X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 17340
Przesłano:

Rola rodziny w kształtowaniu postaw religijnych dzieci i młodziezy

Rodzina jest podstawową komórką życia społecznego. Jest naturalną społecznością, w której mężczyzna i kobieta są wezwani do daru z siebie w miłości do przekazywania życia . Rodzina jest nie tylko „pierwszą i żywotną komórką społeczeństwa” , ale przede wszystkim „sanktuarium domowym Kościoła” albo wręcz „Kościołem domowym” [...], gdzie się człowiek uczy kochać Boga, poznawać Chrystusa ;obroną przed hedonizmem i indywidualizmem: ciepłą, życzliwie otwartą dla drugich wspólnotą . Jest wspólnotą, w której można uczyć się wartości moralnych, zacząć czcić Boga i dobrze używać wolności.
Życie rodzinne jest wprowadzeniem do życia społecznego – ten fakt wpływa na rodzaj i przebieg procesu wywierania wpływu na psychikę dziecka
I na sposoby kształtowania jego osobowości w środowisku rodzinnym. Oprócz funkcji wychowawczych rodzina spełnia wiele innych funkcji, które muszą być spełnione, a które rzutują na proces wychowania w niej. Warunkiem zasadni¬czym bytu rodziny jest posiadanie środków na jej utrzymanie. „Praca jest [...] warunkiem zakładania rodziny, rodzina bowiem domaga się środków utrzymania, które w drodze zwyczajnej nabywa człowiek przez pracę. Praca i pracowitość warunkują także cały proces wychowania w rodzinie z tej racji, że każdy staje się człowiekiem między innymi przez pracę, a owo stawanie się człowiekiem oznacza właśnie istotny cel całego procesu wychowania” .Wychowanie w rodzinie jest zatem wychowaniem naturalnym. W rodzinie proces wychowania przebiega ponadto w sposób stały i ciągły, we względnie stabilnym, choć dynamicznym środowisku. Dziecko przychodzi na świat w określonej rodzinie i jej wpływom podlega od początku swojego istnienia. To rodzina zaspokaja wszystkie istotne jego potrzeby, dostarcza mniej lub bardziej urozmaiconych stymulacji:
- zaspokaja podstawowe, biologiczne i psychologiczne potrzeby dziecka,
- przekazuje dziecku dorobek kulturowy społeczeństwa,
- dostarcza modeli osobowych, wzorów zachowań w konkretnych sytuacjach życia codziennego,
- stanowi teren socjalizacji,
- jest polem doświadczalnym, w którym wypróbowuje ono swe siły i możliwości – na jej wsparcie, radę i pomoc dziecko może zawsze liczyć.
Pełniąc nie tylko funkcje wychowawcze w dziedzinie psychologicznej, rodzina odgrywa w stosunku do dziecka rolę „niwelatora wstrząsów, filtru czy pomostu”, chroniąc je przed zbyt brutalnym zetknięciem się z rzeczywistością i stanowiąc „bazę”, z której mogłoby ono rzucać się w wir świata bardziej osobistego, rozciągającego się poza domem.
Rodzina jest tym miejscem, w którym dziecko po raz pierwszy usłyszy
o Bogu, dowie się czym jest dobro i zło. Rodzice katoliccy będą umieli skierować swoje dzieci na drogę życia wytyczoną przez humanistyczne i chrześcijańskie wartości. Ukazując im styl życia, odważnie przemyślanego i udoskonalone¬go, rodzice chrześcijańscy nauczą je, co oznacza szacunek dla każdej osoby, bez¬interesowne służenie innym, rezygnacja z kaprysów, powtarzające się prze¬baczenie, lojalność w każdej sprawie, sumienna praca, spotkanie z Bogiem w wierze . [...] dziecko otrzymuje od rodziców i od otoczenia pierwsze elementy katechezy, które nie są może niczym innym, jak prostym ukazaniem Ojca Niebieskiego, dobrego i opatrznościowego, ku któremu uczy się ono zwracać swe serce. Króciutkie modlitwy, jakie dziecko nauczy się odmawiać, będą początkiem pełnego miłości dialogu z tym ukrytym Bogiem. Inicjacja religijna – dzieło zasadniczej wagi, wymagające wielkiej miłości i głębokiego szacunku wobec dziecka, które ma prawo do prostej i prawdziwej prezentacji chrześcijaństwa – jest obowiązkiem rodziców chrześcijańskich.[...] To wychowanie do wiary, wychowanie, które musi się rozpocząć od pierwszych dni życia dziecka, urzeczywistnia się już wtedy, gdy członkowie, poprzez świadectwo pomagają sobie nawzajem wzrastać w wierze.
To właśnie od rodziny, warunków, w jakich się wychowują, w największym stopniu zależy postawa dzieci i młodzieży wobec Boga, wobec ludzi, wobec życia i wobec samych siebie.
Wszelka więź w łonie rodziny oparta musi być na prawdzie i miłości. Z nich wywodzą się zaufanie i poczucie własnej wartości dziecka. Prawda jest zgodnością ludzkiego poznania z obiektywną rzeczywistością. Umysł ludzki od¬krywa prawdę, lecz nie tworzy jej dowolnie , toteż dziecko początkowo bezkrytycznie przyjmuje wszystko to, co mu przekazują rodzice. W środowisku przepełnionym miłością wychowywanie dziecka oparte na bezpośrednim przykładzie daje wyśmienite rezultaty – dziecko przyjmuje zachowania rodziców i z nimi się identyfikuje. Rodzina staje się dla niego bramą do poznania świata. Z niej wyniesie wszelką podstawową wiedzę o życiu, do niej będzie powracać w chwilach zagrożeń. Ona też stanie się dla niego drugim Nazaretem, domem, w którym codziennie spotykać będzie Jezusa.
Jednym z podstawowych zadań rodziny jest wprowadzenie dzieci i młodzieży w więzi tej miłości, której uczy nas Bóg, a o której Kościół nieustannie przypomina: Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma (1 Kor. 13,4-7). Nie jest to miłość jedynie emocjonalna, czy szukająca dobrego nastroju. W swym realizmie jest to miłość ofiarna i wymagająca, dzięki której młodzież ma szansę, by przezwyciężyć egoizm oraz nauczyć się kochać Boga nade wszystko.
[...] Paweł VI [...] napisał: Rodzina ma się stać, tak właśnie jak Kościół, środowiskiem, w którym Ewangelia się sprawdza i z którego promieniuje. Stąd też w rodzinie, która ma świadomość tej roli, wszyscy jej członkowie głoszą Ewangelię i jednocześnie wszystkim jest ona głoszona. Rodzice nie tylko uczą swoje dzieci Ewangelii, ale i na nich mogą ze strony dzieci oddziaływać wpływy życia według Ewangelii.
Właśnie owa codzienność, w której jest miejsce na miłość i Ewangelię stanowi źródło kształtowania się postaw religijnych dzieci i młodzieży, w którym modlitwa zajmuje poczesne miejsce. [...] modlitwa rodziców, jako modlitwa wspólnoty chrześcijańskiej, staje się dla dzieci wtajemniczeniem w poszukiwaniu Boga i słuchanie Jego wezwań. Świadectwo życia odnajduje wówczas całą swą wartość. Zakłada ono, że dzieci uczą się w rodzinie, jako prawidłowej konsekwencji modlitwy, patrzenia na świat w sposób chrześcijański, zgodnie z Ewangelią! Ono zakłada również, że dzieci nauczą się w rodzinie, w sposób konkret¬ny, iż w życiu istnieją troski bardziej podstawowe od pieniądza, wakacji i rozrywki! Wtedy wychowanie dawane dzieciom będzie mogło otworzyć się na dynamizm misyjny jako na uzupełniający wymiar chrześcijańskiego życia, ponieważ rodzice [...] będą sami przeniknięci duchem misyjnym, nieodłącznym od sensu Kościoła. Własnym przykładem, bardziej niż słowami, nauczą oni swoje dzieci wspaniałomyślności w stosunku do słabszych, dzielenia się wiarą i dobrami materialnymi z dziećmi i młodzieżą, którzy nie znają jeszcze Chrystusa bądź są pierwszymi ofiarami biedy i arogancji . Jak stwierdził [...] Jan Paweł I: Poprzez modlitwę rodzinną Kościół domowy staje się skuteczną rzeczywistością i pro¬wadzi do przekształcenia świata.. A wszystkie wysiłki rodziców, aby napełnić dzieci miłością Boga i wesprzeć je przykładem własnej wiary, stanowią jedną z najważniejszych form apostolatu XX wieku. .Poprzez modlitwę we wspólnocie rodzin zapraszamy Chrystusa, aby był pośrodku nas: małżonków, rodzi¬ców i dzieci. Modlitwa jest pierwszym świadectwem naszego powołania. Świadectwo to dajemy Chrystusowi wobec nas samych. Świadczeniem tym świadczy¬my sobie nawzajem. Poprzez modlitwę budujemy rodzinę, która jest domowym Kościołem.
Dziecko jest szczególnym słuchaczem. Szczególna wrażliwość dziecka pozwala mu odkryć w otaczającym go świecie autentyczną spontaniczność – i wtedy otwiera się na nią w pełni, bądź sztuczność w zachowaniu – i wtedy pojawia się nieufność i dystans.
Dziecko powinno odczuwać, że rodzice poważnie traktują to, co Bóg objawia i starają się żyć zgodnie z Jego wolą.
Jest wiele okazji, by dziecko dowiedziało się czegoś o Bogu: wejście z dzieckiem do kościoła, atmosfera ciszy i tajemniczego półmroku skupiają uwagę dziecka. Również piękno przyrody, wzbudzając zachwyt, jest wspaniałą okazją mówienia o Bogu, o Jego dobroci i miłości. Stopniowe wprowadzanie dziecka w świat wiary w konsekwencji staje się drogą do pierwszych kontaktów z Pismem świętym. Rodzice ukazują dziecku, że Pismo święte opowiada o Bogu jako o Tym, który zawsze jest przy nim blisko, interesuje się nim, pomaga mu, pocie¬sza, gdy jest smutne i kocha go najbardziej ze wszystkiego na świecie. Rodzice też stają się pierwszymi interpretatorami treści zawartych w Piśmie świętym, stąd zmuszeni są do używania języka prostego i zrozumiałego dla dziecka.
Wychowanie w rodzinie dokonuje się poprzez cyklicznie powtarzające się sytuacje, przeżycia, czynności. Ten rytm życia codziennego tworzy cykl roczny, który ma odzwierciedlenie w roku liturgicznym. Obrzędy liturgiczne poszczególnych okresów mają wpływ na kształtowanie się wiary dziecka i utrwalenie jego postaw religijnych. Domowe zwyczaje świąteczne, będące swoistym ceremoniałem, sprzyjają scaleniu i uświęceniu rodziny, cementując chrześcijańskie wspólnoty.
Święta Bożego Narodzenia są okazją do nauczenia dzieci bezinteresowne-go dzielenia się tym, co posiadają z innymi, dawania szczęścia innym. Wspólne z rodzicami przygotowywanie prezentów dla wszystkich członków rodziny, a także dla ludzi samotnych czy biednych, poparte czytaniem Ewangelii o narodzinach Pana Jezusa, wspólną modlitwą, łamaniem się opłatkiem i śpiewaniem kolęd, jest najlepszą szkołą miłości i wzajemnej życzliwości, i pozostawia nie-zatarty ślad w psychice dziecka na całe jego życie.
Okres Wielkiego Postu oraz Święta Wielkanocne to szereg nowych do-świadczeń w życiu dziecka, to wiele zdarzeń, których wyjaśnienie wymaga od rodziców nie tylko wspólnego uczestnictwa w obrzędach, ale także dużej umiejętności odpowiedniego dobierania słów i określeń. Opowiadanie dziecku o męce i śmierci Pana Jezusa napotyka na mur niezrozumienia. Znak krzyża święte¬go, ten pierwszy gest chrześcijański, jakiego dzieci uczą się od rodziców, a który zawsze czyniony jest z czcią i powagą, nagle postrzegany jest przez dziecko jako miejsce męki, której towarzyszy ból, jedyne autentycznie poznane przez nie odczucie. Takie rozumowanie dziecka sprawia, że pojawiają się trudności w przełamywaniu powierzchowności doznań, toteż niewłaściwie dobrana forma, czy komentarz mogą uczynić więcej złego niż dobrego.
„Środka zaradczego na ateizm należy się spodziewać tak od doktryny odpowiednio wyłożonej, jak i od nieskażonego życia Kościoła i jego członków”, czytamy w Konstytucji duszpasterskiej.
Im dziecko staje się starsze i usilniej zabiega o wydostanie się spod skrzydeł rodziców, tym wyraźniej widać, że w dalszym wychowywaniu w wierze rodzice zaczynają spełniać jedynie funkcję pomocniczą. Wynika to z faktu, że nie oni są dawcami łaski, lecz Bóg. Ich zadanie stanowi rodzaj przygotowania gleby pod zasiew ze świadomością, że kiełkowanie i wzrost są uzależnione od kogoś innego. Rolą rodziców jest więc takie przygotowanie dziecka, aby samo poznało swój czas łaski, własne szanse i możliwości.
Z biegiem czasu dziecko coraz lepiej rozróżnia między tymi zachowaniami, które są nagradzane, a które karane, czym jest dobry uczynek, a czym jest grzech.
Połączenie zasad etycznych z Bogiem i jego przykazaniami jest kolejnym krokiem w rozwoju religijnym dziecka. Doświadczenie tego, że niewierność bardziej boli niż kara jest liczącym się krokiem w kierunku budowania sumienia autonomicznego, dojrzewającego wraz z poczuciem odpowiedzialności.
Wychowanie sumienia kończy się sukcesem, kiedy przygotowuje do wzięcia odpowiedzialności za przyjęte zobowiązania. Staje się możliwe wówczas, gdy dziecko, od momentu świadomych wyborów, uczy się rozwiązywania swoich dylematów na podstawie przedstawionych motywacji. Motywowanie po¬zwala na identyfikację ze stawianymi mu wymogami jako własnymi. Motywując unika się też manipulacji, a wartości, przez motywację, wychodzą ze sfery teorii i zaczynają istnieć jako doświadczenie.
Rodzice starają się motywować dzieci do określonych zachowań, treści i celów, a jednocześnie sami motywowani są przez dzieci do dobrego przykładu, tworzenia wzoru do naśladowania; muszą stale zabiegać o utrzymanie raz zbudowanego autorytetu.
Doświadczenia, jakich dziecko doznaje w rodzinie w związku z przewinieniem i przebaczeniem, wpływają na stosunek dziecka do sakramentu pokuty. Zadaniem rodziców jest dopomożenie dziecku w zrozumieniu, czym jest prze¬winienie, co mu wolno, a czego nie wolno. Istotne jest przy tym, aby dziecko zrozumiało konieczność podejmowania zadośćuczynienia.
Do istoty sakramentu pokuty nie należy wymierzanie sprawiedliwości i nakładanie kar, ale oznajmienie przebaczenia. Warunkiem tego jest wyznanie i przyjęcie zadośćuczynienia. Rozgrzeszenie jest przywróceniem do stanu łaski, oznajmieniem przebaczenia. Przebaczyć to tak, jak zapomnieć, nie chcieć pamiętać. Dla dziecka będzie to też oznaczało – nie wypominać, nie wracać do tego, co zostało wyznane, przebaczone...
Kształtowanie postaw pokutnych opiera się na ogólnych regułach wychowawczych i musi uwzględniać cały proces formowania charakteru dziecka. Oz¬nacza to, że o pokucie w sensie właściwym można mówić tylko tam, gdzie uświę¬cony nią wysiłek prowadzi do pełniejszego człowieczeństwa i stanowi ubogacenie osoby we wszystkich bez wyjątku sferach. Najważniejszy cel tak rozumianego wychowania wyznacza miłość, będąca więzią doskonałości chrześcijańskiej , obejmującej również doskonałość ludzką. Dlatego wychowanie w duchu tak rozumianej pokuty weryfikuje się poprzez gotowość wyjścia ku bliźnim. Szczególnie dobrze widać to w rozwoju dziecka, które w rytmie zupełnie naturalnym przechodzi od egocentryzmu do postępującego stopniowo otwierania się na Innych. W tym sensie zdolność pokutowania wzrasta z wiekiem dziecka i świadczy o postępującym dojrzewaniu.
Rachunek sumienia będzie dla dziecka przyjmowaniem odpowiedzialności za siebie i swoje zachowanie tylko wówczas, kiedy ono samo najpierw do¬świadczy przebaczenia rozumianego jako wzmocnienie więzów miłości w rodzi¬nie.
Pierwsze spotkanie dziecka z Jezusem Eucharystycznym jest dla niego szczególnie silnym przeżyciem rzeczywistości Boga. Jest to także szczególnie radosny moment dla całej rodziny, który rodzina powinna przeżywać razem z dzieckiem przez cały „Biały Tydzień” i później. Ważne jest, by dziecko zrozumiało, że Eucharystia jest duchowym pokarmem, który pozwala zaspokoić duchowe potrzeby człowieka i stanowi pokarm w życiu wiary, niezbędny w drodze do nieba. „Kto Mnie spożywa, będzie żył na wieki” (J 6,58).
W darze eucharystycznym miłości rodzina chrześcijańska znajduje posta-wę i ducha ożywiającego jej komunię i jej posłannictwo.
Stół rodzinny jest tym szczególnym miejscem, gdzie koncentruje się życie rodzinne, w normalnym codziennym życiu i podczas każdej uroczystości. Jest więc samoistnie miejscem kształtowania się najbardziej pożądanych zachowań dziecka. Podczas Świąt Bożego Narodzenia i wielkiej Nocy stanowi on domowy ołtarz, przy którym dziękuje się Bogu za łaskę gromadzenia się we wspólnocie, za możliwość dziękczynienia Bogu za dary, które na tym stole się znajdują.
W gronie rodzinnym, wśród ludzi wzajemnie życzliwych, zasiadając przy wspólnym stole, w dziecku obudzi się poczucie szczęścia i wdzięczności.

Młodzież dąży do usamodzielnienia się i uniezależnienia się od rodziców, pragnie podejmować role w społeczeństwie zarezerwowane dla dorosłych. W domu stawiane są młodzieży coraz większe wymagania i trudniejsze zadania. Ale też młodzież osiąga coraz wyższy poziom rozwoju intelektualnego, bada różne zjawiska otaczającego ją świata fizycznego i społecznego, stawia samo¬dzielnie pytania, szuka wyjaśnień. Ulega również zmianie dojrzałość religijna młodzieży.
Młodzież jest bystrym obserwatorem, dlatego ze strony rodziców bardzo ważna jest uczciwość życia, to znaczy zgodność postępowania z uznawanymi i głoszonymi poglądami. Wiara jest osobistą decyzją, dlatego młody człowiek musi sam przeanalizować prawdy wiary i przekonać się o ich słuszności. Dla funkcji religijnej nie jest obojętny klimat uczuciowy, wynikający ze stosunków międzyosobowych członków rodziny. Atmosfera wychowania religijnego wytwarza się na tle żywej wiary rodziców, przejawiającej się w osobistych ich przekonaniach i postawach religijnych, jak również w sposobie traktowania spraw religijnych.
Miejscem narodzin wiary jest spotkanie z osobą wierzącą. Wychowanie w wierze nie tylko polega na uczeniu czy wyjaśnianiu, ale przede wszystkim na tym, kim jest rodzic, czy wychowawca i jak oni się zachowują.
W „Familiaris consortio” Jan Paweł II przypomina, że za przygotowanie dzieci do bierzmowania są odpowiedzialni rodzice. Oni to włączając dzieci po-przez stopniową inicjację chrześcijańską do Ciała – eucharystycznego i kościelnego – Chrystusa, stają się rodzicami w pełni, nie tylko rodzicielami życia fizycznego, ale i tego, które przez odrodzenie Ducha Świętego płynie z Krzyża i zmartwychwstania Chrystusa.
Rodzice uczą swoje dzieci być otwartymi na działanie Ducha Świętego
i postaw służby wobec innych ludzi przez świadectwo życia, modlitwę, kształtując w ten sposób w swoich dzieciach świątynie Ducha Świętego. Rodzice, a także rodzice chrzestni, są jakby szczególnymi „powiernikami” darów Ducha Świętego.
W ten sposób rodzice uczą swoje dzieci życia we wspólnocie i wychowuja je do miłości; uwieńczone zostaje dzieło Boskiego stworzenia, jako że wolą Boga było, aby życie przetrwało na ziemi w miłości, w Jezusie Chrystusie.

Anna Drynkowska katechetka w szkole średniej w Wałbrzychu

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.