X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 1938
Przesłano:

Scenariusz przedstawienia "Agresji mówimy NIE!"

Napis:
W atmosferze wzajemnego zaufania, życzliwości, akceptacji
i miłości nie ma miejsca dla agresji.


Piosenka „List do Małego Księcia”
Zagubieni - Książę - jesteśmy
pod gwiazdami grzejemy ręce
niebo śmieje się szeroko
nasze niebo to jednak coś więcej

niespokojnie - Książę - żyjemy
wśród szeptanych krucho skarg
dzień do dnia sie dodaje
w dobrą gwiazdę trzeba wierzyć nam

nasze wieczne ucieczki - wycieczki
nasze wzdychanie w nieznane
kiedy niebo cię olśni
wiesz że zaczął się wielki taniec

pod gwiazdami - Książę - jesteśmy
pod gwiazdami grzejemy ręce
niebo śmieje się otwarcie
i nie trzeba wtedy nic więcej


Osoba wprowadzająca w tematykę przedstawienia:

Agresja jest to działanie skierowane przeciwko drugiemu człowiekowi, wyrządzające innym krzywdę, a wynikające z nieumiejętności radzenia sobie z własnymi problemami.
Agresja to uczucie, które towarzyszy setkom, tysiącom ludzi, to zjawisko, które opanowuje coraz młodsze pokolenia.
Tempo życia zwiększa się, ludzie chcą osiągać więcej, widzieć więcej, mieć więcej. W szybszym tempie opanować muszą wiedzę, aby szybciej móc zarabiać i żyć lepiej niż pokolenie żyjące wcześniej. Jakie są tego koszty? W końcu nic za darmo! … Więcej stresu, nerwów, bieganiny, mniej spokoju, rozmów, zrozumienia. Mało kto wytrzymuje, wielu poddaje się agresji.
Obejrzyjmy scenki z życia Michała i oceńmy sami, czy łatwo można ulec złu, czyli agresji. Czy zdrowy rozsądek, życzliwość nie mogłyby sobie z nią poradzić? Zobaczmy.


SCENA I
Diabeł, Anioł, chłopiec, mama. W kuchni.

Mama –Michał, śniadanie! Spóźnisz się do szkoły!

Diabeł do Michała –Krzyknij! Powiedz, że nie będziesz jadł, dopóki nie kupią ci nowego roweru, tak jak obiecali miesiąc temu.

Anioł –Spokojnie. Wiesz, że wypadły im niespodziewane wydatki.

Diabeł – Nie bądź frajer. Masz najgorszy rower chyba na całym osiedlu! Walcz o swoje! Też mi coś- niespodziewane wydatki. Obietnice należy spełniać!

Michał do mamy –Nie chcę śniadania! Chcę rower, tak jak mi obiecaliście!

Diabeł –Świetnie!

Anioł kiwa głową zmartwiony.
Anioł do mamy – Wytłumacz mu, że gdy tylko będziecie mogli, kupicie mu rower. Tylko spokojnie, bez nerwów.

Mama zajęta szykowaniem się –Kochanie, wiesz, że tacie zepsuł się samochód i bardzo dużo zapłacił za naprawę.

Michał – Ale obiecaliście!

Mama –Wiem, obiecaliśmy i kupimy. Pamiętaj jednak, że prezenty są dla grzecznych dzieci.

Diabeł do Michała –Widzisz, nie kupią ci. Teraz twoja mama próbuje odwlec to w czasie, żebyś zapomniał i jeszcze zganiają winę na ciebie, że niby jesteś niegrzeczny. A kto wczoraj dostał 5 z kartkówki, jak nie ty? Oni cię wcale nie doceniają.

Michał do mamy –Ja chcę rower!!!

Diabeł podskakuje do mamy i wskazuje jej godzinę na zegarku.

Mama – O rany, ale późno. Zbieraj się, ale już. Śniadanie zjesz w szkole.

Michał- Ale…

Mama – Bez dyskusji. Nie mam czasu.

Michał płacze głośno – Nienawidzę was!

Mama krzyczy – Spóźnię się przez ciebie do pracy! Same kłopoty mam z tobą! Tyle rzeczy ci kupuję, a tobie ciągle źle. Inne dzieci by się cieszyły, tylko ty ciągle chodzisz nadąsany. Zbieraj się szybko!

Michał krzyczy – Masz mi kupić!

Mama – Daj mi spokój! Za twoje zachowanie nic ci nie kupię. Wychodzimy!

Diabeł śmieje się, zaciera ręce, podskakuje z radości. Anioł smutny. Wychodzą.


SCENA II
Michał, Diabeł Anioł. W drodze do szkoły. Diabeł idzie pół kroku za Michałem i mówi mu zza pleców do ucha.

Diabeł do Michała – Po tej porannej awanturze rodzice chyba nie kupią ci roweru. Myślę, że musisz poradzić sobie sam.

Anioł z drugiej strony –Michale, nie słuchaj złych myśli. Rodzice i tak kupują ci za wiele. A czy to jest najważniejsze w życiu? Zastanów się.

Diabeł –Szkoda czasu na myślenie. Wystarczy spojrzeć w telewizor. Tam to mają super rzeczy: komóra pierwsza klasa, komp, wypasione ciuchy. To jest życie! No, ale w domu jesteś spalony, musisz działać w terenie. Mam pomysł!

Anioł -Odpędź od siebie te diabelskie pomysły! Przez nie mama się na ciebie pogniewała.

Diabeł –Mnie teraz słuchaj! Jesteś młody, musisz używać życia. Na niebo masz jeszcze czas. Myślę, że najlepiej jak zaczniesz ściągać kasę od małolatów w szkole.
Anioł –Nie słuchaj go! Będziesz miał kłopoty! Pamiętaj, to ci na sucho nie ujdzie!

Diabeł bierze Michał pod rękę- Chodź, obmyślimy dokładnie, jak działać.

Wychodzą.


SCENA III
Michał, Mały chłopiec, Diabeł, Anioł

W szkole, na korytarzu. Przerwa.

Michał zaczepia młodszego kolegę szturchając go w ramię.

Michał –E, synek, dawaj zolę.

Dziecko zdziwione – Co???

Michał –Do sklepiku idziesz?

Dziecko wystraszone –Tak.

Michał –To dawaj pieniądze na chipsy! I to już! No, ruszaj się, bo inaczej popamiętasz. (Grozi mu pięścią, rozgląda się, czy nauczyciel nie widzi.)

Dziecko wyciąga pieniądze z kieszeni, daje Michałowi. Ten bierze.

Michał –Jutro też cię dorwę. A jak się dowiem, że komuś nakablowałeś, to pożałujesz. Rozumiesz?!

Dziecko wystraszone potakująco kiwa głową i ucieka.
Wchodzą Anioł i Diabeł.

Diabeł –Nieźle ci poszło.

Anioł –Michale, po co ci to? Przecież rodzice dają ci kieszonkowe. Nie lepiej z tych pieniędzy uzbierać sobie na coś?

Diabeł –Nie słuchaj go. Byłeś super. Czułeś się jak ktoś ważny, ktoś, kto ma nad kimś władzę. Fajne uczucie, prawda?

Michał –Chyba nie czuję się z tym dobrze.

Diabeł –Nie zaprzątaj sobie głowy zbędnymi myślami. Noe przeszkadzają ci w działaniu. Patrz, idzie kolejny małolat. Jest twój!

Michał niepewnym krokiem podchodzi do chłopca, jakby zastanawiał się, czy ma to robić.

Diabeł –Działaj! Zobaczysz, jak opowiesz o tym kumplom, pozazdroszczą ci odwagi. Będziesz najlepszy w grupie. Który z nich tak dobrze sobie radzi w życiu jak ty?
Michał podchodzi do chłopca, szturcha go specjalnie.

Chłopiec –Co mi robisz?

Michał –Gdzie się pałętasz wśród starszych? Pozwolił ci ktoś? (Przewraca chłopca) Zjeżdżaj! I to już!

Chłopiec wstaje i ucieka.


SCENA IV
Anioł, Michał, Duży chłopak, Dziewczyna, Mama

Michał stoi, dochodzi do niego Anioł.

Anioł zdenerwowany –Taki jesteś mocny? Uważasz, że jesteś najlepszy, najsilniejszy, że zaimponujesz kolegom? Nic bardziej mylnego! Chcesz im zaimponować, to zaczep starszego. O, na przykład tego. (Pokazuje na dużego, silniejszego od Michała chłopaka)

Michał –Przed takim to lepiej schodzić z drogi.

Anioł –Dlaczego? Boisz się? Jeśli go pokonasz, to ja już nigdy nie będę cię pouczał.

Michał –I dasz mi wreszcie spokój?

Anioł –Tak.

Michał –I będę mógł robić to, na co będę miał ochotę?

Anioł –Tak.

Michał idzie pewnym krokiem w stronę chłopaka, który odbija piłkę. Nagle ten odwraca się i Michał zatrzymuje się. Próbuje odwrócić się i uciec, lecz ten przytrzymuje go za ramię.

Chłopak –Ej, coś się stało? Chcesz coś ode mnie?

Michał –Eee, nnnie, chyba nie. (Próbuje się uwolnić, ale mu się nie udaje.)

Chłopak –Przypomnij sobie. Może jednak miałeś do mnie jakąś sprawę?

Michał –Nie, nie. Nic, na pewno nic nie chciałem.

Chłopak –A może po prostu szukasz guza? Masz szczęście, ja mam zasady- młodszych nie biję. Ale o tobie to ja już gdzieś chyba słyszałem. Czy ty przypadkiem nie zaczepiasz małych i nie wyłudzasz od nich pieniędzy? Może imponuje to twoim kolegom z klasy, którzy próbują cię we wszystkim naśladować, ale mi się to nie podoba.

Michał –Który z małolatów nakablował? Już ja mu…

Chłopak –Nie, to ja ciebie nauczę szacunku do młodszych. Chyba że chciałbyś, aby o całej sprawie dowiedziała się pani dyrektor? Wiesz czym to grozi?

Michał –Nie.

Chłopak –Wyrzuceniem ze szkoły. I co ty na to?

Michał –To co mam zrobić?

Chłopak –Jak to co? Oddać pieniądze i przeprosić.

Michał –Dobra, dobra. Oddam pieniądze, ale nie przeproszę.

Chłopak –O.K. Ciekaw jestem jak wytłumaczysz rodzicom, że zostałeś wyrzucony ze szkoły? A wiesz, że najbliższa szkoła jest dopiero 10 km od naszej? Kawał drogi. No, ale sam wybierasz.

Michał –Dobra, przeproszę!

Chłopak –Już lepiej. I jeszcze jedno. Wytłumacz tym wszystkim, którym podobało się twoje zachowanie, żeby nie brali z ciebie przykładu.

Michał do publiczności –Słuchajcie. Zmieniam się. Myślałem że… Nie, ja chyba w ogóle nie myślałem. Kto uważa, że wyrządzając drugiej osobie krzywdę, sam może być szczęśliwy- myli się. Nie cieszyłem się ani wtedy, gdy wymuszałem na mamie krzykiem jakieś decyzje, ani gdy zabierałem młodszym kolegom pieniądze. Kolejne złe rzeczy robiłem tylko po to, aby zagłuszyć wyrzuty sumienia. Ale od dziś zmieniam się. (Do chłopaka) Ej! Ty chyba grasz w kosza w szkolnej drużynie?

Chłopak –Gram. Chcesz do nas dołączyć?

Michał –Mógłbym, po tym wszystkim?

Chłopak –Jasne, w końcu sam powiedziałeś, że się zmieniasz. Wiesz, że w sporcie obowiązują zasady. Gramy tylko uczciwie. A tych, którzy mają nagany w zeszycie uwag, trener wyklucza z drużyny.

Michał –Ma się rozumieć.

Wychodzą. Anioł, który do tej pory obserwował podchodzi do Michała, puka go w plecy. Michał odwraca się.

Anioł unosząc kciuk do góry –Jestem z ciebie dumny.

Michał uśmiecha się i wychodzi.
Anioł zaglądając do notesu – Kolejny uratowany. Muszę pędzić, bo licho nie śpi. O, już następnego próbuje sprowadzić na złą drogę. (Pokazuje w stronę drzwi, z których wchodzi Diabeł z Dziewczyną. Diabeł mówi coś do jej ucha zza pleców. Anioł dochodzi do nich i wychodzą.)

Anioł wbiega z powrotem na scenę
Anioł do publiczności -Czy o kimś nie zapomnieliśmy?

Wchodzi Mama.
Mama –Tak, tak, wiem. Trochę w tym wszystkim było też mojej winy. Teraz już wiem, że kupowanie i obdarowywanie dzieci drogimi prezentami nie zastąpi zwykłej rozmowy, ciepła rodzinnego. Obiecuję, od dzisiaj więcej czasu poświęcę swojemu synowi.

Michał dochodzi do mamy.
Razem –Przecież wszystko zależy od nas.



Piosenka „Człowiek człowiekowi”

Człowiek człowiekowi wilkiem
Człowiek człowiekowi strykiem
Lecz ty się nie daj zgnębić
Lecz ty się nie daj spętlić

Człowiek człowiekowi szpadą
Człowiek człowiekowi zdradą
Lecz ty się nie daj zgładzić
Lecz ty się nie daj zdradzić

Człowiek człowiekowi pumą
Człowiek człowiekowi dżumą
Lecz ty się nie daj pumie
Lecz ty się nie daj dżumie

Człowiek człowiekowi łomem
Człowiek człowiekowi gromem
Lecz ty się nie daj zgłuszyć
Lecz ty się nie daj skruszyć

Człowiek człowiekowi wilkiem
Lecz ty się nie daj zwalczyć
Człowiek człowiekowi bliźnim
Z bliźnim się możesz zabliźnić

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.