X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 23183
Przesłano:

Podstawowe zagadnienia dotyczące powieści B. Prusa Lalka - scenariusz lekcji

Temat 1: Lalka jako powieść wielkiego realizmu.
1. Utwór Prusa to powieść: o miłości, społeczeństwie, rodzącym się kapitalizmie, „rozkładzie społecznym”, mieście, o idealistach.
2. Wyróżniki realizmu w powieści:
• Świat przedstawiony odtwarza wyglądy prawdziwych ulic, sklepów, budynków użyteczności publicznej, ludzi i ich zajęć – prawdziwą Warszawę lat 80. XIX wieku
• Powieść obszerna
• Środowisko wydarzeń to wielkie miasto
• Zaprezentowana panorama społeczeństwa (arystokracja – Łęccy, Krzeszowscy, Książę, bogata szlachta – Zasławska, Ochocki, mieszczaństwo i inteligencja – Minclowie, Rzecki, Szprot, Węgrowicz, Stawscy, Wokulski, studenci, biedota miejska - Wysoccy, nędzarze i bezdomni, mniejszości narodowe – Żydzi, Rosjanie, Niemcy.
• To powieść psychologiczna – monologi wewnętrzne
• Szczegółowe przedstawianie rzeczywistości
• Kilka rodzajów narracji – wydarzenia przedstawiane w utworze z różnych punktów widzenia
Dzieła dojrzałego realizmu przedstawiają znacznie bardziej skomplikowany obraz świata – pogłębia się sposób widzenia człowieka – to już nie ilustracja pozytywistycznego programu, ale indywidualność, jego los i osobowość ukazane są w całej złożoności. Pojawia się również kryzys zaufania do pozytywistycznych ideałów (niechęć do kapitalistycznego świata, załamanie wiary w możliwości poznawcze człowieka). Pisarze koncentrują się na jednostce i jej życiu psychicznym. Narasta poczucie metafizycznego niepokoju.

Temat 2: Galeria postaci w Lalce – portrety psychologiczne Wokulskiego, Rzeckiego i Izabeli.
1. Galeria idealistów:
a) Rzecki – sentymentalny melancholik, altruista i marzyciel, ale niezwykle sumienny i skrupulatny w swoim zawodzie; bonapartysta, idealista polityczny, niezmienny od kilkunastu lat, romantyk, były legionista, wstydliwy, domator.

Niekiedy, podczas tych samotnych zajęć, w starym subiekcie budziło się dziecko. Wydobywał wtedy i ustawiał na stole wszystkie mechaniczne cacka. Był tam niedźwiedź wdrapujący się na słup, był piejący kogut, mysz, która biegała, pociąg, który toczył się po szynach, cyrkowy pajac, który cwałował na koniu, dźwigając drugiego pajaca, i kilka par, które tańczyły walca przy dźwiękach niewyraźnej muzyki. Wszystkie te figury pan Ignacy nakręcał i jednocześnie puszczał w ruch. A gdy kogut zaczął piać łopocząc sztywnymi skrzydłami, gdy tańczyły martwe pary, co chwilę potykając się i zatrzymując, gdy ołowiani pasażerowie pociągu, jadącego bez celu, zaczęli przypatrywać mu się ze zdziwieniem i gdy cały ten świat lalek, przy drgającym świetle gazu, nabrał jakiegoś fantastycznego życia, stary subiekt podparłszy się łokciami śmiał się cicho i mruczał:
- Hi! hi! hi! dokąd wy jedziecie, podróżni?... Dlaczego narażasz kark, akrobato?... Co wam po uściskach, tancerze?... Wykręcą się sprężyny i pójdziecie na powrót do szafy. Głupstwo, wszystko głupstwo!...a wam, gdybyście myśleli, mogłoby się zdawać, że to jest coś wielkiego!...
„Głupstwo handel... głupstwo polityka... głupstwo podróż do Turcji... głupstwo całe życie, którego początku nie pamiętamy, a końca nie znamy... Gdzież prawda?...”

1. Jaki jest sens tej sceny? Jakie pytania dotyczące istoty życia i świata stawia Rzecki?
2. Przedstaw poglądy starego subiekta na temat sensu życia.

b) Izabela – kobieta uczuciowo chłodna, skłonna do rozwiązłości zmysłowej; arystokratka, przyzwyczajona do wygody, żyje we własnym, wyidealizowanym świecie, infantylna, niezdolna do miłości, pusta wewnętrznie, ważny jest dla niej blichtr, kobieta o podwójnej naturze.
W kosztownym pudełku znajdował się istotnie ząb owinięty w bibułkę. Panna Izabela po krótkim namyśle odpisała bardzo życzliwy list baronowi oświadczając, że już nie gniewa się i że przyjmuje pudełeczko, a ząb z należytą czcią odsyła jego właścicielowi. Tu już nie można było wątpić, że tylko dzięki Wokulskiemu baron pojednał się z nią i prosił o przebaczenie. Panna Izabela nieledwie roztkliwiła się swoim triumfem, a dla Wokulskiego uczuła jakby wdzięczność. Zamknęła się w swoim gabinecie i poczęła marzyć. Marzyła, że Wokulski sprzedał swój sklep, a kupił dobra ziemskie, lecz pozostał naczelnikiem spółki handlowej przynoszącej ogromne zyski. Cała arystokracja przyjmowała go u siebie, ona zaś, panna Izabela, zrobiła go swoim powiernikiem. On podźwignął ich majątek i podniósł go do dawnej świetności; on spełniał wszystkie jej zlecenia; on narażał się, ile razy była tego potrzeba. On wreszcie wyszukał jej męża, odpowiedniego znakomitości domu Łęckich. Wszystko to robił, ponieważ kochał ją miłością idealną, więcej niż własne życie. I czuł się zupełnie szczęśliwym, jeżeli uśmiechnęła się do niego, życzliwiej spojrzała albo po jakiejś wyjątkowej zasłudze serdecznie uścisnęła go za rękę. Gdy zaś Pan Bóg dał jej dzieci, on wyszukiwał im bony i nauczycieli, powiększał ich majątek, a nareszcie, gdy ona zmarła (w tym miejscu łzy zakręciły się w pięknych oczach panny Izabeli), on zastrzelił się na jej grobie... Nie, przez delikatność, którą ona w nim rozwinęła, zastrzelił się o kilka grobów dalej. Wejście ojca przerwało ciąg jej fantazji.
"Zgubili moją blaszkę szukając medalionu!... - myślał Wokulski. No, przynajmniej opłaciła mi się nauka angielskiego..." Właściwie mówiąc nie spotkała mnie żadna niespodzianka; wszystko można było z góry przewidzieć, ja nawet wszystko to widziałem... Jakie ona ze mną płaskie rozmowy prowadziła!... Co ją zajmowało?... Bale, rauty, koncerta, stroje... Co ona kochała?... Siebie. zdawało jej się, że cały świat jest dla niej, a ona po to, ażeby się bawić. Kokietowała... ależ tak, najbezwstydniej kokietowała wszystkich mężczyzn; ze wszystkimi kobietami walczyła o piękność, hołdy i toalety... Co robiła?... Nic. Przyozdabiała salony. Jedyną rzeczą, za pomocą której mogła zdobyć sobie byt materialny, była jej miłość, fałszywy towar!...
1. Scharakteryzuj Izabelę Łęcką na podstawie danych fragmentów.
c) Wokulski – nerwowiec o niepospolitych zdolnościach umysłowych i głębokim a przytłumionym życiu uczuciowym; skomplikowany produkt przemieszania dwóch światów wartości:
• Koleje życia
• Inteligencja i mądrość
• Umiejętność przystosowania się
• Siła romantycznych przeświadczeń
• Niedowartościowanie czy mania wielkości
• Idealizm i iluzje
• w połowie romantyk, w połowie pozytywista
W początkach roku 1861 Stach podziękował Hopferowi za miejsce. Zamieszkał u mnie (w tym pokoiku z zakratowanym oknem i zielonymi firankami), rzucił handel, a natomiast począł chodzić na akademickie wykłady jako wolny słuchacz. Dziwne było jego pożegnanie ze sklepem; pamiętam to, bo sam po niego przyszedłem. Hopfera ucałował, a następnie zeszedł do piwnicy uściskać Machalskiego, gdzie zatrzymał się kilka minut. Siedząc na krześle w jadalnym pokoju słyszałem jakiś hałas, śmiechy chłopców i gości, alem nie podejrzywał figla. Naraz (otwór prowadzący do lochu był w tej samej izbie) widzę, że z piwnicy wydobywa się para czerwonych rąk. Ręce te opierają się o podłogę i tuż za nimi ukazuje się głowa Stacha raz i drugi. Goście i chłopcy w śmiech. - Aha! - zawołał jeden stołownik - widzisz, jak trudno bez schodów wyjść z piwnicy? A tobie zachciewa się od razu skoczyć ze sklepu do uniwersytetu!... Wyjdźże, kiedyś taki mądry... Stach z głębi znowu wysunął ręce, znowu chwycił się za krawędź otworu i wydźwignął się do połowy ciała. Myślałem, że mu krew tryśnie z policzków. - Jak on się wydobywa... Pysznie się wydobywa!... - zawołał drugi stołownik. Stach zaczepił nogą o podłogę i po chwili był już w pokoju. Nie rozgniewał się, ale też nie podał ręki żadnemu koledze, tylko zabrał swój tłomoczek i szedł ku drzwiom. - Cóż to, nie żegnasz się z gośćmi, panie doktór!... - wołali zanim stołownicy Hopfera. Szliśmy przez ulicę nie mówiąc do siebie. Stach przygryzał wargi, a mnie już wówczas przyszło na myśl, że to wydobywanie się z piwnicy jest symbolem jego życia, które upłynęło na wydzieraniu się ze sklepu Hopfera w szerszy świat. Proroczy wypadek!... bo i do dziś dnia Stach ciągle tylko wydobywa się na wierzch. I Bóg wie, co by dla kraju mógł zrobić taki jak on człowiek, gdyby na każdym kroku nie usuwano mu schodów, a on nie musiał tracić czasu i sił na samo wydzieranie się do nowych stanowisk.
1. Z czyjej perspektywy prowadzona jest opowieść?
2. Kiedy rozgrywa się akcja analizowanego fragmentu? (relacja czasu wydarzeń do czasu opowiadania)
3. O jaki wydarzeniu mowa?
4. Określ cechy charakteru Wokulskiego.
5. Umieść opisane wydarzenia w jego biografii.
6. Co robią i jak się zachowują inni bohaterowie – Rzecki, goście i pracownicy winiarni?
7. Jaki jest ich stosunek do Wokulskiego?
8. Wyjaśnij symbolikę tej sceny.
Temat 3: Wymowa dzieła.
1. Świat w Lalce to świat skażony złem, oczekujący odkupienia. Dla jednych (bonapartystów) złem jest zniewolenie polityczne, które usunąć ma wojna między mocarstwami europejskimi i przemiana ustrojowa. Inni (Ochocki, Geist) mają nadzieję, że wielkie odkrycia naukowe i wynalazki techniczne odmienią losy ludzkości, zlikwidują nędzę, problemy społeczne, zniosą wiele ograniczeń, przyniosą wyzwolenie od cierpień. Jednak same postawy zła zdaje się odkrywać Wokulski wędrujący po Powiślu. Bohater sam dotknięty cierpieniem intensywnie odczuwa ból wokół siebie. Wg niego zmiany sytuacji nie przyniesie rewolucja polityczna czy naukowo-techniczna, ale metafizyczna – dotycząca samych podstaw bytu. Pytanie, które stawia Prus czytelnikowi, brzmi: Czy w świecie przedstawionym tego utworu istnieje świat nadprzyrodzony?
2. Konteksty, w jakich pojawia się słowo „lalka”:
a) proces o kradzież lalki wytoczony pani Stawskiej
b) wg Zasławskiej lalką jest Ewelina Janocka, Izabela Łęcka (dlaczego?)
c) Rzecki bawi się znajdującymi się na wystawie sklepu lalkami (metafora ludzkiego losu)
3. Topos świata jako teatru funkcjonujący w Lalce: Jak realizuje ten topos Prus? Czy istnieje jakiś Wielki Reżyser w teatrze świata? Agnostycyzm. Niepokój dotyczący fundamentów rzeczywistości. Czy bohaterowie Prusa odkrywają jakiś nadprzyrodzony sens własnego życia? Wpływ doświadczeń życiowych.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.