio!
Krzysio: (od niechcenia) Jestem.
Nauczycielka: Przypomnijcie mi proszę, co było na dzisiaj zadane?
Lizus: Zadane było wypracowanie na temat „Moje ulubione zwierzę”
Nauczycielka: Dziękuję. Proszę niech swoją pracę przeczyta... Piotr.
Piotr: Moim ulubionym zwierzakiem jest kotka. Kotka urodziła we wtorek dwa kociaki.
Nauczycielka:(po krótkiej chwili): Czy to już koniec? Czy to nie za mało?
Piotr: (od niechcenia) Myśmy się też zdziwili. Poprzednio miała ich pięć. (Wybucha śmiech)
Nauczycielka:(po uciszeniu klasy): Dosyć! Trója! Proszę niech przeczyta teraz ...Beksa.
Beksa (płacząco): Ja wolę, żeby Pani sama przeczytała!
Nauczycielka: Dobrze, przynieś zeszyt! (krótka przerwa na przeczytanie tekstu) To wypracowanie jest nawet dobrze napisane...Kto je napisał? Twoja matka, czy twój ojciec?!
Beksa: Nie wiem proszę pani. Ja już wtedy spałam.
Nauczycielka: No to dla matki lub ojca szóstka, a dla ciebie pała. Siadaj! Kto jeszcze chce przeczytać, co napisał?
Łobuz: (wyrywa się) Ja proszę pani! Ja!
Nauczycielka: Ty? Ciebie mam już powyżej uszu! Chciałabym być twoją matką przez tydzień, już ja bym ciebie nauczyła...
Łobuz: Ależ ja dzisiaj jeszcze nic złego nie zrobiłem! (przygląda się dziwnie nauczycielce) A zresztą dobrze, proszę pani! Porozmawiam o tym z moim tatą...może się zgodzi! (wybucha śmiech).
Nauczycielka: (ucisza klasę): No, tego już naprawdę dosyć! Lizus, przeczytaj mi swoją pracę domową! Niech się trochę odprężę!
Lizus: (wstaje, przymilnym głosem rozpoczyna czytanie): Dobrze, proszę pani! Czytam! – Chciałabym bardzo mieć własne zwierzę, ale mama na żadne
nie chce się zgodzić! Ale gdyby się zgodziła, to byłaby to złota rybka. Byłaby ona nie tylko moim ulubionym zwierzakiem, ale i... pani. Spełniałaby nasze marzenia i bylibyśmy wtedy bardzo, ale to bardzo szczęśliwi.
Nauczycielka: (rozmarzona, z zadowoleniem) :Pięknie! Szóstka! Powinniście brać przykład z Toli! Siadaj! (zamyka dziennik, podchodzi do tablicy). Piszemy temat lekcji. Nasze zwierzęta domowe (wybuchają niekontrolowane przez nauczyciela wypowiedzi uczniów)
Piotr: Ja mam psa Fafika!
Beksa: My mamy kanarka!
Lizus: U cioci jest akwarium z rybkami
Łobuz: A my mamy kurczaki... w zamrażarce! (wybucha śmiech, nauczycielka na krótko znika za parawanem, na scenę wchodzi narrator)
Narrator: Z lekcji biologii przenieśmy się na krótko na lekcję matematyki. Nauczyciel, jak to zwykle na początku lekcji bywa, sprawdza obecność i ...
Nauczycielka: W klasie jest was czworo. Jednego dzisiaj nie ma. To ilu was jest? (uczniowie zgłaszają się. Nagle rozlega się głośne stukanie butami, Łobuz wbiega w zniszczonym stroju do klasy)
Nauczycielka: Czekajcie! Już są wszyscy! (do Łobuza) Łobuz, dlaczego spóźniłeś się na lekcje?
Łobuz (z przejęciem): Bo, jak szedłem do szkoły, to napadł mnie uzbrojony bandyta.
Nauczycielka (ogląda Łobuza, wystraszona): O Boże! Dziecko! Czy nic ci się nie stało?
Łobuz: Owszem! Zabrał mi zeszyt z pracą domową! (śmiech)
Nauczycielka (donośnie): Dosyć tych fantazji! Siadaj! Masz spóźnienie!
(Łobuz podchodzi do krzesła, ale nie siada)
Nauczycielka: Dlaczego nie siadasz?
Łobuz: Bo tata podpisał mi wczoraj dzienniczek.
Nauczycielka: Zobaczymy, co będzie jutro, jak dzisiaj podpisze uwagę! Siadaj! – A teraz zadanie! Słuchajcie uważnie! – Jakie działanie trzeba zastosować, żeby z czterech desek zrobić osiem desek. – O, proszę, Beksa! Co za niespodzianka!
Beksa: Trzeba zrobić piłowanie, proszę pani! (śmiech).
Nauczycielka: Cisza! Co za bzdury wygadujesz! – Dam ci jeszcze jedną szansę! – Masz osiemnaście jabłek. Zjadłeś dwa, to ile ci zostało? (słychać podpowiadanie)
Beksa: Nie wiem. Wczoraj liczyliśmy na śliwkach (śmiech, pojawia się narrator).

Narrator 2:

Humor lekcyjny można by mnożyć długo. Lecz dziś jesteśmy po to, by złożyć wszystkim pracownikom szkoły najlepsze życzenia. - A więc...
(bohaterowie scenek wstają i mówią głośno): Wszystkiego najlepszego! Stoliczka zaczarowanego, co spełni wszystkie marzenia i sny.

M. Kumor „Życzenia dla Pani”

Dzisiaj wielkie święto Wasze,
niosą dzieci kwiatów kosze,
dziś życzenia wam składamy
i poprawę przyrzekamy,
żyjcie w zdrowiu nam sto lat!
Za cierpliwość nieprzebraną,
i za noce nieprzespane,
dziś piosenki zaśpiewamy
i w podzięce serca damy,
bo dziś Wasze święto jest!

Z. Służewski „Nasza Pani”

Nasza Pani jest kolorowa,
uśmiechnięta jak polny kwiat.
Troskę o nas w swym sercu chowa,
wie, że każdy ma trochę wad.
My kochamy naszą Panią
tak na co dzień, nie od święta,
życzymy szczęścia i radości,
I żeby była zawsze uśmiechnięta.

Wszyscy uczniowie razem składają życzenia
Dziś jest Dzień Nauczyciela,
Czas radości i wesela!
Dziś składają Wam uczniowie
życzeń moc w wiązanej mowie!

(Uczniowie kolejno)

- Niech Wam los łaskawy sprzyja!
- Niech Was szczęście nie omija!
- Niechaj głupstwa Was nie smucą!
- Niech Wam gwiazdy do snu nucą!
- Niechaj świat się do Was śmieje!
- Niech wiatr w oczy Wam nie wieje!
- Niechaj Was omija grypka!
- Wiernie służy złota rybka!
- Mądrych uczniów cne gromady
wygrywają olimpiady!
- Niech pedagogiczne ciało
ku sukcesom kroczy śmiało!
- A pedagogiczna dusza
niech umysły nam porusza!
- Czerpcie z rogu obfitości
całe fury cierpliwości,
aby znosić bez paniki
nasze psoty i wybryki!
(Wszyscy razem)
- Tego dziś w wiązanej mowie
wszyscy życzą Wam uczniowie!

Życzymy wszystkim pracownikom szkoły tak jak nikt nie życzy
Spełnienia wszystkich marzeń,
Zdrowia, szczęścia i słodyczy.
I życzymy tak jak życzy dobra wróżka
By spełniły się życzenia
Z samego końca waszego serduszka.

Składanie życzeń i wręczanie przygotowanych upominków przez dzieci wszystkim zaproszonym gościom – pracownikom szkoły.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.