X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 28574
Przesłano:
Dział: Artykuły

Aspiracje edukacyjne młodzieży

Zainteresowanie nauk społecznych, w ostatnich latach problematyką dotyczącą aspiracji dzieci i młodzieży jest społecznie uzasadnione. Ciągle zmieniające się warunki współczesnej rzeczywistości wymagają ukształtowania zarówno osobowości młodego pokolenia, jak i wartości, potrzeb, aspiracji. Bezdyskusyjny jest fakt, iż aspiracje dzieci i młodzieży zależą w znacznym stopniu od zmian zachodzących w kraju. A zmiany zachodzące w naszym czasach są olbrzymie. Są one widoczne we wszystkich obszarach życia – można wręcz mówić o braku stabilizacji. Obecnie krótki czas przynosi więcej przeobrażeń niż dawniej całe stulecia. Taka zmienność, utrudnia przystosowanie się nie tylko ludziom starszym, ale także młodzi są zaskakiwani skalą przemian. Świat, w którym żyjemy jest zupełnie inny niż ten, który pamiętamy z naszego dzieciństwa. Upadek Wielkiej Metanarracji socjalizmu, wprowadzenie demokracji politycznej, wolnego rynku, jak również inwazja zachodniej kultury popularnej i ideologii konsumpcji zmienia zasadniczo rzeczywistość społeczno- kulturową. Z monolitycznej i jednoznacznej, staje się ona niejednoznaczna i sfragmentaryzowana, pełna tysięcy „małych” sprzeczności. Trudno się w niej odnaleźć i trudno ją opisać, najtrudniej odpowiedzieć na pytania: „jak(im) być?, „ w jaki sposób żyć?”,„ jak wychowywać?”
Przeobrażenia społeczne jakie zaczęły zachodzić w naszym kraju począwszy od lat dziewięćdziesiątych XX wieku w znacznym stopniu zmieniły sytuację młodzieży poprzez stworzenie nowych możliwości, a zarazem poprzez pojawienie się dotąd nie istniejących zagrożeń m.in. bezrobocie, brak niektórych świadczeń socjalnych, zjawisko ubóstwa. Przeobrażenia od państwa autorytarnego do państwa respektującego zasady demokracji, pluralizmu i tolerancji, stawiają młodzież przed koniecznością zdobywania nowych umiejętności, doskonalenia siebie, kreowania społecznej rzeczywistości. Zmiany jakie dokonały się w naszym kraju spowodowały dezorientację znacznej części społeczeństwa, w tym również młodzieży, w wyborze wartości, dążeń i planów życiowych. Wiele wartości utraciło swe tradycyjne znaczenie. Kultura z ciągłej, linearnej, dającej poczucie oparcia i bezpieczeństwa zmieniła się w rozproszoną, linearną zabawę w konsumpcję, w mieszanie się stylów, jakości i sposobów bycia. Mamy do czynienie z nakładaniem się znaczeń, sensów, symboli, które dowolnie mieszają się ze sobą, tworząc nowe jakości i negując dotychczasowe, tradycyjne i pewne. Metafora hipermarketu używana do opisu współczesnej kultury, pokazuje, że świat znaczeń, sensów i symboli nie jest już światem linearnym, uporządkowanym zgodnie z zasada ciągłości i przyczynowości. Znaczenia mieszają się ze sobą, współwystępują w niecodziennych konfiguracjach, istnieją jednocześnie. We współczesnej kulturze człowiek swoje działania, wybory, decyzje podporządkowuje natychmiastowości. Człowiek współczesny nie chce i nie potrafi czekać, psychologiczna zdolność odraczania gratyfikacji nie jest cechą składającą się na jego charakterystykę. Ciężka praca, wysiłek, pokonywanie trudności jako elementy indywidualnego planu życiowego nie są lansowane jako pomysł na życie ani jako cel egzystencji. Są nie dającym się pominąć etapem na drodze do rozrywki, zabawy, którą gwarantuje konsumpcja.
Jak zauważa R. Borowicz: „Młodzież jest pierwszym pokoleniem, które wkracza w kreowaną rzeczywistość bez większego osobowościowego i życiowego obciążenia przeszłością. Starsi muszą się najpierw uwolnić od tego ciężącego na nich balastu, aby dopiero po zakwestionowaniu tego, co organizowało ich tożsamość, i przejściu fazy kryzysu, podjąć grę według nowych zasad. Z drugiej zaś strony to sama młodzież jako pierwsza, od początku poddana jest bezwzględnym regułom gry rynkowej, gdzie potencjalną szansę mają wszyscy, ale tylko niektórzy są w stanie podjąć ryzyko, a wygrywają nieliczni”.
H. Rusek pisze, iż powszechnie słychać głosy, że narodziło się pokolenie, w niczym nie podobne do poprzedniego. Nowe pokolenie nazywa się – zwłaszcza w mediach –Pokoleniem Y, Generacją Y, ale także Milenium KIDS, Millenium Generation, Net Generation, Video Kids. Otaczający nas, ciągle pulsujący i zmieniający się świat jest dla pokolenia Y czymś normalnym, wręcz niezbędnym. Nieograniczony dostęp do masowej informacji i wszelkich jej zasobów powoduje, że młode pokolenie jest lepiej poinformowane niż poprzednicy. Jest bardziej świadome problemów świata, a w dziedzinach multimedialnych jego wiedza przekracza wiedzę nauczycieli. Potrafią w tym samym czasie oglądać telewizję, surfować po Internecie, słuchać muzyki, rozmawiać przez telefon z kolegami i odrabiać lekcje. Młodzi ludzie chcą się angażować i podejmować zobowiązania, chcą zachwycać swych pracodawców wysokimi kwalifikacjami, oddaniem w pracy i lojalnością. Są to cechy pożądane przez współczesny rynek pracy i pracodawców.
Niektórzy badacze wskazują jednak negatywne cech nowej generacji. Mówią, że jest to osierocona generacja, młodzież żyjąca schizofrenicznie, naćpane telewizory, pokolenie „Nic”. Twierdzą, że dorasta nam pokolenie najbardziej rozpieszczonych dzieciaków w historii ludzkości. Pokolenie przesytu konsumpcyjnego, wzrastające w otoczeniu zauroczonym konsumpcją. Tempo zmian, presja czasu i sukcesu wpływają na dezorientację jednostki, pozbawiają ją autorefleksji, nie dając szans na wgląd w siebie i autopoznanie. Mówi się o złym wychowaniu dzieci od najmłodszych lat, o zbytniej pobłażliwości, która rodzi u dzieci postawy egoistyczne i chorobliwą koncentrację na własnej osobie. Rodzice chcą być dla swoich dzieci kolegami do zabawy. Często zasypują je drogimi prezentami, aby zrekompensować braki z własnego dzieciństwa. Wychowują w ten sposób małego despotę, który urodził się po to, aby bezustannie konsumować i kupować. Młody człowiek zachęcany wymyślnymi reklamami terroryzuje rodziców, pragnąc mieć coraz więcej i więcej, zbędnych, ale „niezbędnych” przedmiotów. V. Oziomkowski charakteryzując owych młodych ludzi twierdzi, że: „Jak automat powtarzają „ chcę to mieć”. Reagują niczym pies Pawłowa na każdy adresowany do nich nowy produkt na rynku. Ale nawet jeśli dostaną to, czego tak bardzo pragną nie czują się usatysfakcjonowane i wkrótce maja nowe żądanie. Jeszcze, jeszcze, jeszcze. Wciąż więcej i więcej. Bez opamiętania, bez hamulców”.
Z. Melosik opisując obraz współczesnego młodego człowieka zwraca uwagę, że dla wielu młodych ludzi edukacja postrzegana jest jako „zło koniecznie” – nie jest źródłem sensu codziennego życia. Źródłem konstruowania własnego „ ja” są teksty kultury popularnej i jej bohaterowie a nie nauczyciel od matematyki czy treść „ Lalki” Bolesława Prusa. Młodzież coraz częściej żyje schizofrenicznie, przed południem odsiaduje kilka godzin w klasie szkolnej, po czym z zapałem oddaje się zajęciom, które uważa za sensowne, lekturze „Elle”, dryfowaniu przez internetową wirtualną rzeczywistość, słuchaniu muzyki”.
Jak podaje A. Józefowicz podobnie na temat szkoły wypowiada się młodzież licealna w książce D. Chutkowskiego „L.d.d.w.- osierocona generacja”. Młodzież twierdzi, że szkoła niewiele jej oferuje, boi się ujawniania swoich pomysłów, bo może zostać wyśmiana, zlekceważona i okradziona. Młodzi wolą swój pokój jako bezpieczny azyl i świątynie pomysłów.
Zdaniem R. Borowicza, aby poznać oblicze współczesne młodzieży „musimy systematycznie pytać o to jaka jest kondycja naszej młodzieży, chociaż bo to, aby diagnoza, którą dysponujemy, była adekwatna, a jednocześnie myśleć perspektywicznie, mając na uwadze naszą własną przyszłość- jakim może być wstępujące pokolenie wtedy, gdy stanie się panujące( układ odniesienia stanowią oczekiwania i aspiracje).”
W tej sytuacji ważną sprawą jest poznanie aspiracji życiowych młodzieży, które stanowią jeden z wielu ważnych czynników determinujących aktywność. W okresie dorastania młodzież podejmuje ważne decyzje życiowe- wybór dalszego kształcenia przyszłego zawodu, założenia własnej rodziny. Wszystkie te decyzje są trudne, złożone- wymagają od młodego człowieka zarówno dojrzałości, jak i refleksji nad sobą samym, światem zewnętrznym i przyszłością. Dojrzałe życiowe decyzje młodych ludzi są silnie uwarunkowane przez aspiracje, które- pozostają w dość wyraźnych powiązaniach z przyjętą hierarchią wartości- współdecydują o planach życiowych lub dalszych zamierzeniach, a także o aktywności związanej z realizacją tych planów, spełnieniem marzeń.
Pojęcie „aspiracji” podobnie jak wiele innych pojęć z zakresu nauk społecznych jest niejednoznaczne, bywa używane w różnym znaczeniu zarówno w języku naukowym, jak i w mowie potocznej. Potocznie „aspiracje” utożsamia się z kilkoma niejednoznacznymi pojęciami: ambicją, celem, dążeniem, marzeniem oraz potrzebą, pragnieniem, pretensją czy wreszcie- z życzeniem.
Słownik współczesnego języka polskiego zamieszcza następujące określenie aspiracji: „cele, które ktoś stawia sobie przed sobą; wymagania, ambicje: ogromne, skromne, wyższe aspiracje; dążenie do samorealizacji w jakiejś dziedzinie, pragnienie osiągnięcia niepospolitych, ambitnych celów”.
W języku naukowym nie istnieje zgodność co do definicji omawianego pojęcia. Mimo trwających od lat dyskusji terminologicznych nadal nie wydaje się możliwe sformułowanie jednej uniwersalnej definicji pojęcia „aspiracji”. Uważane za jeden z ważnych składników osobowości – obok motywów, postaw i uznawanych hierarchii wartości- aspiracje są czynnikiem silnie warunkującym zachowanie człowieka, zwłaszcza w długich okresach życia.
A. Janowski podaje, że aspiracje to „w miarę trwałe i względnie silne życzenia jednostki dotyczące właściwości lub stanów, jakimi ma się charakteryzować jej życie w przeszłości oraz obiektów, jakie w tym życiu będzie chciała uzyskać”.
A. Sułek pisze natomiast, że „aspiracje są wynikiem przybliżenia wartości do możliwości”.
Zdaniem W. Okoń aspiracje to „dążenie do osiągnięcia zamierzonych celów, do realizacji jakichś ideałów życiowych”.
W „Słowniku psychologii” N. Sillama podaje następujące znaczenie aspiracji: „ogół skłonności popychających człowieka w stronę jakiegoś ideału, pragnienie osiągnięcia czegoś znaczącego.”
Pomijając całą, nader skomplikowaną problematykę psychologicznego i socjologicznego interpretowania tego pojęcia przyjmuję, że aspiracje to zespół dążeń, wyznaczonych przez hierarchię celów i wartości, które człowiek akceptuje i pragnie osiągnąć. Aspiracje skierowane są ku różnym celom, rozmaite bywają obiekty dążeń, różna jest „treść " aspiracji. Moją uwagę skupię przede wszystkim na aspiracjach edukacyjnych. Należy jednak pamiętać, że aspiracje, a na pewno niektóre ich rodzaje, w tym również aspiracje edukacyjne, pozostają ze sobą w bardzo wyraźnych i silnych związkach. Nie budzi wątpliwości fakt, że aspiracje edukacyjne mają na przykład powiązania z aspiracjami kulturalnymi czy też zawodowymi.
Spośród wielu rodzajów aspiracji życiowych jednostki, niewątpliwie priorytetową rolę odgrywają aspiracje edukacyjne. Jak podaje S. Kowalski „ aspiracje edukacyjne to chęć osiągania wyobrażonego sobie dalekosiężnego sukcesu szkolnego jako ocenionego w danej kulturze lub subkulturze życiowo ważnego celu”.
M. Szymański uważa, że aspiracje edukacyjne należą do ważniejszych rodzajów aspiracji życiowych, ponieważ kształcenie i wychowanie jest jedną z naczelnych dziedzin aktywności człowieka. Ponadto znajomość aspiracji edukacyjnych dzieci i młodzieży może również odegrać istotną rolę w planowaniu, a następnie realizowaniu polityki oświatowej danego kraju. Kształtowanie się aspiracji – w tym edukacyjnych – dzieci i młodzieży uzależnione jest miedzy innymi od determinantów osobowościowych, środowiskowych, pedagogicznych i przemian społeczno- kulturowych.
Wśród czynników mających istotny wpływ na kształtowanie się aspiracji życiowych młodzieży wymienia się rodzinę, szkołę, grupę rówieśnicza, środki masowego przekazu oraz sytuację społeczno- polityczna i gospodarczą w kraju. Oczywiście, siła i stopień uzależnienia aspiracji życiowych od tych determinantów jest różna. Jedne z nich oddziałują z dużą siłą i natężeniem, inne zaś w sposób słabszy i niekiedy tylko w sposób pośredni. Znajomość tych determinantów jest jednak niezwykle ważna, ponieważ przyczynia się do odpowiedniego kształtowania aspiracji młodych ludzi.
Zmiany jakie dokonywały się na początku lat dziewięćdziesiątych w naszym kraju budziły powszechne zadowolenie- stwarzały perspektywę na lepsze, dostatnie życie, dobrą pracę, możliwość awansu zawodowego. Przyniosły także szybko pogłębiające się rozwarstwienie społeczne, szybko rosnące koszty utrzymania i kształcenia, wysokie ceny mieszkań, wzrastające bezrobocie, co nie pozostawało bez wpływu na ocenę perspektyw ówczesnej młodzieży. Badania przeprowadzone przez CBOS w 1993 roku wykazały, iż wówczas ranga wykształcenia w hierarchii celów życiowych Polaków była odległa, znalazło się ono na przedostatnim miejscu. Powoli jednak Polacy zaczęli odnajdywać się na nowo, wyraźnie wzrosły aspiracje życiowe i edukacyjne młodzieży- w czym dużą rolę odegrała perspektywa integracji Polski z Unią Europejską. Badania przeprowadzane w latach 1993-1999 potwierdzają, że następował systematyczny wzrost odsetek osób, dla których najistotniejszym celem życiowym było osiągnięcie wysokiej pozycji zawodowej zrobienie kariery, w czym szczególna rola przypadła wykształceniu.
Powoli wykształcenie wyższe staje się standardem koniecznym do wykonywania zawodu. Kilkanaście lat temu studia w naszym kraju dawały na ogół gwarancję zatrudnienia zgodnie ze specjalizacją. Dzisiaj nie tylko nie ma takiej gwarancji, ale również nie ma pewności, że uzyska się pracę. Wykształcenie wyższe przestało dawać gwarancję zatrudnienia. W związku z tym zwiększyły się naciski społeczne na młodzież, nawet tę osiągającą mniejsze sukcesy w szkole, aby nie poprzestawać na wykształceniu zawodowym, ale zdobywać wykształcenie wyższe, przynajmniej na poziomie licencjackim.
Trzeba podkreślić, że hierarchia celów życiowych w tym aspiracji edukacyjnych zależy przede wszystkim od poziomu wykształcenia, zawodu, wieku i płci badanych. M. J. Szymański powołując się na raport AIG i „Gazety Wyborczej” z 2002 roku podaje, iż „z każdej setki młodych Polaków 27 już się nie uczy i nie ma żadnej pracy. Aż połowa mieszka na wsi. Nie wierzą, że zdobędą pracę, nie wiedzą, jak jej szukać, sądzą, że światem rządzą układy, do których nie ma dostępu”.
B. Matyjas zaznacza, że na aspiracje edukacyjne, plany życiowe mają wpływ bariery edukacyjne, które blokują szanse rozwoju młodych ludzi. Bariery edukacyjne przyczyniają się do poczucia mniejszej wartości, zaniżonej samooceny. B. Matyjas mówiąc o barierach edukacyjnych jako przyczynie gorszych szans rozwojowych, zaznacza, że dotyczy to przede wszystkim dzieci i młodzieży pochodzącej ze środowisk wiejskich, z których zniknęły zakłady pracy, instytucje kultury, w wyniku czego powstała cywilizacyjna pustka, a wraz z nią nijakość życia. W ostatnich latach uległ znacznemu pogorszeniu standard życia mieszkańców wsi. W takich warunkach trudno o wzorce pozytywne, prowokujące do działania. Niełatwo aspirować do lepszej, wyższej jakości życia. Coraz częściej dostępne są ludziom młodym wzorce beznadziejności, nieróbstwa, alkoholizmu, przemocy, są oni włączani często w działania szkodliwe i naganne moralnie.
M. J. Szymański podaje, że młodzież pochodząca z rodzin o najniższym statusie społecznym, nie mająca pracy, najczęściej poza szukaniem zatrudnienia nie robi nic, aby zwiększyć swe szanse na rynku pracy. Nie podejmuje dodatkowego kształcenia lub gotowości do zmiany miejsca zamieszkania. Oczekuje pracy lekkiej, dobrze płatnej, w której nie ma potrzeby brania na siebie odpowiedzialności. Natomiast młodzież ucząca się, wśród której znajduje się wielu studentów, ma odmienne cechy. Wierzy we własne siły, ma wysokie ambicje, stawia na karierę. Sadzą, że podstawą sukcesu jest wykształcenie, dlatego też jeśli będą się uczyć to odniosą sukces. Młodzi należący do tej grupy mieszkają zwykle w dużych miastach a status rodziców tej młodzieży jest wysoki lub średni.
Tak scharakteryzowane grupy młodzieży prawie nie mają cech wspólnych. Barbara Fatyga odnosząc się do sytuacji występującej obecnie w Polsce zwraca uwagę na odmienne modele życia młodych, w zależności od ich orientacji ideowych i instrumentalnych. Na tej podstawie wyróżnia cztery grupy:
- szara legenda pokoleniowa: tzw. normalsi, grupa najliczniejsza, nastawiona prorodzinnie, konformistyczne, pozbawiona ambicji radykalnej zmiany sposobu i jakości życia;
- złota legenda pokoleniowa: grupa młodych ludzi pochodzących z zamożnych rodzin i mających rodziców z wyższym wykształceniem, zaliczanych do „ pięknych bogatych”, przedsiębiorczych i kreatywnych, dbających o karierę zawodową, wysoki status ekonomiczny, prestiż, pogłębienie kompetencji, dalsze podnoszenie poziomu kultury, dbający o jak najlepsze kształcenie dzieci;
- biała legenda pokoleniowa: młodzież o pochodzeniu inteligenckim, często jednak ze zubożałych rodzin, które utraciły dawniejsze pozycje w okresie transformacji ustrojowej; młodzież tę cechuje zwykle nieprzystosowanie społeczne, gdyż nadal wierzy ona w tradycyjne wartości, cechuje ją kult pracy, perfekcjonizmu, wysokich kompetencji, sprawnego działania;
- czarna legenda pokoleniowa: różne grupy młodzieży ( cwaniacy, mafiosi, łamacze, dresiarze i in.) o pasywnym lub negatywnym stosunku do życia społecznego, m.in. blokersi, spędzający mnóstwo czasu bez wyraźnego celu, poszukujący okazji do przyjemności w czasie pozostającym poza ewentualną nauką i pracą; tę grupę młodych cechuje pogarda dla wykształcenia, chęć łatwego „ urządzenia się”, preferowanie sprytu i przyjemności, kult dla pieniądza, dla uzyskania którego – o ile nie będzie innych możliwości – gotowi są podjąć jakąś pracę.
Przy tak zróżnicowanym obrazie współczesnej młodzieży trudno oczekiwać jednoznacznych wyników badań odnoszących się do młodego pokolenia. Badacze oblicza młodych Polaków m. in. R. Leppert, H. Świda – Ziemba, M. J. Szymański, Z. Kwieciński zwracają uwagę na różnice jakie występują pomiędzy młodymi ludźmi uczęszczającymi do różnych typów szkół średnich. Wymienieni autorzy podkreślają ostrość podziałów miedzy grupami młodzieży uczącej się w szkołach średnich i zasadniczych. Z. Kwieciński twierdzi, że na wejściu do szkół zasadniczych dokonuje się „ selekcja ekskluzywna”, w wyniku której tworzy się margines kulturowy będący efektem nagromadzenia młodzieży o niskich podstawowych kompetencjach kulturowych. Autor zauważa, że: „ Przy końcu lat dziewięćdziesiątych stało się potoczną prawdą, że „ zawodówki” nie tylko wyprowadzają młodzież na ulice i czynią klientami biur pośrednictwa pracy, ale i że wyprowadzają ją z kultury, także kultury pożądanej i lansowanej konsumpcji. Dla znacznej części młodzieży znaleźć się na progu zasadniczej szkoły zawodowej oznacza poczucie wrzucenia przez los, przez szkołę, przez środowisko, przez własne zaniedbania na dramatyczną trajektorię prowadzącą do upadku, do bycia na stałe gorszym, tym na dole, stale zagrożonym, a może nigdy szczęśliwym i może zawsze bezradnym w tym, stale kolorowym, migotliwym świecie ofert konsumpcyjnych i radosnych bawiących się, cieszących się życiem ludzi wykształconych i zamożnych, znanych z ulicy, reklam, seriali telewizyjnych i kolorowych tygodników ”.
Hanna Świda – Ziemba próbując scharakteryzować młodzież licealną końca tysiąclecia kreśli jej następujący portret: „ Przede wszystkim jest to grupa nastawiona do życia konformistycznie; podporządkowuje się regułom rządzącym współczesnym życiem, zachowując własny sąd o rzeczywistości. Dąży z zasady do sukcesu, choć tylko dla połowy pieniądz jest celem dążeń. Konformizm każe przyjmować świat takim jakim jest: młodzież pragnie się zbuntować, przyjąć postawy buntownicze, nie bardzo jednak wie, przeciwko czemu się buntować i w czym postawa taka miałaby się wyrażać. Czuje brak powodów buntu i jego adresatów, skoro świat jest z natury, jaki jest. Ceni ów pozytywny relatywizm, życiową odwagę i odporność. Nie w modzie jest egzystencjalny smutek; modne zadowolenie z życia. Niewątpliwie tęskni za stosunkami afiliacyjnymi, za przynależności. Jeśli pragnie to spełnia się, wyraża zadowolenie. Jeśli nie spełnia się, odczuwa silny niedosyt i dyskomfort, także w wyobraźni: zakładając, że potrzeba afiliacji mogłaby w przyszłości nie doczekać się realizacji, antycypuje to jako dodatkową przykrość”.
R. Leppert badając młodych bydgoszczan uczęszczających do liceów ogólnokształcących, techników i zasadniczych szkół zawodowych doszedł do konkluzji, iż mamy do czynienia z „ trzema szkolnymi światami”. Jeden z nich, świat licealistów, określanych mianem „ książąt szkolnego świata” przygotowuje młodych ludzi do radzenia sobie z zadaniami, stawia czoło wyzwaniom, przeciwnościom, określa siebie poprzez odwołanie się do bogatej palety ról, cech, identyfikacji. Drugi z tych światów „ zamieszkiwanych” przez uczniów zasadniczych szkół zawodowych, można określić mianem „ świata wykluczonych”. Gdzieś pomiędzy „ Książętami szkolnego świata” a „ wykluczonymi” lokują się uczniowie techników.
Ostrość podziałów między grupami młodzieży uczącej się w różnych typach szkół jak zauważa M. J. Szymański wyraźnie pogłębia nierówności społeczne, stanowiące poważny problem w naszym kraju, przenoszące się na niejednakowe możliwości pomyślnego kształcenia się uczniów. Co z kolei odbija się w ich świadomości, powodując niemal bezwolne „wpisanie się” nastolatków w te kręgi społeczne i kulturowe młodzieży, które z jednej strony odbijają poziom kulturowy rodzin i środowisk lokalnych, z drugiej zaś – są elementem „ naznaczenia”. Gdyż zapowiadają nierówno wartościowe dalsze drogi życiowe młodych. Potwierdza się zatem teza, iż w szkolnictwie wciąż występuje wiele mechanizmów ułatwiających lub nawet wzmacniających procesy dziedziczenia pozycji społecznych rodziców oraz transmisji kulturowej w ramach własnego środowiska.
Hanna Świda – Ziemba zaznacza, że „każde pokolenie ma własne nadzieje i własne dramaty”. Według autorki wielu prac dotyczących pokolenia młodych Polaków lat dziewięćdziesiątych, gdyby dokonać socjologiczno- pedagogicznej oceny młodego pokolenia Polaków, to można odnotować jako zjawisko pozytywne taki trendy, jak dynamizm, ukierunkowanie na cel, wiara w siebie, pragnienie osobistego rozwoju, zdobywanie wiedzy i doświadczeń, czerpanie uczucia satysfakcji i radości z pracy, tendencje do pokonywania przeszkód, krytycyzm i dystans w ocenie siebie i różnych zjawisk, brak zacietrzewienia, ranga „tolerancji”, poczucie istnienia szerokich perspektyw, brak nastrojów defetystycznych czy katastroficznych. Tendencje zaś, które można ocenić negatywnie to: brak głębszego utożsamiania się z losem społeczeństwa czy państwa, brak identyfikacji pokoleniowej, swoisty egoizm i osłabiona zdolność nawiązywania głębokich więzi interpersonalnych, myślenie ahistoryczne, brak rzeczywistych zainteresowań problemami społecznymi, uleganie wzorom medialnym, poczucie niezaspokojenia potrzeb – ból egzystencjalny, brak świadectwa istnienia mechanizmów odpornościowych w sytuacjach niepowodzeń. A co najważniejsze brak spójności osobowej , swoiste nieuświadomione osobowe rozdarcie.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.