X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 130
Przesłano:
Dział: Gimnazjum

Na Zamku króla Stasia

Celem akademii jest:
- przedstawienie w przystępny sposób osiągnięć Konstytucji 3 Maja
- wyjaśnienie znaczenia tego wydarzenia dla Polski
- rozbudzanie zainteresowania historią
- kształtowanie postaw patriotyzmu

Sala Zamku warszawskiego. Na środku stół, wokół krzesła, na honorowym miejscu fotel dla króla. Szeroko otwarte drzwi do ogrodu.
Do sali wchodzi wycieczka szkolna. Młodzież, wyraźnie znudzona, zwiedza salę, dotykając wszystkiego.
Pani z muzeum:
Proszę nie dotykać eksponatów! Przecież mówiłam, żeby nie dotykać eksponatów!
Uczeń I:
Spadamy! Znowu się czepiają.
Uczeń II :
Zaczekajcie! A może by tak jakiś numerek zrobić? Myślicie, że my nie możemy tak jak oni? Tylko ta baba niech sobie pójdzie.
Pani z muzeum:
Przechodzimy dalej! Przechodzimy!
Uczeń III:
W końcu dzisiaj 3 maja! Spróbujmy!
Uczeń I:
Oni już poszli. Nawet słychać jakieś śpiewy. Zaczynamy!
Chór śpiewa:
Na warszawskim rynku wszystkie dzwony biją ...
Narrator I :
Mamy dzień szczególny w naszej historii, to 3 maja 1791roku. Właśnie zakończyła się niezwykła sesja Sejmu zwanego przez potomnych Wielkim.
Uchwalono Ustawę rządową o szczególnym znaczeniu-to druga na świecie i pierwsza w historii Europy Konstytucja.
Wcale nie było łatwo dokonać tego dzieła, ale użyto podstępu i udało się!
Przygotowywana w tajemnicy Ustawa została przegłosowana pod nieobecność znacznej części posłów, którzy nie wrócili jeszcze z urlopu wielkanocnego.
I tak w obecności zaledwie 182 z 359 posłów, w asyście otaczającego Zamek wojska i Warszawiaków wypełniających galerię sali obrad, patrioci dali Królestwu Obojga Narodów nowy ustrój.
Warszawa oszalała z radości! Tłum wiwatuje! Król i grupa twórców Konstytucji, po 7 godzinach burzliwych obrad wyszli z sali senatorskiej i przez dziedziniec wkroczyli uroczyście do zamkowych sal.
Przez drzwi wchodzą do sali : król Stanisław August Poniatowski, Hugo Kołłątaj, Stanisław Małachowski, Stanisław Staszic, Ignacy Potocki.
Po wejściu do sali kolejne postaci zatrzymują się i nieruchomieją.
Narrator II :
Spójrzcie tylko kto tu idzie!
Jego Miłość Stanisław August Poniatowski – ostatni polski król. Wielki mecenas sztuki epoki Oświecenia, gospodarz słynnych w całej Europie Obiadów Czwartkowych.
Współtwórca Konstytucji, założyciel Szkoły Rycerskiej.
Budowniczy Warszawy, która z 30 tysięcznego miasta stała się 120 tysięczną metropolią.
Ksiądz Hugo Kołłątaj – wybitny polski mąż stanu, aktywny działacz Stronnictwa Patriotycznego.
Publicysta polityczny, założyciel słynnej Kuźnicy Kołłątajowskiej. Podkanclerzy wielki koronny.
Wielki reformator polskiej edukacji i szkolnictwa wyższego.
Główny twórca zapisów Konstytucji.
Stanisław Małachowski – marszałek Sejmu Czteroletniego.
Wybitny działacz Stronnictwa Patriotycznego.
Orędownik reform na rzecz mieszczan i chłopów.
Ksiądz Stanisław Staszic – wybitny uczony, filozof ,geograf,
Współtwórca Konstytucji, działacz Stronnictwa Patriotycznego.
Ignacy Potocki – czołowy działacz Stronnictwa Patriotycznego.
Jako członek Komisji Edukacji Narodowej - wielki reformator polskiej oświaty.
Same sławy!
Król:
Spocznijcie Mości panowie. To był długi dzień.
Kołłątaj:
Ale z woli Bożej zakończył się sukcesem.
Król:
I oby dobry Bóg dopomógł doprowadzić to dzieło do końca. Bo to dopiero początek trudnej drogi.
Małachowski:
Miłościwy Panie, dziś trzeba nam radować się. Ten dzień przejdzie do historii naszych narodów i całego świata.
Król:
Tak, mości Marszałku. 3 maja to dzień wielkiego zwycięstwa dla naszej biednej Ojczyzny i szansa na jej ponowną potęgę.
Potocki:
Już nam nie straszne dwory sąsiadów. Ani Katarzyna, ani Wilhelm nie będą wyciągać rąk po polskie i litewskie dziedzictwo. Już nam nie powiedzą, że w Rzeczypospolitej tylko wadzić się potrafią. Nie będą wybierać nam króla.
Staszic:
I wiary ojców naszych nikt nie będzie szargał i liberum veto nie przeszkodzi w naprawie kraju. To wielki sukces!
Kołłątaj:
Nasza ustawa nareszcie określa prawa i obowiązki wszystkich obywateli. Teraz, gdy mieszczanie otrzymali swoje przywileje, miasta szybciej będą się rozwijać.
Staszic:
I chłopi oddani pod opiekę prawa i rządu krajowego będą czuli się bezpieczniej. To jeszcze dla nich za mało, ale to duży postęp w rozwiązywaniu sprawy chłopskiej.
Król:
Obydwa nasze narody bliższe sobie będą. Mamy wspólny skarb i wojsko, wspólne najwyższe urzędy. To jak nowe, bliższe zjednoczenie.
Posłuchajcie mości panowie, to naród!
Za oknami słychać śpiew ( chór śpiewa Witaj majowa jutrzenko).
Witaj, majowa jutrzenko,
Świeć naszej polskiej krainie,
Uczcimy ciebie piosenką,
Która w całej Polsce słynie.
Witaj Maj! Trzeci Maj,
U Polaków błogi raj! (bis)
Nierząd braci naszych cisnął,
Gnuśność w ręku króla spała,
A wtem Trzeci Maj zabłysnął
I nasza Polska powstała.
Wiwat Maj! Trzeci Maj,
Wiwat wielki Kołłątaj! (bis)
Słychać też radosne okrzyki:
Wiwat król! Wiwat sejm! Wiwat wszystkie stany!
Potocki:
Oni wiedzą, że to początek lepszego jutra dla nas i Ojczyzny naszej.
Posłuchajcie! Ktoś czyta dla tłumu treść preambuły Konstytucji!
Głos:
W imię Boga, w Trójcy Świętej jedynego. Stanisław August z Bożej łaski i woli Narodu Król Polski, Wielki Książę Litewski, Ruski, Pruski, Mazowiecki, Żmudzki, Kijowski, Wołyński, Podolski, Podlaski, Inflancki, Smoleński, Siewierski i Czernichowski, wraz ze Stanami Skonfederowanymi, w liczbie podwójnej naród polski reprezentującymi.
Uznając, iż los nas wszystkich od ugruntowania i wydoskonalenia konstytucji narodowej jedynie zawisł, długim doświadczeniem poznawszy zadawnione rządu naszego wady, a chcąc korzystać z pory, w jakiej się Europa znajduje i z tej dogorywającej chwili, która nas samym sobie wróciła, wolni od hańbiących obcej przemocy nakazów, ceniąc drożej nad życie, nad szczęśliwość osobistą, egzystencje polityczna, niepodległość zewnętrzną i wolność wewnętrzną narodu, którego los w ręce nasze jest powierzony, chcąc oraz na błogosławieństwo, na wdzięczność współczesnych i przyszłych pokoleń zasłużyć, mimo przeszkód, które w nas namiętności sprawować mogą dla dobra powszechnego, dla ugruntowania wolności, dla ocalenia Ojczyzny naszej i jej granic z największa stałością ducha, niniejsza konstytucje uchwalamy i te całkowicie za świętą, za niewzruszona deklarujemy, dopóki by naród w czasie prawem przepisanym, wyraźna wola swoja nie uznał potrzeby odmienienia w niej jakiego artykułu. Do której to ko
nstytucji dalsze ustawy sejmu teraźniejszego we wszystkim stosować się maja.(...)
Małachowski:
A jak myślicie panowie, czy nasza Straż Praw poradzi sobie z tyloma problemami jakie mamy w kraju? Czy wystarczy, żeby dobrze rządzić tak wielkim narodem?
Staszic:
Ministrowie policji, spraw wewnętrznych, interesów zagranicznych, wojny i skarbu to muszą być ludzie światli, otwarci na nowe pomysły. To musza być ludzie, którym nie obca jest ciężka praca, bo pracy jest wiele. Trzeba naszą ukochaną Rzeczpospolitą naprawić. Trzeba naród oświecić.
Król:
Już to Wy księże Stanisławie i Wy księże Hugonie umiecie najlepiej. Któż jak nie wy, oświeciliście naszą Najjaśniejszą Rzeczypospolitą pracując w Komisji Edukacji Narodowej?
Oby wasze dzieło przyniosło plon stokrotny.
Potocki:
Albo też czeka ten naród zadanie niełatwe. Wrogowie tylko czekają sposobności aby wydrzeć nasze zygmuntowe dziedzictwo. A i w kraju bieda okrutna choć panowie szlachta w majątki i zaszczyty obrośli.
Staszic:
Naród jest w swoim charakterze dobry, ludzki, a zarazem dzielny. Do swojej ojczyzny nad wszystko przywiązany. Gotów dla odzyskania imienia i jestestwa przelać krew i poświęcić wszystkie majątki.
Kołłątaj:
A ja, Wasza Wysokość i mości panowie, rad jestem, że Ojczyzna nasza znowu dumnie czoło podnieść może. Że nie tylko jęczeć pod batem umiemy, ale i o jutro walczyć. Aż serce rośnie gdy słyszę ten śpiew.
Chór śpiewa: (Polonez Trzeciego Maja)
Zgoda sejmu to sprawiła,
Że nam wolność przywróciła;
Wiwat, krzyczcie wszystkie stany,
Niechaj żyje król kochany (bis).
Narrator I:
Słyszycie jak lud Warszawy wiwatuje? Jak się cieszy?
Narrator II:
To było prawdziwe święto wtedy i jest teraz. Możemy być dumni z naszych przodków.
Wszyscy:
Wiwat Maj! Trzeci Maj!

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.