X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 19088
Przesłano:

Analiza przypadku ADHD/Zespół Aspergera

OPIS I ANALIZA ROZPOZNAWANIA I ROZWIĄZANIA PROBLEMU WYCHOWAWCZEGO (NADPOBUDLIWOŚĆ PSYCHORUCHOWA/ZESPÓŁ ASPERGERA)

IDENTYFIKACJA PROBLEMU:
Od początku mojej pracy wychowawczej spotykałam uczniów, którzy borykali się z problemem zdiagnozowanej już nadpobudliwości psychoruchowej - ADHD. Czasami można jednak spotkać uczniów bardzo trudnych wychowawczo, nadruchliwych, u których ciężko jest postawić jednoznaczną diagnozę.
Chciałabym więc przedstawić przypadek ucznia, którego trudno było zdiagnozować. Adam trafił do naszego gimnazjum z teczką pełną różnych dokumentów, wywiadów z lekarzami i kilkoma różnymi opiniami na temat jego stanu psycho – fizycznego, a także z etykietą ucznia bardzo trudnego wychowawczo z zespołem Aspergera.
Z wywiadu przeprowadzonego z pedagogiem szkolnym SP dowiedziałam się,że Adam sprawiał ogromne problemy wychowawcze, nie był lubiany przez klasę, a jego zachowanie nie było akceptowane przez nauczycieli i rodziców.
Z pewnym niepokojem myślałam o pracy z Adamem, ponieważ jego matka była butna i roszczeniowa. Nie dała sobie powiedzieć złego słowa na temat syna.
Na początku roku szkolnego zgodziła się na przekazanie opinii z SP do naszego gimnazjum. Ze zgromadzonej informacji wynikało, że Adam praktycznie od przedszkola ma problemy z dostosowaniem się do grupy i obowiązujących tam reguł. Dodatkowo jego trudną sytuację w szkole pogłębiła trauma, której doznał po przedwczesnej śmierci ojca.
SYTUACJA RODZINNA:
Adam do 12 roku życia wychowywał się w pełnej rodzinie, był jedynakiem. Po śmierci ojca matka szybko związała się z innym mężczyzną, który nie został zaakceptowany przez jej teściów. Ze względu na nich musiała wyprowadzić się z rodzinnego Zabrza. Adam związał się emocjonalnie z ojczymem. Przyjął nawet jego nazwisko. Sytuacja materialna rodziny była dobra.
Do momentu, aż u ojczyma znaleźli arsenał broni palnej.
GENEZA I DYNAMIKA ZJAWISKA:
Chcąc poznać historię Adama przeprowadziłam wywiad z matką, pedagogiem SP oraz kolegami z klasy.
U Adama pierwsze cechy wzmożonego napięcia nerwowego zaobserwowano już w niemowlęctwie ( bezsenne noce, niepokój ruchowy). Problemy wychowawcze pojawiły się wraz z pójściem chłopca do przedszkola. Zaburzenia zachowania miały charakter nadruchliwości, niesłuchania poleceń, pośpiesznego i niedbałego wykonywania poleconych zadań. Intelekt ucznia był w normie.
Adam został poddany pierwszemu badaniu w wieku 8 lat. Badanie psychiatryczne ujawniło wyraźnie cechy nadpobudliwości ruchowej z silnym niepokojem manipulacyjnym, przymusem wykonywania licznych drobnych ruchów. Ponadto chłopiec z trudem kontrolował gwałtowne emocje, przerywał rozmowę, musiał się wypowiedzieć w momencie, który sam uważał za odpowiedni. Z trudem dostosowywał się do norm społecznych, niespokojnie sypiał w nocy, często przychodził do rodziców nad ranem z powodu koszmarów.
Sytuacja w szkole pogorszyła się po podjęciu nauki szkolnej. Zachowanie ucznia powodowało to, że był nielubiany i nieakceptowany w klasie. Używał siły fizycznej do wynegocjowania swoich racji. Kolejny raz diagnozowany u specjalisty z zakresu psychiatrii dzieci i młodzieży w Zabrzu. W wieku 10 lat został u niego rozpoznany u niego zespół Aspergera.
Trudne zachowanie Adama pogłębiła jeszcze przedwczesna śmierć ojca, konfliktowe sytuacje z dziadkami ze strony ojca i przeprowadzka do całkiem nowego miejsca zamieszkania/środowiska.
W nowej szkole podstawowej stał się od razu osobą rozpoznawalną przez wszystkich uczniów i nauczycieli. Swoim zachowaniem wszystkich denerwował, prowokował, a także dopuszczał się przemocy fizycznej. Gdy się zdenerwował trudno go było uspokoić i dojść z nim do porozumienia. Bardzo często był na „dywaniku” u dyrektora czy pedagoga. Często też jego wybryki kończyły się wezwaniem wsparcia z zewnątrz, czyli policji lub kuratora.
W momencie kiedy Adam kończył szóstą klasę był mi już dosyć znany. Wiedziałam czego się mogę po nim spodziewać. Trochę się obawiałam tych 3 lat w gimnazjum.
Tak jak i w SP tak i w gimnazjum początkowo kontakt z matką był trudny. Po pierwsze matka bardzo rzadko pojawiała się w szkole, stawiała się tylko wtedy , gdy zostało wysłane wezwanie, po drugie nie trafiały do niej logiczne argumenty dotyczące wychowania i zachowania jej syna.
Po rozpoczęciu nauki w gimnazjum Adam również miał problemy z kontrolowaniem zachowania oraz gwałtownych emocji. Często przeszkadzał na lekcjach, nie można mu było zwrócić uwagi ponieważ kończyło się to krzykiem, płaczem i wybuchami niekontrolowanej agresji. Kilka razy na terenie szkoły doszło do użycia siły fizycznej wobec innych uczniów.
Starałam się z Adamem prowadzić na bieżąco rozmowy dotyczące zachowania w szkole oraz jego sytuacji rodzinnej. Z biegiem czasu matka przyłączyła się do współpracy. Przekazała nam informację o dodatkowych badaniach neurologicznych i konsultacjach z lekarzem psychiatrą i psychoterapeutą, który nie stwierdził w/w zaburzeń. Postawiona ostatecznie diagnoza to zespół nadruchliwości , bez deficytu uwagi. Jak się okazało uczeń korzystał z zajęć rewalidacyjno – terapeutycznych prowadzonych przez psychologa w Krakowie ( po zajęciach ustąpiły trudności w wyrażaniu uczuć, zaburzenia lękowe oraz tendencje do fantazjowania).
W trakcie trwania gimnazjum uczeń uczestniczył spotkaniach z psychologiem w PPP w Czernicy oraz na terenie naszego gimnazjum.
Myślę, że wspólne rozmowy i rozwiązywanie niektórych problemów pomogły Adamowi stać się bardziej samodzielnym. Nastąpiły duże zmiany w kontaktach z rówieśnikami, uczeń zaczął nawiązywać nowe znajomości i przyjaźnie, chętnie korzystał z zajęć pozalekcyjnych.

ZNACZENIE PROBLEMU
Dziecko takie jak Adam, pobudzone i nadmiernie ruchliwe, mające problemy
z koncentracją napotyka na ogromne trudności w szkole, gdzie stawia mu się wyższe wymagania niż w domu. Ponieważ nie potrafi skupić uwagi przez dłuższy czas staje się niespokojne, swoim niekontrolowanym zachowaniem zwraca na siebie uwagę innych uczniów, którzy pozwalają sobie na złośliwe uwagi pod jego adresem, co z kolei powoduje u niego wybuchy agresji. Uczeń odgrywa w klasie rolę kozła ofiarnego, jest prowokowany a potem oskarżany o złe zachowanie. Co w konsekwencji utrwala pewien wzorzec myślenia o sobie, dziecko ma niskie poczucie własnej wartości, pojawiają się zaburzenia emocjonalne.

PROGNOZA NEGATYWNA
W przypadku zaniechania oddziaływań lub wadliwych oddziaływań mogą wystąpić wtórne zaburzenia emocjonalne. Zbyt surowa dyscyplina, wzrost emocjonalnego napięcia może doprowadzić do poważnych chorób natury psychicznej.

PROGNOZA POZYTYWNA
Pod wpływem właściwych oddziaływań ze strony szkoły i domu można zmniejszyć nieukierunkowane wyładowania ruchowe, zbędne i mimowolne reakcje, wyeliminować braki w koncentracji uwagi i nietrwałość zainteresowań.
PROPOZYCJE ROZWIĄZANIA
Ponieważ uczeń trafił do nas już z wtórnymi zakłóceniami emocjonalnymi, był odrzucany przez swoją klasę w szkole podstawowej, postanowiłam podjąć następujące działania:
•utrzymywać stały, systematyczny kontakt z rodzicami w celu koordynowania i ustalania wspólnych oddziaływań wychowawczych oraz zmobilizowanie rodziców do leczenia farmakologicznego Adama połączonego z psychoterapią
•przeszkolić Radę Pedagogiczną na temat ADHD i form pomocy uczniom z takimi trudnościami
•ustalić z nauczycielami uczącymi Adama dostosowania wymagań edukacyjnych
•stale kontrolować, obserwować ucznia, przypominać o obowiązkach, pomagać w ich realizacji oraz dużo chwalić
•stawiać jasne i klarowne granice postępowania i zachowania (np. nie wolno uciekać z lekcji, bo jest to niebezpieczne, jeżeli potrzebuje chwili wyciszenia niech przyjdzie do gabinetu itd.)
•okazywać wyrozumiałość, cierpliwość i opanowanie
•systematycznie przyzwyczajać dziecko do finalizowania każdego rozpoczętego zadania
•pozytywnie ukierunkowywać nadmierną ruchliwość (wykonywanie pozytywnych czynności)
•posadzić ucznia jak najbliżej nauczyciela , najlepiej w pierwszej ławce
•przygotowałam również zalecenia dla matki
Zalecenia dla matki:
•zapewnić atmosferę akceptacji i spokoju
•konsekwentnie ustalić reguły, obowiązki i prawa
•powstrzymywać reakcje gniewu, wybuchowości, gwałtowności
•stwarzać poczucie bezpieczeństwa w każdej sytuacji, okazywać miłość
•być konsekwentnym i wymagającym
•dostosować obowiązki domowe o możliwości dziecka, chwaląc za trud i włożoną pracę
•stworzyć uporządkowany rozkład dnia
•wyeliminować dodatkowe bodźce rozpraszające podczas prac wymagających skupienia
•selekcjonować programy telewizyjne i komputerowe
•ograniczyć liczbę dzieci biorących udział w zabawach domowych do dwóch, że względu na silne rozproszenie i nadpobudliwość
•rozmawiać i spędzać czas z dzieckiem
•odnosić się do dziecka z wyrozumiałością i cierpliwością
•systematycznie kontaktować się ze szkołą

WDRAŻANIE ODDZIAŁYWAŃ
Najważniejszą rzeczą dla całej rodziny była współpraca-częste rozmowy z matką i Adamem na terenie szkoły (chociaż na początku bardzo trudno było nawiązać normalny kontakt z matką), wspólne rozwiązywanie problemów, stworzenie uporządkowanego planu dnia. Ważną sprawą dla Adama były również spotkania z psychologiem. Rozmowy pozwoliły mu trochę inaczej spojrzeć na siebie, swoje zachowanie i kolegów. W sytuacji problemowej zawsze mógł przyjść do gabinetu pedagoga porozmawiać, odreagować napięcia emocjonalne i ochłonąć przed spotkanie z rówieśnikami. Istotną rzeczą były również rozmowy z rówieśnikami, szczególnie tymi z jego klasy. Wspólne rozmowy, które prowadziliśmy (najczęściej podczas jego nieobecności) pozwalały nam stworzyć model zachowania się klasy w stosunku do Adama. Uczniowi podczas lekcji starali się nie odpowiadać na jego zaczepki słowne, ignorować jego wiercenie się, stukanie długopisem itp..

EFEKTY ODDZIAŁYWAŃ
Pierwszy rok funkcjonowania ucznia w gimnazjum był najtrudniejszy. Zdarzały mu się kłótnie, wybuchy agresji z niszczeniem mienia szkoły. Sytuacja emocjonalna była trudna, tak, że zastanawialiśmy nad objęciem go nauczaniem indywidualnym. Z dnia na dzień nasze oddziaływania przynosiły pożądane efekty. Udało się zaangażować rodziców do współpracy (częste rozmowy z matką). W drugiej klasie zdarzały się wybuchy agresji i niszczenie mienia, ale było to mniej nasilone. Kontakty z rówieśnikami także się poprawiły, nowa klasa tolerowała Adama, miał nawet jednego bliskiego kolegę z którym spędzał czas również po szkole.
Obecnie uczeń uczęszcza do szkoły ponad gimnazjalnej. Z jego własnej relacji wynika, że radzi tam sobie całkiem dobrze, jest zadowolony z wyboru szkoły i relacji z rówieśnikami.

Monika Bizgwa
Gimnazjum im.A.Mickiewicza Jejkowice

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.