X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 1214
Przesłano:
Dział: Przedszkole

Scenariusz inscenizacji "Bądźmy uważni i ostrożni"

Nieznajomym za drzwiami nie otwieramy

Sama w domu jesteś nieraz? Nieznajomym nie otwieraj!
Większość obcych jest w porządku, lecz zdarzają się wyjątki.
By nie zetknąć się z wyjątkiem, kieruj zawsze się rozsądkiem.
Gdy uniknąć chcesz ryzyka: jesteś sam, to drzwi zamykaj!


SCENA I
Dwoje dzieci bawi się na dworze w piaskownicy, gdy nagle podchodzi do nich Obcy.

Obcy: Dzień dobry dzieci!
Dzieci: Dzień dobry!
Obcy: Ładnie się bawicie? A gdzie wasza mamusia? Pewnie poszła na chwile do sklepu po zakupy.
Dz. I: Nie. Mamusia poszła do fryzjera, bo dzisiaj ma imieniny i chce ładnie wyglądać.
Obcy: Aaa! To znaczy, że tatuś przygotowuje dla mamy niespodziankę w domu.
Dz. II: Nie. Tatuś jest w pracy. Zawsze bardzo długo pracuje. Czasami wraca, jak już
śpimy.
Obcy: Ale babcia na pewno czeka na was w domu z pysznym obiadkiem?
Dz. I: Nasz babcia mieszka bardzo daleko i przyjeżdża do nas tylko na święta.
Obcy: A macie chociaż pieska?
Dz. II: Ja jestem alergikiem i nie możemy trzymać w domu żadnych zwierzątek.
Obcy: A kiedy mama wraca od fryzjera, bo mam do niej ważną sprawę.
Dz. I: Chyba nie tak szybko, bo obiad mamy zjeść u pani sąsiadki.
Obcy: No to przyjdę, jak mama wróci. Mieszkacie na Żmigrodzkiej 20/5, prawda?
Dz. II: Nie! My mieszkamy na Żmigrodzkiej 34/15.
Obcy: A no tak. Pomyliłem się. Do widzenia dzieci.
Dzieci: Do widzenia.


Po południu dzieci wracają do domu i okazuje się, że w domu było włamanie.
Na środek wychodzi dwoje dzieci, trzymają plakat następującej treści:

PAMIĘTAJ!
GDY JESTEŚ SAM W DOMU, NIE MÓW O TYM NIKOMU!




SCENA II
Dzieci siedzą na kocu i bawią się klockami. Nagle rozlega się sygnał telefonu:

Dziecko: Halo słucham.
Obcy: Dzień dobry, czy to mieszkanie państwa Kowalskich?
Dziecko: Tak.
Obcy: Czy zastałem pana Kowalskiego?
Dziecko: Nie, poszedł razem z mamą do teatru, wrócą późnym wieczorem.
Obcy: To fatalnie, muszę przekazać twojemu tacie ważne dokumenty. Czy mogę przyjechać na chwilę?
Dziecko: Tak, oczywiście.

Rozlega się pukanie do drzwi, dziecko otwiera, nieznajomy wchodzi obezwładnia je (nakrywamy dziecko kocem), kradnie pieniądze, komputer i biżuterię.

Dwoje dzieci wychodzi na środek sali, trzymają plakat o następującej treści:


PAMIĘTAJ KOLEŻANKO, PAMIĘTAJ KOLEGO!
NIE WPUSZCZAJ DO DOMU OBCEGO


Nieznajomym na ulicy mówimy NIE!

Bądź ostrożny! Po ulicy chodzą różni osobnicy.
Większość z nich ma dobre chęci, lecz zdarzają się natręci.
Choć to czasem zabrzmi źle, miej odwagę mówić NIE!
Choćbyś wilczy miał apetyt, trzeba wstrzymać się niestety,
i od obcych jegomości nie brać nic, nawet słodkości!
Wiedzieć także nie zawadzi: nie daj nigdzie się prowadzić!
Nawet jeśli gość przysięga, że zwyczajna to włóczęga.
Jesteś mądry i odważny? Wobec obcych bądź uważny!


SCENA III

Idzie dziecko z tornistrem na plecach i kluczem na szyi. Nagle obok niego zatrzymuje się samochód.

Nieznajoma: Dokąd idziesz dziewczynko?
Dziewczynka: Do domu.
Nieznajoma: Na pewno daleko mieszkasz i pewnie jesteś zmęczona.
Dziewczynka: O, tak. Dzisiaj miałam dużo lekcji.
Nieznajoma: Może cię podwiozę.
Dziewczynka: Nie, dziękuję. Przecież ja pani nie znam.
Nieznajoma: Ale ja cię dobrze znam. Jestem znajomą twojej mamusi. No, śmiało,
wsiadaj.
Dziewczynka: No dobrze. Ale proszę pani, do mojego domu skręca się w drugą
stronę.
Nieznajoma: Wczoraj rozkopali tam drogę. Musimy pojechać objazdem. W schowku
są pyszne cukierki. Poczęstuj się.
Dziewczynka: Jakoś dziwnie się czuję … Strasznie kreci mi się w głowie …

Na środek wychodzi dwoje dzieci, trzymają plakat następującej treści:

PAMIĘTAJ KOLEŻANKO, PAMIĘTAJ KOLEGO!
NIE WSIADAJ DO SAMOCHODU OBCEGO!



SCENA IV

Na scenę wchodzi dwoje dzieci: jedno żwawym krokiem z wesołą miną, drugie smutne z zabandażowaną głową i ręką, kuleje.

Dz. I: Coś ty, Maciek? Ranny, z wojny?
Dz. II: Nie! Ze ślizgawki przedszkolnej. Marcel pchnął mnie z całej siły…
w oczach świeczki zaświeciły… Bo wyrżnąłem głową w szafkę …
(krzywi się z bólu) taką mieliśmy ślizgawkę!
Dz. I: A ta ręka? Guz na brodzie? Też zdobyłeś go na lodzie?
Dz. II: Nie! Ślizgając się, niechcący. Ktoś przy schodach mnie potrącił
i upadłem na podłogę … Stłukłem wtedy nogę … brodę …
Dz. I: Cóż za dziwne lodowisko? Powiedz mi porządnie wszystko!
Bo powiadasz, że ślizgawka, a tu schody, jakaś szafka …
Dz. II: Widzisz, bo ja zawsze wolę ślizgać się po naszym przedszkolu!

Dzieci: Podobna przykrość wtedy się zdarza, gdy się ślizgamy po korytarzach!


Na środek wychodzi dwoje dzieci, trzymają plakat następującej treści:


PAMIĘTAJ JACKU! PAMIĘTAJ OLU!
BAW SIĘ BEZPIECZNIE W SWOIM PRZEDSZKOLU!

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.