X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 13349
Przesłano:

Scenariusz apelu "Nie lękajcie się''. Montaż słowno - muzyczny poświęcony pamięci Jana Pawła II

„ NIE LĘKAJCIE SIĘ ”
Montaż słowno – muzyczny poświęcony pamięci Jana Pawła II.

Scena udekorowana uroczyście: na głównej ścianie draperia, na niej trzy portrety papieża Jana Pawła II z różnych okresów życia, kwiaty. Z boku przypięte hasło: NIE LĘKAJCIE SIĘ!
Na środku sceny stoi stół przykryty białym obrusem. Na nim portret papieża i książki Jego autorstwa.
Powoli rozbrzmiewa coraz głośniej muzyka: Ennio Morricone „Chi Mai”. Kolejno wchodzą wykonawcy. Trzymają zapalone znicze (wkłady do zniczy). Stawiają je na stole, układając z nich krzyż. Są ubrani w białe bluzki i czarne lub granatowe spódnice lub spodnie. Ustawiają się w trzy rzędy. Z boku stoją narratorzy. W trakcie wszystkich recytacji podkład muzyczny z płyty Ennio Morricone „Once upon a time in the west”.
Czas trwania montażu – ok.40 minut.

Narrator I :
16 października 1978 roku o godzinie 18:18 nad kaplicą Sykstyńską w Watykanie
ukazał się biały dym. 111 – osobowe konklawe wybrało na papieża arcybiskupa i
metropolitę Krakowa, 58 – letniego kardynała Karola Wojtyłę, który przybrał imię
Jan Paweł II.

Narrator II :
„(...) Ściśnięty obręczą placu św. Piotra tłum (...) czekał na papieża i wtem ujrzał
wyłaniającego się rybaka ludzi, w każdym calu podobnego do tych, których Chrystus
wezwał do siebie (...) Człowiek w białej szacie (...) miał posturę apostołów, a jego
pierwsze słowa rzucone głosem, który zdawał się budzić odzew wszystkich dzwonów
Rzymu: „Nie lękajcie się” wzywały (...) do dania świadectwa.(...)
Tłum za barierkami na placu był wstrząśnięty, zwinięte palce ukradkiem
przesuwały się po wilgotnych jak można się było domyślić, powiekach.
Ambasadorowie wokół mnie łzy w oczach: nie wiem, czy kiedykolwiek widziano, aby
dyplomaci płakali podczas pełnienia obowiązków służbowych”.

A. Frossard – Portret Jana Pawła II.

Recytator I :
Pośród niesnasek – Pan Bóg uderza
W ogromny dzwon,
Dla słowiańskiego oto Papieża
Otwarty tron.
Ten przed mieczami tak nie uciecze
Jako ten Włoch,
On śmiało jak Bóg pójdzie na miecze;
Świat mu – to proch!
Twarz jego, słońcem rozpromieniona,
Lampą dla sług,
Za nim rosnące pójdą plemiona
W światło – gdzie Bóg.
Na Jego pacierz i rozkazanie
Nie tylko lud –
Jeśli rozkaże – to słońce stanie
Bo moc – to cud.(...)
On się już zbliża – rozdawca mowy
Globowych sił,
Cofnie się w żyłach pod Jego słowy
Krew naszych żył;
W sercach się zacznie światłości Bożej
Strumienny ruch,
Co myśl pomyśli przezeń, to stworzy,
Bo moc – to duch.
A trzebaż mocy, byśmy ten Pański
Dźwignęli świat...
Więc oto idzie – Papież Słowiański,
Ludowy brat...
Oto już leje balsamy świata
do naszych łon,
Hufiec aniołów – kwiatem umiata
Dla niego tron.
On rozda miłość, jak dziś mocarze
Rozdają broń,
Sakramentalną moc on pokaże,
Świat wziąwszy w dłoń.
Gołąb mu słowa – słowem wyleci,
Poniesie wieść,
Nowinę słodką, że Duch już świeci
I ma swą cześć;
Niebo się nad nim – pięknie otworzy
Z obojgu stron,
Bo on na tronie stanął i tworzy
I świat – i tron.
On przez narody uczyni bratnie,
Wydawszy głos,
Że duchy pójdą w cele ostatnie
Przez ofiar stos.
Moc mu pomoże sakramentalna
Narodów stu,
Że praca duchów – będzie widziana
Przed trumną tu.
Wszelką z ran świata wyrzuci zgniłość,
Robactwo – gad,
Zdrowie przyniesie – rozpali miłość
I zbawi świat.
Wnętrza kościołów on powymiata,
Oczyści sień,
Boga pokaże w twórczości świata, jasno jak dzień.

J. Słowacki – Pośród niesnasków Pan Bóg uderza (fragm.)

Pieśń „Nie lękajcie się” – w wykonaniu dzieci.

Narrator I :
Tak oto rozpoczęło się służenie kościołowi i ludziom na wszystkich kontynentach.
Papież przemierzył w kilometrach odległość od Ziemi do Księżyca i połowę drogi
powrotnej. Spotykał z ludźmi z różnych ras.

Recytator II :
Papież wyfrunął z Rzymu
samolotem jak śnieg leci –
całuje prawosławnego błogosławi żydowskie dzieci
bez tronu
tylko łza trzęsie się jak taniec
w wielu książkach topnieje zamarznięte słońce
cieknie z gardła ususzonych liter –
heretycy grzeją w ewangelii pogryzione nogi
wydmuchują niebo na organach
nadciąga cały wydział personalny aniołów
tylko przedwojenny katolik
rozłożył papier –
skubie pióro jakby zaczepiał wronę
pisze skargę do Pana Boga

Ks. J. Twardowski – Papież.

Narrator II :
Papież najbardziej chyba upodobał sobie spotkania z młodzieżą.
„Nie boi się młodzieży. Szuka młodych ludzi. Nie ma pielgrzymki, gdzie by nie było
spotkania z młodzieżą. Nie boi się agresywności młodych (...), bezwzględności czy
nawet bezczelności. Czeka na zarzuty, oskarżenia. Podejmuje dialog (...). Ale i młodzi
ludzie go słuchają (...). Przyjeżdża do nich i mówi im o elementarnych prawdach
wiary (...), albo elementarnych zasadach życia każdego uczciwego człowieka, a oni
słuchają tego jakby śpiewał im piosenki szalejący na estradzie najsłynniejszy idol
muzyki rockowej”.
Zaśpiewajmy razem ulubioną pieśń papieża „Barkę”.

Ks. M. Maliński – Papież prywatnie.

Pieśń „Barka” – w wykonaniu dzieci.

Recytator III :
Dorastają znienacka przez miłość, i potem tak nagle dorośli
trzymając się za ręce wędrują w wielkim tłumie –
(serca schwytane jak ptaki, profile wrastają w półmrok).
Wiem, że w ich sercach bije tętno całej ludzkości.

Trzymając się za ręce usiedli cicho nad brzegiem.
Pień drzewa i ziemi w księżycu: niedoszeptany tli trójkąt.
Mgły nie dźwignęły się jeszcze. Serca dzieci wyrastają nad rzekę.
Czy zawsze tak będzie – pytam – gdy wstaną stąd i pójdą?

Albo też jeszcze inaczej: kielich światła nachylony wśród roślin
odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno.
Tego, co w was się zaczęło, czy potraficie nie popsuć,
czy będziecie zawsze oddzielać dobro i zło?

K. Wojtyła – Dzieci.

Pieśń „Abba Ojcze” – w wykonaniu dzieci.

Recytator IV :
Tyle jest w Tobie
nasze polskie oczy
wiara matki uśmiech cierpienia
i taki zwykły nie za modny dzwonek
tak zagłuszany że budzi sumienie.

Ks. J. Twardowski – Jan Paweł II.

Narrator I :
,, Niełatwo jest zrezygnować z powrotu do Ojczyzny, „... do tych pól malowanych
zbożem rozmaitem, wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem” – jak pisał
Mickiewicz, do tych gór i dolin, i jezior, i rzek, do tych ludzi umiłowanych, do tego
Królewskiego Miasta. Ale skoro taka jest wola Chrystusa, trzeba ją przyjąć. Więc
przyjmuję. Proszę Was tylko, aby to odejście jeszcze bardziej nas połączyło. Nie
zapominajcie o mnie w modlitwie na Jasnej Górze i w całej naszej Ojczyźnie. Niech
ten papież, który jest krwią z Waszej krwi i sercem z Waszych serc, dobrze służy

Kościołowi i światu”.
W pielgrzymce do ziemi ojczystej.

Recytator V :
Gdzie winnice, gdzie wonne pomarańcze rosną,
Ty domowy mój prostaku, zakopiańska sosno,
Od matki i sióstr oderwana rodu,
Stoisz, sieroto, pośród cudzego ogrodu.

Jakże tu miłym jesteś gościem memu oku,
Bowiem oboje doświadczamy jednego wyroku.
I mnie także przeniosła pielgrzymka daleka.
I mnie w cudzej ziemi czas życia ucieka.

Czemuś-choć cię starania cudze otoczyły,
Nie rozwinęła wzrostu-utraciła siły?
Masz tu wcześniej i słońce, i rosy wiośniane.
A przecież twe gałązki bledną pochylane.

Więdniesz, usychasz,
smutna wśród kwietnej płaszczyzny
I nie ma dla ciebie życia,
bo nie ma Ojczyzny. Drzewo wierne!

Nie zniesiesz wygnania, tęsknoty
Jeszcze trochę jesiennej i zimowej słoty,
A padniesz martwa-obca ziemia cię pogrzebie-Drzewo moje!
Czy będę szczęśliwszy od ciebie?

Do sosny polskiej.

Narrator II :
,,Chrystus uczy nas, że ponad poziomem dóbr, które można i trzeba dzielić wedle miar
sprawiedliwości - człowiek jest powołany do miłości, która jest większa od
wszystkich dóbr przemijających. Ona jednak nie przemija. Miłość nie przemija. Ona
jest miarą życia wiecznego – to znaczy życia człowieka w Bogu samym. Albowiem
Bóg sam jest miłością”.
W pielgrzymce do ziemi ojczystej.
Recytator VI :
Duch się przesunął nagle, a ciało jeszcze zostało
na dawnym swoim miejscu. Dlatego ogarnął mnie ból.
I trwać on będzie tak długo, aż dojrzeje ciało,
w duchu znajdzie pokarm dla siebie, a nie jak dotąd głód.
To są chwile, gdy miłość boli: tygodnie, miesiące, lata.
Język i podniebienie jak korzeń suchego drzewa,
wargi odarte ze szminki. Prawda długo gruntuje błąd.

Jednak suszę całego świata
nie ja odczuwam, lecz On.

K. Wojtyła – Magdalena.

Pieśń „Pielgrzym miłości” – w wykonaniu dzieci.

Narrator I :
,,... nigdy nie zapomnimy o tym, drodzy bracia i siostry, że pieniądz, bogactwo i różne
wygody tego świata przemijają, a zatem nie mogą być naszym celem ostatecznym.
Osoba ludzka jest ważniejsza niż rzeczy, a dusza jest ważniejsza niż ciało, toteż nigdy
i nikomu nie wolno dążyć do dóbr materialnych z pogwałceniem prawa moralnego,
z pogwałceniem prawa drugiego człowieka”.

Narrator II :
,,... zanim stąd odejdę, proszę Was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na
imię „Polska”, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością – taką, jaką zaszczepia
w nas Chrystus na chrzcie świętym, abyśmy nigdy nie zwątpili i nie znużyli się i nie
zniechęcili, abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy (...).
Proszę was o to”.

W pielgrzymce do ziemi ojczystej.

Recytator VII :
Zatoka lasu zstępuje
w rytmie górskich potoków ...
Jeśli chcesz znaleźć źródło,
musisz iść do góry, pod prąd.
Przedzieraj się, szukaj, nie ustępuj.
wiesz, że ono musi tu gdzieś być –
Gdzie jesteś, źródło? ... Gdzie jesteś, źródło?!
Cisza ...
Strumieniu, leśny strumieniu,
odsłoń mi tajemnicę
swego początku!
(Cisza – dlaczego milczysz?
Jakże starannie ukryłeś tajemnicę twego początku.)
Pozwól mi wargi umoczyć
w źródlanej wodzie
odczuć świeżość,
ożywczą świeżość.

Jan Paweł II – Źródło [w:] Tryptyk rzymski.

Narrator I :
,,Papież wygłosił niezliczone mnóstwo przemówień. Spotkał setki milionów ludzi.
I tych, do których mówił, którym Mszę Świętą odprawiał i tych, których spotykał po
drodze, jak czekali na niego, gdy przejeżdżał ulicami, drogami, wertepami. (...)
Odkrył potrzebę obecności wśród ludzi. Przecież mógł mówić przez radio. Choćby
watykańskie. Mógł ukazywać się przez telewizję. Telewizja ogarnia cały świat. On
wiedział, że to wszystko jest za mało. Trzeba z ludźmi być ...”.

Ks. M. Maliński – Papież prywatnie.

Recytator VIII :
Jest taka Noc, gdy czuwając przy Twoim grobie, najbardziej
jesteśmy Kościołem -
jest to noc walki, jaką toczy w nas rozpacz z nadzieją:
ta walka wciąż się nakłada na wszystkie walki dziejów,
napełnia je wszystkie w głąb
(wszystkie one - gdy tracą swój sens? czy go wtedy właśnie zyskują?)

tej Nocy obrzęd ziemi dosięga swego początku.
tysiąc lat jest jak jedna Noc: noc czuwania przy twoim grobie.

Jan Paweł II – Wigilia wielkanocna 1966.

Pieśń „Kruchy nasz czas” – w wykonaniu dzieci.

Recytator IX :
Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie ze nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak uroczystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego

Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stad odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się nie umierać
kochamy wciąż za mało i stale za późno

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny

Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnia czy ostatnia pierwsza

Ks. J. Twardowski – Śpieszmy się kochać ludzi.

Narrator II :
Nasz ukochany Ojciec święty Jan Paweł II odszedł do „domu Boga” 2 kwietnia 2005r
o godzinie 21.37. Wczoraj minęła pierwsza rocznica śmierci papieża. Najważniejszą
rzeczą jaką możesz dla zmarłego uczynić, jest modlitwa za niego, pomagająca mu w
osiągnięciu zbawienia.

Pieśń „Epitafium dla Papieża” – w wykonaniu dzieci.

Recytator X :
Ukochałeś góry
opuściłeś je
ukochałeś Naród
opuściłeś go
opuściłeś Stolicę Piotrową
by wkroczyć na ścieżkę Pana.

Stojąc w obliczu Pana

Wejrzyj na tych
co pozostali
na tym łez padole
by kroczyć drogą wytyczoną
przez Ciebie....

Autor nieznany – Ukochany Ojcze...

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.