X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 12693
Przesłano:
Dział: Przedszkole

"Trzy misie i Złotowłosa" - scenariusz zajęć

SCENARIUSZ ZAJĘĆ DLA DZIECI TRZYLETNICH

Prowadząca: mgr Katarzyna Kubik
Data: 05.05.2011
Temat zajęć: Trzy misie i Złotowłosa
Cel główny: Doskonalimy umiejętność orientacji w schemacie ciała i przestrzeni, stwarzamy okazję do liczenia i porównywania wielkości przedmiotów
Cele szczegółowe: (dziecko)
Rozpoznaje i nazywa emocje
Utrwala znajomość kolorów podstawowych
Uważnie słucha opowiadanej bajki „O trzech misiach i Złotowłosej”
Buduje dłuższe wypowiedzi na określone temat
Doskonali umiejętność przeliczania w zakresie 3
Naśladuje ruchy nauczyciela
Poprawnie wykonuje polecenia słowne – stosuje się do instrukcji
Dostrzega podobieństwa miedzy misiem i człowiekiem,
Porusza się rytmicznie do muzyki
Doskonali sprawność małej motoryki podczas wykonywania pracy plastycznej

Pomoce dydaktyczne: pluszowe misie, czerwone, zielone, żółte, niebieskie misie, puzzle z misiem (każdy z innym wyrazem twarzy), makieta domu, sylwety postaci do bajki, duże, średnie i małe: krzesła, miski, łóżka, znaczki z misiem i złotowłosą, plansze z różnymi misiami, muzyka z płyty CD, masa solna.

1.Powitanie do wiersza pt. „Miś”
Idzie miś do przodu, idzie miś do tyłu
Klaszcze, bo mu jest wesoło,
Skacze, bo mu miło.
2.Zabawa dydaktyczna „Kolorowe misie”- losujemy plakietki z misiami w różnych kolorach – dobieramy się w zespoły wg kolorów (czerwony, niebieski, żółty, zielony)
3.Zabawa dydaktyczna „Misiowe minki” układamy puzzle z misiami w grupach każdy miś ma inną minę – zastanawiamy się dlaczego mój miś może być smutny, wesoły, zdziwiony, przestraszony
4.Słuchamy opowiadania nauczyciela pt. „O trzech misiach i Złotowłosej„ z wykorzystaniem sylwet, reagujemy na słowo „miś” i „złotowłosa” - podnosząc do góry lizaki z ich wizerunkiem we właściwym momencie
5.Rozmowa na temat opowiadania
Ile jest misiów?
Jak wygląda chatka misiów?
Dlaczego misie wyszły na spacer?
Kto przyszedł do chatki misiów?
Co zrobiła złotowłosa?
Czego nie powinna była robić?
6.Zabawa matematyczna „Od największego do najmniejszego” układamy misie, krzesła, miski, łóżka wg kryteriów wielkości, przeliczamy w zakresie 3
7.Zabawa doskonaląca pamięć wzrokową „Misie” - wskazujemy którego misia brakuje gdy jeden z nich zostaje ściągnięty z tablicy
8.Zabawa dydaktyczna „Gdzie są misie”- odszukujemy misie ukryte na obrazkach ćwiczymy spostrzegawczość
9.Zabawa muzyczno - ruchowa „A tutaj mam rączkę” ilustrujemy ruchem treść piosenki
określamy podobieństwo miedzy misiem a człowiekiem,
A tutaj mam rączkę i druga rączkę mam,
jak moje raczki klaszczą pokażę ja wam.
A tutaj mam główkę i włoski na niej mam,
jak moja główka kiwam pokażę ja wam.
A tutaj mam nogę i drugą nogę mam,
jak moje nogi tupią pokażę ja wam.
A tutaj mam nogi i kolanka dwa,
jak moje nogi skaczą pokażę ja wam.
10.Zabawa ruchowa - „Posadź misia” wykonujemy polecenia nauczyciela
- weź misia na ręce, przytul go, powiedz misiowi coś miłego po cichu na ucho,
- usiądź z misiem na dywanie,
- posadź misia przed sobą,
- posadź misia za sobą,
- posadź misia obok siebie,
- podnieś misia do góry,
- posadź misia na dywanie,
- podaj misiowi rękę i zaproś go do tańca, użyj „magicznego słowa”
11.„Taniec z misiami” do muzyki „Jadą jadą misie” - tańczymy z misiami do muzyki, wykonujemy polecenia nauczyciela np.
przykucnij z misiem
podskocz z misiem
przytul misia
stwórzcie koło
pary itp

12.Ilustrujemy ruchem treść wiersza pt. „Katar misia”
Mały miś był na spacerku,
lecz zapomniał o sweterku.
Było zimno i wiatr wiał,
misiu zimne łapki miał.
Zimne plecy, zimne nogi,
a do domu kawał drogi.
Katar misia – cap – za nos,
- A psik!, A psik – nos dał głos.
Kiedy zimno na spacerku,
nie zapomnij o sweterku.
13.Zabawa plastyczna „Miś”- wykonujemy misie z masy solnej wg instrukcji i pokazu nauczyciela
14.Zabawa ruchowa na pożegnanie „Miś” - ilustrujemy piosenkę ruchem
Jedna łapka, druga łapka,
Ja jestem niedźwiadek.
Trzecia łapka, czwarta łapka,
a to jest mój zadek
Lubię miodzik, kocham miodzik
podbieram go pszczółką.
Jedną łapka, druga łapką,
albo ciągnę rurką.


"Złotowłosa i trzy misie

To była najbardziej zadbana chatka, jaką kiedykolwiek widziano, a trzy misie, które w niej mieszkały, były najschludniejszymi i najlepiej wychowanymi misiami w całym lesie.

Każdy z trzech misiów był inny niż pozostałe: jeden był Wielkim Misiem – tata miś, drugi Średnim Misiem – mama miś, a trzeci Małym Misiem – synek miś. Utrzymywały w chatce wielki porządek – co rano słały wielkie łóżko, średnie łóżko i małe łóżeczko, a zanim usiadły do śniadania, odkurzały wielkie krzesło, średnie krzesło i małe krzesełko.

Pewnego ranka, kiedy owsianka była już ugotowana i nalana do wielkiej miski, średniej miski i małej miseczki, misie – czekając, aż gorąca owsianka ostygnie – postanowiły pójść do lasu na spacer. Wielki Miś i Średni Miś szły bardzo grzecznie, ale Mały Miś wziął ze sobą swoje kółko i toczył je przed sobą.

Tak się zdarzyło, że tego samego poranka Złotowłosa zgubiła się w lesie. Była prześliczną małą dziewczynką o włosach jak pasma połyskującego złota – stąd wzięło się jej imię. Złotowłosa była bardzo uparta i wydawało jej się, że wie wszystko lepiej niż jej mama. To właśnie dlatego zgubiła drogę w lesie – bo kiedy mama mówiła jej, że jeśli oddali się za bardzo od ścieżki, to nie odnajdzie drogi do domu, Złotowłosa potrząsnęła tylko głową i nie zwróciła uwagi na to, co mówiła mama. I stało się dokładnie to, czego obawiała się mama dziewczynki – Złotowłosa odeszła zbyt daleko od ścieżki i nie mogła odnaleźć drogi powrotnej. Błąkając się po lesie trafiła do chatki misiów tuż po tym, jak udały się one na spacer.

– Jestem pewna, że mieszka tu jakaś miła osoba, która da mi trochę chleba i mleka – powiedziała do siebie. I zajrzała przez otwarte drzwi.

– Chyba nikogo nie ma w domu – powiedziała z niepokojem. – Ale jak smakowicie pachnie owsianka!

Nie mogła czekać już ani chwili dłużej, więc weszła do środka, usiadła na wielkim krześle i zjadła łyżkę owsianki z wielkiej miski.

– Fu! – krzyknęła, krzywiąc się. – Ta owsianka jest o wiele za słona, a to krzesło o wiele za twarde!

Zmieniła więc miejsce – usiadła na średnim krześle i spróbowała owsianki ze średniej miski.

– O jejku! Ta jest znów zupełnie niesłona – powiedziała. – A to krzesło jest o wiele za miękkie.

I odłożywszy łyżkę pospiesznie zeskoczyła z krzesła. Następnie wypróbowała małe krzesełko i wzięła do ust łyżkę owsianki z małej miseczki.

– To jest po prostu pyszne! – wykrzyknęła. – A i krzesełko jest w sam raz dla mnie.

Jadła i jadła, dopóki nie zjadła całej owsianki z małej miseczki. A małe krzesełko było takie wygodne, że siedziała w nim, dopóki nagle nie rozległ się trzask i nie spadła na podłogę.

Złotowłosa podniosła się i rozejrzała wokół, by sprawdzić czy nie znajdzie jakiejś kanapy, na której mogłaby się położyć, bo poczuła się tak senna, że ledwo mogła utrzymać otwarte powieki.
Znalazła oczywiście trzy łóżka, które stały jedno obok drugiego pod oknem z oprawionymi w ołowiane ramki szybkami, przez które zaglądały do środka róże.

Rzuciła się na wielkie łóżko, ale było tak twarde, że wstała z niego tak szybko, jak tylko mogła. Potem wypróbowała średnie łóżko, ale było takie miękkie, że zapadła się w nim cała i czuła się jakby się dusiła. Kiedy położyła się na małym łóżeczku, okazało się, że jest wystarczająco miękkie i tak cudownie wygodne, że zwinęła się na nim i z westchnieniem zadowolenia w okamgnieniu głęboko zasnęła.

Tymczasem misie wróciły do domu ze spaceru i podeszły do stołu, aby rozpocząć śniadanie.

– Ktoś siedział na moim krzesełku – ryknął Wielki Miś swoim niskim głosem. Poduszka na krześle była zsunięta na jedną stronę.

– Ktoś siedział na moim krzesełku – powiedział Średni Miś swoim niezbyt wysokim głosem. Na poduszce było głębokie wgniecenie w miejscu, w którym usiadła Złotowłosa.

– Ktoś siedział na moim krzesełku i połamał je – pisnął Mały Miś swoim cieniutkim głosikiem.

W tym samym czasie Wielki Miś patrzył się w swoją wielką miskę owsianki, z której sterczała łyżka.

– Ktoś jadł moją owsiankę – ryknął Wielki Miś swoim niskim głosem.

– Ktoś jadł moją owsiankę – powiedział Średni Miś swoim niezbyt wysokim głosem.

– Ktoś jadł moją owsiankę i zjadł ją do dna – pisnął Mały Miś swoim cieniutkim głosikiem.

Trzy misie zaczęły przeszukiwać pokój, by sprawdzić, kto w nim myszkował. Potem poszły do sypialni

Ale w chwili, gdy Wielki Miś zobaczył zmiętą pościel na swoim łóżku, ryknął swoim niskim głosem:

– Ktoś leżał na moim łóżku.

– Ktoś leżał i na moim łóżku – powiedział Średni Miś swoim niezbyt wysokim głosem.

– Ktoś leżał i na moim łóżeczku i dalej na nim leży – pisnął Mały Miś swoim cieniutkim głosikiem.

Kiedy ryknął Wielki Miś, Złotowłosej śniła się burza z piorunami, kiedy odezwał się Średni Miś, śniło jej się, że wiatr pochylał róże, ale kiedy zapiszczał Mały Miś, dziewczynka otworzyła oczy i w jednej chwili oprzytomniała. Wyskoczyła z łóżeczka, podbiegła do okna i zanim trzy misie zdążyły ją złapać, wyskoczyła do ogródka. Biegła przez las najszybciej jak tylko mogła i nie zatrzymała się dopóki nie dobiegła do domu. Możecie być pewni, że już nigdy więcej nie zbaczała z leśnej ścieżki, a Wielki Miś, Średni Miś i Mały Miś przez resztę swoich dni mogły w spokoju jeść swoją owsiankę ."

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.