X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 27501
Przesłano:
Dział: Przedszkole

Jasełka - scenariusz uroczystości

Ku naszej radości witamy wszystkich gości.
Idziemy do Was z kolędą,
Ciekawe rzeczy przedstawiać się będą.

Czy to jasełka? Sami nie wiemy,
ale gdy państwo cichutko posiedzą,
czy to jasełka w końcu się dowiedzą.

Boże Narodzenie przychodzi cichutko
Posłuchaj jak stuka kolęda w serduszko.

Patrzcie !
Niebo nad nami
jak czarno- złoty aksamit !
Czarny w złote gwiazdeczki.
A w dole- srebrne owieczki.
I w sny wtuleni
pasterze,
i śpiących miast
smukłe wierze...
O ! Leci na dół z góry
Anioł w sukience z chmury.

– Wstawajcie !
Raz, dwa, trzy !
Porzućcie wasze sny !
Ruszajcie do Stajenki
przez nocy czerń i błękit !
Przez fiolet, szafir, róż-
bo gwiazda płonie już !

DZIECKO:
Wokół cisza, nocka ciemna,
gwiazdy błyszczą tak inaczej.
Wszystko dziwnie dziś wygląda.
Coś się stało, coś to znaczy?

PASTUSZEK:
I moje owieczki coś czują,
patrzą w niebo, nic nie jedzą.
Tajemnicę zachowują,
ale coś na pewno wiedzą.

BABCIA:
A ja dzisiaj w lesie byłam
i tam dziwna cisza wokół.
Ptaki w gniazdach, lisy w norach,
nawet wśród wiewiórek spokój.

DZIECKO:
A pytałaś co się stało?

BABCIA:
A pytałam napotkanych
ale nikt nie odpowiedział,
każdy zwierz jest zadumany.
Każde zwierzę tajemnicze
i wiewiórka, lis i zając,
tylko ludzie nic nie czują,
wciąż pracują, gdzieś biegają.
Mają swoje ważne sprawy,
wokół świata więc nie widzą.

DZIECKO:
Pomysł mam, pomóżmy ludziom
odkryć, co się dzisiaj dzieje.
Świat się dowie o tym cudzie
w dzień zimowy, w tę zawieję !

MARIA:
Zimno i głodno
I ciemno wszędzie.
Józefie kochany co z nami będzie?
Buty pogubiłam, sukienkę podarł wiatr
Józefie kochany, jak iść przez ten świat?
Józefie, Józefie już nie mam siły
może zapukasz do kogoś?

JÓZEF:
Nie wpuścili nas bogacze...
Tylko wiatr nad nami płacze,
tylko wiatr i nikt już więcej.
Żeby chociaż ogrzać ręce.
Tak niewiele nam potrzeba,
żeby choć kawałek chleba!

BABCIA:
A wy skąd tutaj?

JÓZEF:
Z dalekiej drogi.

BABCIA:
I pewnie bardzo bolą was nogi.
Głodni, zmarznięci, a wicher wieje...
Macie wy kogo tutaj w Betlejem?
Nie? To się nie trapcie.
Boście w Betlejem znaleźli babcię.
Dam wam schronienie w te noc grudniową.
Mam tu stajenkę ! To dach nad głową !

MARIA:
Cieszę się bardzo, drogi Józefie,
że znaleźliśmy tutaj schronienie.

JÓZEF:
Lecz co tak cicho? Mario...
dlaczego nikt tutaj jeszcze nie przybył?
Przecież cud wielki dziś się wydarzył.
W mieście Betlejem- Bóg się narodził!

MARIA:
Nie martw się mężu, noc jeszcze długa...
Na pewno przyjdą tutaj niedługo.
Ta najjaśniejsza gwiazda co świeci,
wskaże stajenkę, drogę oświetli...

JEŻ:
Chociaż cisza dookoła spać nie mogę wcale!
Jakaś gwiazda mnie zbudziła, która świeci w dali.

ZAJĄC:
Ja ją także zobaczyłem
i się bardzo zadziwiłem.
Zapytać jej może trzeba
czemu tak nas woła z nieba?

JEŻ:
Gwiazdko droga, gwiazdko złota,
czy ty możesz nam powiedzieć
czemu błyszczysz tak złociście na zimowym niebie?

GWIAZDA BETLEJEMSKA:
Ja nie jestem zwykłą gwiazdką
Lecz wskazuje drogę
do małej stajenki
gdzie się dziś narodził Jezusek maleńki.

ZAJĄC:
A cóż to za dziecię
ten Jezusek mały?

GWIAZDA BETLEJEMSKA:
Narodził się dzisiaj
i zbawi świat cały!

ZAJĄC I JEŻ:
Więc musimy ruszać w drogę!
Lecz może nie sami?
Może kogoś zaprosimy
Żeby poszedł z nami?

ZAJĄC:
Patrz !.. tam skacze ruda wiewióreczka !

WIEWIÓRECZKA:
Laskowe orzeszki włożę do koszyczka,
zaniosę Dzieciątku, które leży w żłobie.
Gdy trochę podrośnie, pochrupie je sobie.

LIS:
Za krzaczkiem siedziałem
i wszystko słyszałem!
Wielki ze mnie spryciarz,
o tym dobrze wiecie !
Chętnie pójdę z wami,
ze mną nie zginiecie!
A ty gwiazdko złota
co tak mocno świecisz
Oświetlaj nam drogę
wśród śnieżnej zamieci!

ZAJĄC:
Stójcie!! Stójcie !! Ja się boję !
Słyszę chyba jakieś głosy!
Tak tu ciemno, las dokoła !!

GWIAZDA BETLEJEMSKA:
Ach, to tylko sowa woła !!

SOWA:
Uchu, uchu !!
Szumią drzewa w lesie
i niosą nowiny,
że idziecie moi drodzy
do Bożej Dzieciny.
I ja bardzo chętnie
Też polecę z wami...
Ale co my Jezuskowi damy?

ZAJĄC:
Futerko mam ciepłe ogrzeję mu nóżki!

LIS:
A ja swoją kitą po odganiam muszki!

JEŻ:
Ja na kolcach Mu zaniosę czerwone jabłuszko.

SOWA:
Ja bajeczkę ładną przeczytam na uszko!

GWIAZDA BETLEJEMSKA:
No to chodźmy czas ucieka,
Tam Jezusek na nas czeka!

MIŚ:
Mru...mru...
Kto mnie budzi w środku zimy?
My niedźwiedzie spać musimy!

LIS:
Ta noc zimowa jest wyjątkowa.
Idziemy wszyscy do Jezuska Pana!
Musimy się śpieszyć, by zdążyć do rana!

MIŚ:
W takim razie ruszam z wami.
Będę was bronił przed złymi wilkami!
Pójdę z pustym brzuchem
do szopki ubogiej.
Zamiast miodu- radość
zabiorę na drogę.
Stanę na dwóch łapach
koło drzwi na straży.
Kto ma złe zamiary,
Zbliżyć się nie waży!

ANIOŁ:
Mała szopka, ubożuchna i sianko w żłóbeczku.
Józef z Marią pochyleni i śpiące Dzieciąteczko.
Nikt ich jeszcze nie odwiedził,
lecz wy się nie smućcie!
Bo za chwilę wszyscy tutaj
zjawią się na uczcie!

MARIA:
Ach, spójrz Józefie co za parada!?
Księżyc z gwiazdami i zwierząt gromada!
Wszyscy tu do nas raźno zmierzają,
kolędę wesołą śpiewają!

ZWIERZĘTA:
Przyszliśmy tu do Was z radosną nowiną,
aby się pokłonić przed Bożą Dzieciną.
Przyszliśmy weseli, byście nas przyjęli.
Hej, kolęda, kolęda!!

JÓZEF:
Ach witajcie mili goście!!
I o co chcecie Jezuska proście!

ZWIERZĄTKO:
O nic prosić nie będziemy!
Opiekować się Nim chcemy!
Otulić mu nóżki (zając),
Po odganiać muszki (lis),
Bajkę opowiedzieć (sowa),
przy żłóbeczku posiedzieć.

GWIADA BETLEJEMSKA:
Piękny pokłon wam składamy
i kolędę zaśpiewamy!

ANIOŁ:
Obudziły się owieczki.
Wzięły wełnę na czapeczki,
na sweterki, na szaliczki,
na puszyste rękawiczki.

Biegły przez
zimne dróżki
żeby Dziecku
okryć nóżki.
Biegły przez
dróżki białe,
by mu ogrzać
rączki małe!

Owce były jak z koronek.
Każda miała złoty dzwonek.
Kiedy weszły do Stajenki-
zadzwoniły i uklękły.

DZIECKO:
Wszystkie leśne ptaki,
jakie tylko były,
lecą do stajenki,
co w skrzydełkach siły.
Obsiadły żłóbeczek,
płotek, kurzą grzędę.
Zaśpiewały Dzieciątku
skrzydlatą kolędę!

PTASZEK:
Luli, Dzieciąteczko,
oczka zmrużyć trzeba, niech Ci Tatuś przyśle
sny prościutko z nieba.
Niechaj Cię Matula kochana utuli,
zaśnij już Maleńki,
luli, luli, luli.

MARIA:
Cieszę się bardzo drogi Józefie,
że znaleźliśmy tutaj schronienie.
Choć to ubogi i skromny kątek-
bardzo jest miło, tu, wśród zwierzątek.

ŚNIEŻYNKI:
Trzy śnieżynki w nocy wstały,
białe wzorki wyszywały.
Białe ptaszki i sarenki
na kocyku, na maleńkim.

Szyły w okularkach
przy złotych latarkach,
przy gwiazdach
i świeczkach
przy jasnych lampeczkach.

Trzy igiełki gdzieś zgubiły,
ale pracę zakończyły.
I zaniosły koc maleńki
prosto z nieba
do Stajenki.

DZIECKO:
Anieli się w niebie cieszą,
pasterze do szopy śpieszą.
Opuścili swe bydlęta
a pobrali instrumenta.
Do Betlejem gdy przybiegli,
szopę z wszystkich stron oblegli,
poustawiali się w szyki
i wzięli się do muzyki.

PASTUSZEK:
Hej, pastuszkowie, wszyscy wstawajmy!
Gdzie gwiazda świeci- tam podążajmy!

PASTUSZEK:
Witaj, ach witaj Dzieciątko drogie.
Oto jesteśmy, my- pastuszkowie!

PASTUSZEK:
Ja przyniosłem świeże mleko,
Jeszcze ciepłe, choć z daleka,
Owczy serek świeżutki
I kożuszek cieplutki.

PASTUSZEK:
Ja baranka i owieczkę
I masełka osełeczkę
I sandałki z owczej skórki
Na Jezuska małe nóżki.

PASTUSZEK:
Chętnie zagramy na swoich lutniach
i na piszczałkach oraz na dudkach.
Ach, jak się oczy nasze radują,
Kiedy się w Ciebie Boże wpatrują!

KRÓL I:
To my, królowie, trzej mędrcy świata.
Dostojni: Kacper, Melchior, Baltazar.
Gnani tęsknotą niezwykłą dziwną,
szliśmy za gwiazdą radośnie, szybko!

KRÓL II:
A gdy się gwiazda ta zatrzymała,
lichą stajenkę nam wnet wskazała.

KRÓL III:
W podzięce, żeś się nam objawił,
że świat odmieniasz i ludzi zbawisz-
mirrę, kadzidło i złoto szczere-
Tobie składamy dzisiaj w ofierze!

DZIECKO:
Niech wieść się niesie przez góry, lasy,
lądy, morza, po wieczne czasy.
Wszystko co tutaj na ziemi żyje,
niech chwali wielką- małą Dziecinę!

KRÓL I:
Niech obiegnie świat nowina:
urodziła się Dziecina!
Przekazujmy wieść tę sobie,
że Dzieciątko leży w żłobie.

KRÓL II:
Niech nowina w świat popłynie
o Betlejem, o Dziecinie,
że się Słowo Ciałem stało
i wśród ludzi zamieszkało!

KRÓL III:
Wszyscy świadkami byliście cudu,
który od wieków co rok się zdarza.
Teraz przyjmijcie na zakończenie
szczere życzenia:
Dużo zdrowia i radości
dzieciom i dla wszystkich gości!

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.