X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 49470
Przesłano:
Dział: Artykuły

Nerwice depresyjne

Nerwice depresyjne

Nerwice są to psychopochodne zaburzenia czynnościowe o niejednolitym obrazie klinicznym, zwykle z przewagą zmian w zakresie procesów emocjonalnych. Określenie nerwic jako zaburzeń czynnościowych oznacza, iż u ich podłoża nie stwierdza się zmian morfologicznych, w przeciwieństwie do chorób organicznych, których obraz kliniczny jest wyrazem zmian strukturalnych tkanek i narządów. Nerwice określamy jako zaburzenia psychopochodne (psychogenne), to znaczy, że przyczyną nerwicy jest szeroko rozumiany uraz psychiczny. Nerwice należą do stanów reaktywnych, gdyż są reakcją na uraz psychiczny.
Urazy psychiczne to różnorodne trudne sytuacje życiowe, od stosunkowo drobnych niepowodzeń do wydarzeń wstrząsających, które wywierają ujemny wpływ na stan psychiczny. Urazem może być silny jednorazowy bodziec sytuacyjny (np. wiadomość o śmierci bliskiej osoby, obecność przy tragicznym wypadku) oraz sytuacje konfliktowe i frustracyjne.
Sytuacje konfliktowe polegają na współwystępowaniu nie dających się pogodzić dążeń. Źródłem ich może być rozbita rodzina, sytuacja, w której dziecko pragnie zostać z obojgiem rodziców, a może tylko z jednym. Sytuacje frustracyjne polegają na udaremnieniu dążeń, które napotykają na przeszkodę i nie mogą być zrealizowane.
Osiowymi objawami nerwic, jak pisze A. Kępiński, są: lęk, zaburzenia wegetatywne, egocentryzm i nerwice „błędne koło”. Objawy nerwicowe występują wówczas, gdy ustrojowi zagraża niebezpieczeństwo i gdy nie może sobie poradzić z sytuacją zewnętrzną lub wewnętrzną, w której się znalazł. Uczucie lęku jest sygnałem niebezpieczeństwa zagrażającego ustrojowi. Nerwicowy lęk pojawia się najczęściej w postaci stałej (nieokreślonego niepokoju); napadowej (paroksyzmów lękowych występujących w formie ataków); zlokalizowanej (gdy lęk odnosi się do określonej części ciała lub konkretnej sytuacji). Lęk - czyli stałe wewnętrzne napięcie, niekiedy koncentruje się na drobnych trudnościach i konfliktach, które urastają do rangi wielkich problemów budząc jednocześnie agresję (ważny czynnik obniżenia nastroju, a tym samym typowy dla nerwic depresyjnych).
Do zaburzeń wegetatywnych i najczęstszych dolegliwości nerwicowych można zaliczyć: bezsenność, bóle głowy, bóle serca, duszności, brak apetytu, bóle brzucha, zaburzenia snu, łaknienia seksualne. Chory somatycznie łatwiej oddziela od siebie swoje dolegliwości, zaś chory na nerwicę jest w nie emocjonalne zaangażowany, nie potrafi o niczym innym myśleć, ani spojrzeć na nie bardziej obiektywnie.
Egocentryzm przejawia się w tym, iż chory na nerwicę zamyka się w kokonie uprzędzonym przez siebie z cierpień, konfliktów i urazów. W egocentryzmie nerwicowym jest wyraźna pretensja w stosunku do otoczenia – „nikt mnie nie rozumie”, „nikt nie chce mi pomóc”. Ta cecha egocentryzmu najwięcej irytuje otoczenie oraz lekarzy. Godzi ona bowiem w poczucie wspólnoty w widzeniu świata.
Poczucie kręcenia się wkoło, znalezienia się w sytuacji bez wyjścia łączy się z czwartym objawem nerwicy, mianowicie z objawem „błędnego koła”. Objaw ten polega na zamknięciu się w nerwicowy krąg przyczyn i skutków (nerwicowy lęk wywołuje szereg zaburzeń wegetatywnych, te z kolei zwiększają poczucie lęku). Wysiłek chorego koncentruje się na tym, co mu najbardziej dokucza. Np. chory z poczuciem krzywdy, im silniej będzie szukał sprawiedliwości, tym bardziej będzie się czuł pokrzywdzony. Chory drażliwy będzie walczył z osobami i przedmiotami wywołującymi u niego rozdrażnienie, co tylko wzmoże jego stan rozdrażnienia. Walcząc z dolegliwością nerwicową wywołuje się wzrost jednego z ogniw łańcucha przyczynowego, co w końcu prowadzi do nasilenia się objawu, z którym się walczy.
Obok objawów osiowych, które występują w każdej nerwicy, i przez to nie mogą służyć za kryterium klasyfikacyjne, pojawiają się objawy brzeżne – charakterystyczne dla poszczególnych nerwic. One pozwalają dzielić nerwice na różne typy wg tego, które z nich dominują. Istnieją różne podziały nerwic. Podział nerwic, jak zresztą wszystkie klasyfikacje w psychiatrii, jest w zasadzie symptomatologiczny. Objawy można pogrupować w różny sposób. Objawy dominujące u chorego służą do określenia nerwicy. Podział przedstawiony przez A. Kępińskiego w książce pt. „Psychopatologia nerwic” wyróżnia następujące typy nerwic:
- neurasteniczną;
- hipohondryczną;
- anankastyczną (natręctw);
- depresyjną.
Każda nerwica łączy się z cierpieniem. Obniżenie nastroju jest więc zjawiskiem powszechnym. Trudno być pogodnym i zadowolonym, gdy wszystko wokół drażni, gdy człowiek czuje się zmęczony i nie do życia, gdy trapią go złe myśli i fobie.
Wyodrębnienie nerwicy depresyjnej, jako osobnej jednostki nozologicznej, może wydawać się niesłuszne. Depresja bowiem oznacza zasadniczo psychotyczny zespół depresyjny, m. in. jedną z psychoz reaktywnych oraz fazą depresyjną cyklofrenii (depresja pochodzenia endogennego). W przypadku obniżonego nastroju, jako objawu nerwicowego, nawet jeżeli jest to objaw wiodący, właściwsze jest określenie: przygnębienie.
A. Kępiński pisze, iż „...nie mniej jednak w obecnej dobie obserwuje się dość często nerwice, w których obniżenie nastroju jest objawem dominującym. Dla nich właśnie można zarezerwować określenie nerwic depresyjnych”. W depresji nerwicowej obniżenie nastroju wysuwa się na plan pierwszy. Dlatego niejednokrotnie napotyka się dosyć duże trudności w odróżnieniu jej od depresji endogennej; zwłaszcza, że w nerwicach prawdopodobnie istnieje także element endogenii, tzn. ich nasilenie wzrasta lub maleje niezależnie od czynników nerwicowych i od przyczyn psychologicznych. Istnieje swoisty rytm wahań nastroju. Jego patologiczne obniżenie wywołuje nawrót nerwicy. W nerwicach depresyjnych wyczuwa się nerwicowe „skrzywienie” – fałszywe postawy uczuciowe, urazy, nie rozwiązane konflikty itp. W depresjach nerwicowych obniżenie nastroju jest sprawą wtórną.
Różne są przyczyny psychologiczne wpływające na obniżenie nastroju i dynamiki życiowej. Można dokonać podziału ze względu na to, czy dotyczą one:
- związku uczuciowego z otoczeniem;
- stosunku do samego siebie;
- możliwości wyładowania swoich tendencji twórczych;
- zasadniczych postaw emocjonalnych.
W depresji nerwicowej negatywna postawa do siebie i otoczenia jest przyczyną obniżenia nastroju (nienawiść do osób, z którymi się stale styka, do rodziców, do żony czy męża, do przełożonych, itp.). W genezie depresji nerwicowej najważniejszą rolę, jak podkreśla A. Kępiński, odgrywają związki uczuciowe z otoczeniem. Człowiek, który stracił przedmiot miłości lub nigdy go nie zdołał posiąść jest z reguły człowiekiem smutnym – „Kto nie kocha tkwi w śmierci”.
Postawy uczuciowe „do” i „od” są najważniejsze w życiu człowieka pod względem swego wpływu na poziom nastroju. Nierzadko ze stratą przedmiotu miłości życie traci swój sens, staje się szare i puste. Przerywanie więzi emocjonalnej z tym, co nadaje koloryt życiu może być przyczyną samobójstwa. W jeszcze cięższej sytuacji są ci, którzy nigdy nie kochali. Ich życie jest puste i jałowe. Jego koloryt jest szary, smutny, żyją oni tylko z poczucia obowiązku. Depresje wynikające z pustki uczuciowej są najtragiczniejszym przykładem ważności związku uczuciowego z otoczeniem dla życia człowieka. Często przyczyną występowania takich depresji jest niedosyt macierzyńskiego ciepła w dzieciństwie. Ludzie tacy przez całe życie chcą jakby wyrównać to, czego im brakowało kiedy byli dziećmi, są stale głodni uczuć i zawsze więcej ich potrzebują niż potrafią dać. W skutek niedosytu miłości sami są niezdolni do miłości i dlatego nigdy nie czują się szczęśliwi. Klasycznym przykładem nerwicy depresyjnej są różnego rodzaju następstwa utraty osoby bliskiej. Utrata taka, w razie, gdy jest spowodowana śmiercią tej osoby, zwykle wywołuje uczucie pustki, tęsknotę za złączeniem się z daną osobą.
Przyczyną nerwicy depresyjnej może być także utrata przedmiotu miłości (porzucenie) i zmiana znaku uczuciowego. Miłość zmienia się w nienawiść, a winy szuka się w przedmiocie uczuć. To on zawiódł pokładane nadzieje, sprzeniewierzył się uczuciu, nie okazał się go godny. Przedmiot uczuć dawniej wyidealizowany ulega gwałtownej zmianie. Jego obraz z najpiękniejszego zmienia się w najohydniejszy.
Również obraz samego siebie wyraźnie koreluje z nastrojem. Jest jasny w nastroju podwyższonym, a ciemny w obniżonym. Poprawa autoportretu powoduje podwyższenie nastroju, pogorszenie - jego obniżenie. Każdy sukces jest „jasną plamą” w tym portrecie. Niestety ten jasny kolor szybko się zaciemnia i trzeba znów walczyć o nowe sukcesy.
W pewnych okresach życia obraz samego siebie jest szczególnie chwiejny, co z reguły odbija się na nastroju. Okresy te to wiek młodzieńczy i okres przekwitania. Stosunek uczuciowy do samego siebie wiąże się ściśle ze stosunkiem uczuciowym do otoczenia. Gdy kocham siebie, to kocham też cały świat, gdy siebie nienawidzę, to nienawiść przenosi się też na otoczenie.
Innym ważnym elementem wyzwalającym nerwicowe obniżenie nastroju jest niemożność wyładowania własnych tendencji twórczych. Jednym z głównych sposobów wyładowania dynamiki życiowej u człowieka jest realizacja tworzących się w nim stale struktur czynnościowych. Człowiek sprawdza się w działaniu, w nim wyładowuje swoją energię życiową. Otoczenie, które nie pozwala na realizacje własnych dążeń staje się wrogiem. Uczucia negatywne, w myśl prawa o przenikaniu uczuć poprzez barierę oddzielającą świat zewnętrzny od „ja”, promieniują do wewnątrz. Człowiek taki zaczyna sam siebie nienawidzić, co razem z obniżeniem dynamiki życiowej prowadzi do nastroju depresyjnego.
Przestrzeń otaczająca człowieka może być otwarta lub zamknięta. Przestrzeń otwarta ma znaki dodatnie, jej koloryt uczuciowy jest jasny, atmosfera ciepła. Człowiek czuje się w niej dobrze, gdyż przestrzeń ta umożliwia mu realizowanie własnych celów. Przestrzeń zamknięta ma znak emocjonalny ujemny. Jej koloryt uczuciowy jest ciemny, a atmosfera zimna i odpychająca. Paraliżuje ona ruchy człowieka, który czuje się w niej skrępowany, sztywny, nienaturalny i obcy. Odczucie przestrzeni zależy od nastroju. W nastroju radosnym przestrzeń staje się otwarta. Człowiek pełen dynamiki życiowej ma wrażenie, iż jest w stanie realizować swoje plany. W nastroju przygnębionym przestrzeń staje się zamknięta. Każdy plan aktywności napotyka tutaj na opór, a realizacja celów wydaje się nieosiągalna.
W depresji chory ma wrażenie, że znajduje się na dnie głębokiej studni, zewsząd otaczają go strome ściany, nie może wydostać się na zewnątrz.
Charakterystyczne dla nerwicy depresyjnej są postawy uczuciowe: poczucia winy i poczucia krzywdy. Człowiek, który czuje się skrzywdzony przez drugą osobę zazwyczaj nie ogranicza tylko do niej swych negatywnych uczuć, lecz na zasadzie generalizacji rozszerza je na całe otoczenie, czuje się skrzywdzony przez cały świat. W poczuciu winy uczucia o znaku ujemnym są przede wszystkim zwrócone przeciw ich nosicielom. Wkrótce jednak następuje ich odbicie na zewnątrz. Osoba skrzywdzona przedstawia się wskutek tego w coraz ciemniejszych kolorach. Także w uczuciu winy występuje tendencja do generalizacji. Człowiek dotknięty tym uczuciem znajduje się stale w pozycji oskarżonego. W poczuciu krzywdy oskarża się cały świat, w poczuciu winy jest się przezeń oskarżanym. W obu tych postawach uczuciowych można się doszukać koncepcji świata na wzór sprawiedliwego ojca. W przypadku poczucia krzywdy występuje bunt przeciw światu, który z tą idealną koncepcją się nie zgadza. W przypadku poczucia winy przyjmuje się wyrok „sprawiedliwego” świata. Poczucie krzywdy spotykamy częściowo u osób z cechami histerycznymi, a poczucie winy – u osób z cechami psychoastenicznymi. Pierwsi chcą „wyskoczyć„ ponad ocenę otoczenia, drudzy są nią przytłumieni.
Smutek nerwicowy często łączy się ze stłumioną agresją. Agresja ta może mieć różne powody, jak np. poczucie krzywdy, poczucie winy, niemożność wyładowania postawy despotycznej. Stłumiona agresja wywołuje obniżenie nastroju. Kochając – kocha się także siebie, nienawidząc – nienawidzi się też siebie. Uczucia negatywne wiążą się ze znaczną mobilizacją ustroju do walki lub ucieczki. Zwykle działa tu mechanizm „błędnego koła.” Po akcie agresji rodzą się uczucia żalu, winy, niezadowolenia z siebie, które agresję do przedmiotu nienawiści jeszcze bardziej wzmagają, gdyż staje się on przyczyną tych przykrych uczuć. Uczucia o znaku ujemnym stwarzają stały stan napięcia wewnętrznego, który fizjologiczne tłumaczymy mobilizacją wegetatywno – endokrynną. Nie jest to przyjemny stan. W dużej mierze powoduje nerwicowe obniżenie nastroju. Często nie mogąc wyładować swych negatywnych uczuć na zewnątrz, wyładowują je na sobie. Autoagresja jest jedną z częstych przyczyn samobójstw i samouszkodzeń. Rzadko jednak negatywne postawy uczuciowe są doprowadzane do ostatecznego celu. Śmierć jest zwykle „zamieniona na drobną monetę udręczenia siebie i otoczenia”.
Leczenie nerwicy depresyjnej wymaga zrozumienia jej genezy. Innego podejścia wymaga chory, gdy jego depresja wynika z frustracji postawy twórczej, a innego – gdy wynika z tłumionych uczuć negatywnych do najbliższego otoczenia lub z pustki uczuciowej. Przy depresji wynikającej z frustracji postawy twórczej mamy do czynienia z przerostem postawy despotycznej. Człowiek taki bardzo chce zmieniać swoje otoczenie, wskutek tego napotyka w nim coraz większy opór, który jest przyczyną bezsilnej irytacji i wściekłości. Zmniejszenie despotyzmu, przyzwyczajenie się chorego do zadowolenia się mniejszymi sukcesami oraz nauczenie go szacunku dla cudzych planów aktywności może wyrwać go z przestrzeni zamkniętej. Gdy przyczyną depresji są uczucia negatywne, ich rozładowanie w rozmowie z chorym i ułatwienie choremu spojrzenia z większym dystansem na konfliktową sytuację emocjonalną oczyszcza go z „ciężaru złych uczuć”, co z reguły wpływa korzystnie na poprawę nastroju. Najtrudniejsze do leczenia, jak pisze A. Kępiński w „Psychopatologiach nerwic” są depresje wynikające z pustki uczuciowej. Lekarz nie może sam zapełnić pustki uczuciowej pacjenta, więc jego rola powinna sprowadzać się do zwiększenia u chorego swoistego „pogotowia” do miłości. Chodzi tutaj, jak wyjaśnia A. Kępiński w „Melancholii” o przesunięcie postawy uczuciowej, by postawa ”do” przeważała nad postawą „od”. Wówczas łatwiej może powstać uczucie miłości.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.