X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 16113
Przesłano:
Dział: Przedszkole

Inscenizacja legendy "Księżna i gołąb" wg J. Chutkowskiego

SCENARIUSZ INSCENIZACJI LEGENDY
„KSIĘŻNA I GOŁĄB” WG J.CHUTKOWSKIEGO,
W WYKONANIU DZIECI 5-LETNICH

OPRACOWANIE: Małgorzata Fabiś, Głogów
TEMAT: Legenda „Księżna i gołąb”, czyli o powstaniu głogowskiej kolegiaty
CELE:
• Zapoznanie z zabytkami Głogowa oraz historią ich powstania – Kolegiata,
• Zapoznanie z legendami związanymi z historią miasta,
• Rozwijanie zdolności teatralnych poprzez odtwarzanie przydzielonych ról,
• Zapoznanie z najbardziej charakterystycznymi cechami danej epoki – architektura, wystrój wnętrz, muzyka, ubiór, obyczaje itp.


PRZYGOTOWANIE ZAJĘĆ:
- przygotowanie dekoracji średniowiecznej komnaty zamkowej, strojów dla dzieci - aktorów,
- opracowanie dialogów w oparciu o legendę J. Chutkowskiego „Księżna i gołąb”
- przygotowanie muzyki celtyckiej do podkładu,
- nauka tańca dworskiego do utworu „Specknerin” - Klanza
- przygotowanie prezentacji multimedialnej pt. „Księżna i gołąb”


PRZEBIEG:

LEGENDA „KSIĘŻNA I GOŁĄB”

Wszystkie dzieci wiedzą, że miasto, w którym mieszkamy, nazywa się Głogów. Jednak Głogów nie od zawsze wyglądał tak jak teraz. Bardzo dawno temu był on drewnianym grodem, otoczonym fosą. W miarę upływu czasu zmieniał się on, w zależności od panujących królów, przybywało w nim nowych budowli, kościołów, teatrów. Każda z tych budowli ma swoją historię, czyli opowieść o tym jak powstała. Dzisiejsza opowieść mówi o powstaniu Kolegiaty, która do dziś dumnie wznosi się za Odrą. Opowieść ta znana jest jako legenda pt. „Księżna i gołąb”.

Wiele wieków temu na zamku w Głogowie, rządził książę Konrad, ze swoją żoną księżną Salomeą.


Jak to było na każdym zamku, para książęca miała wiele służby. Tak więc, w zamku mieszkali również: błazen, majordomus, służki, służący, nianie, astrolog i wielu innych ludzi.

Witam i kłaniam się wszystkim. Jestem królewskim błaznem i przeniosę was dzisiaj w bardzo odległe czasy.
Życie w zamku upływało na zabawie i przyjemnościach. Tego dnia na zamku odbywał się bal i wszyscy świetnie się bawili.
TANIEC DWORSKI (Klanza).
Na następny dzień Księżna Salomea poszła modlić się do miejscowej kolegiaty, potem wróciła bardzo zła. Gdy w komnacie pojawił się Książę Konrad od razu zaczęli się kłócić.
SALOMEA
Gdy modliłam się w miejscowej kolegiacie drogi mężu, muszę Ci powiedzieć, że okropnie zmokłam, bo dach przecieka, a ściany rozpadły się ze starości. Ty o tym nie wiesz, bo ciebie nigdy nie ma. Albo jesteś na łowach, albo w podróży.

KONRAD
Ale o zamek dbam, wieża na zamku jest już prawie ukończona
SALOMEA
No dobrze, ale gdzie będziemy się modlić? Tylko patrzeć jak budowla się zawali.
Jak to wygląda, żeby kościół św. Mikołaja był ładniejszy i większy od książęcej kolegiaty.
Tak nie może być to sprawa honoru!!!

Wtedy Książę bardzo się zdenerwował.

KONRAD
Ale skąd ja mam wziąć pieniądze, niech księżna sama pomyśli. Skąd wziąć pieniądze i gdzie ta kolegiata ma stać?
- Ja wyjeżdżam..
- Konie! (podbiega giermek z koniem)

SALOMEA
I co ja teraz sama zrobię?!

Kiedy księżna zaczęła płakać, do komnaty weszła służka Małgosia.

SŁUŻKA MAŁGOSIA
(Głaszcze Salomeę i mówi, żeby nie płakała)
Księżna pani nie płacze, wszystko będzie dobrze

SALOMEA
(Klasnęła w dłonie)
Wołać astrologa Magnusa, on umie czytać z gwiazd

ASTROLOG
(kłania się nisko księżnej)
Księżna pani mnie wzywała?

SALOMEA
Musicie ułożyć horoskop. Chcę wiedzieć, co mam uczynić jaką decyzję podjąć.......... Kolegiatę budować trzeba i nie wiem gdzie?

ASTROLOG
Dodrze ułożę karty, ale gwiazdy nie są po naszej stronie. Trzeba czekać może nawet kilka tygodni.

Astrolog książęcy skłamał, wcale nie znał się na astrologii. Poza tym, nie był na tyle głupi, żeby mieszać się w sprawy księcia i księżnej. To mogło być niebezpieczne.

SALOMEA
Dobrze odejdź.

Księżna zaczęła płakać, nikt nie umiał jej pomóc. Jej płacz usłyszała niania, która weszła do komnaty, żeby pocieszyć księżną.

NIANIA (głaszcze księżną po ramieniu)
Co Ci jest dziecino? Czego płaczesz? Szkoda Twoich łez.

SALOMEA
Co mam robić nianiu ?

NIANIA
Uspokój się zaraz coś wymyślimy. A może tak powróżyć?

SALOMEA
Grzech nianiu, a nic to nie da. Co mam robić?

NIANIA
Jest na to sposób. Zrobimy tak: Trzeba głośno mówić w mieście, że księżna chce budować Kolegiatę na wyspie, a księdzu cichutko powiedzieć, że Kolegiata będzie w mieście. Potem wezwiemy księdza i wójta, niech się dogadują. A jak się uspokoją, to powiesz, że los rozstrzygnie. I co dobrze wymyśliłam? Już ja się wszystkim zajmę.

Przez dwa dni w mieście aż trzęsło się od plotek. Na trzeci dzień księżna wezwała księdza i wójta na zamek. Czekając w komnacie na księżną dalej się kłócili.

SŁUŻĄCY(stukają laską w podłogę, oznajmiając wejście księżnej)
Księżna Pani!

SALOMEA
Witajcie panie kanoniku i wy wójcie Fryderyku. Widzę, że niezgoda między wami. Dlaczego się kłócicie? To nie wypada. Powiedzcie, co uradziliście.

Wójt i kanonik zaczęli księżnej tłumaczyć swoje racje, coraz głośniej. Aż wreszcie znów zaczęli się kłócić, co bardzo rozzłościło jej wysokość.

SALOMEA
Milczeć, bo do lochu wrzucić każę! Nie umiecie się dogadać, to niech los rozstrzygnie. Jutro po mszy świętej pójdziemy na wieżę zamkową i stamtąd wypuszczę gołębia. W miejscu wybranym przez gołębia będziemy stawiać Kolegiatę. I ani słowa więcej. Idźcie precz!!

Na drugi dzień, po mszy, wszyscy zgromadzili się na zamkowej wieży. Księżna skinieniem ręki wezwała do siebie małą Danusię. Dziewczynka przyniosła gołębia.

SALOMEA
Chodź Danusiu, wypuść gołębia.

Gołąb wyleciał, zataczał koła. Wszyscy stali w milczeniu obserwując lot ptaka. Ksiądz miał nadzieję, że gołąb usiądzie na wyspie, a wójt, że na rynku. Zmęczony gołąb usiadł na bramie dawnego grodu.

SALOMEA
Bóg tak chciał. Tu stanie Kolegiata.

Kanonik nie krył swojej radości, wójt ze złości milczał i patrzył w ziemię.
Po wielu latach w miejscu gdzie usiadł biały gołąb stanęła murowana, gotycka kolegiata.

Księżna nie doczekała zakończenia budowy, ale jej syn Henryk III, kazał wykonać dwa posągi fundatorów kolegiaty: Konrada i Salome. Stały one po obu stronach ołtarza w pięknej Kolegiacie.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.