X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 43371
Przesłano:

Rola środków językowych w kreowaniu obrazu powstańczej Warszawy na podstawie fragmentu powieści - reportażu Mirona Białoszewskiego pt. "Pamiętnik z powstania warszawskiego"

Małgorzata Marosz – Kochan
Dąbrowa Górnicza

SCENARIUSZ LEKCJI JĘZYKA POLSKIEGO W KLASIE IV LICEUM
( przed reformą kl. III liceum)

TEMAT: Rola środków językowych w kreowaniu obrazu powstańczej Warszawy na podstawie fragmentu powieści – reportażu Mirona Białoszewskiego pt. "Pamiętnik z powstania warszawskiego".

■ Cele lekcji:
Cele: ogólny:
kształcenie umiejętności czytania ze zrozumieniem, analizowania i interpretowania tekstu prozatorskiego.

Szczegółowe (operacyjne): uczeń:
• zapoznaje się z fragmentem „Pamiętnika z powstania warszawskiego” Mirona Białoszewskiego
• wyszukuje informacje w tekście
• selekcjonuje informacje i prezentuje podczas wykonywanych ćwiczeń
• charakteryzuje narratora
• analizuje język i styl wypowiedzi literackiej
• wyciąga wnioski i zapisuje je w notatce
• – wskazuje funkcje środków językowych użytych w „Pamiętniku z powstania warszawskiego”,
• -poznaje sylwetkę autora,
• – rozpoznaje utwór Mirona Białoszewskiego jako pamiętnik, powieść, dziennik, reportaż

■ Metody:
– metoda aktywizująca,
– rozmowa kierowana,
– praca z tekstem.

■ Środki dydaktyczne:
- fragment „Pamiętnika z powstania warszawskiego” M. Białoszewskiego (Zał.1)
- karta pracy (Zał.2),
- zeszyt przedmiotowy ucznia.

■ Przebieg lekcji:
Omawiane zagadnienia i czynności uczniów

1 . Przeżycia wojenne Mirona Białoszewskiego.
– Przypomnienie krótkiej biografii Mirona Białoszewskiego ze szczególnym zwróceniem uwagi na przeżycia wojenne w okupowanej Warszawie.

2. Ustalenie genezy i czasu powstania „Pamiętnika z powstania warszawskiego” (karta pracy –– ćwiczenie 1)

Pamiętnik z powstania warszawskiego został wydany w 1970 roku. Autor zaczął pisać tę książkę w 1967 r., czyli dwadzieścia trzy lata po upadku powstania. Jest to opowieść o zagładzie Warszawy podczas powstania, prowadzona z perspektywy cywila. Autor nazywa powstanie warszawskie „drugim”, oddając hołd „pierwszemu” – powstaniu w getcie żydowskim.
Pamiętnik... jest zatem dokumentem zarówno faktów, jak i osobistych oraz zbiorowych odczuć, przeżyć, doświadczeń. Autor mówi, że nie mógł wcześniej wydać Pamiętnika..., ponieważ jego relacje nie odpowiadały cenzurze. Wydawano po wojnie książki o heroizmie powstańców, o wspaniałych dniach walki z wrogiem niemieckim. Białoszewski pamięta zupełnie inną historię, pozbawioną czasem piękna, patosu, bohaterstwa ludzkiego. Miron przeżył powstanie jako człowiek nie związany z żadną organizacją walczącą. Miał on zarówno wzniosłe, jak i przyziemne potrzeby, obracał się wśród odważnych, ale i tchórzliwych ludzi, był świadkiem wydarzeń napawających dumą, ale też i wstydem.

3.Odczytanie fragmentu „Pamiętnika z powstania warszawskiego” oraz wypisanie miejsc w powstańczej Warszawie, które zostały wspomniane przez autora ( karta pracy – ćwiczenie 2)

• - Rybaki (nazwa ulicy pochodzi od znanej już w okresie średniowiecza i istniejącej do XVI wieku osady rybackiej zwanej Piscatoria. Jej lokalizacja pokrywa się mniej więcej z przebiegiem obecnej ulicy Rybaki), - Wytwórnia (Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych S.A.) ,
• kamienice przy Wiśle,
• Most Kierbedzia ( oficjalnie most Aleksandryjski pierwszy warszawski stalowy most na Wiśle zbudowany w latach 1859−1864 według projektu Stanisława Kierbedzia),
• Most Gdański ,
• Praga (centralna część prawobrzeżnej Warszawy, leżąca na wschód od Wisły, stanowiąca przed 1791 oddzielne miasto) ,
• Kościelna (ulica).

4. Krótka charakterystyka przeczytanego fragmentu utworu ze szczególnym zwróceniem uwagi na wymienione wyżej miejsca w Warszawie. (karta pracy – ćwiczenie 3)

Opis barwny, nasycony szczegółami, narrator angażuje się w pomoc powstańcom, ale podobnie jak inni cywile skupia swoje działania na trosce o własne Zycie. Wojna doprowadza do zminimalizowania potrzeb ludzkich, nawet na granicy fizjologii.
Miron Białoszewski opowiada o swoich przeżyciach w sposób żywy, sugestywny, bardzo emocjonalny. Stara się wiarygodnie odtworzyć atmosferę tamtych czasów, nieustannego zagrożenia i śmierci. Zdarzenia są ukazywane w czasie teraźniejszym, a więc dzieją się jakby w trakcie czytania, przed oczami odbiorcy. Czytelnik odnosi wrażenie, że jest uczestnikiem wydarzeń.

5. Język i styl „Pamiętnika z powstania warszawskiego”.
– po odczytaniu utworu wskazanie dwóch funkcji językowych tekstu wraz z cechami charakterystycznymi. (karta pracy – ćwiczenie 4)

a) funkcja informacyjna (poznawcza)
- polega na powiadomieniu o różnych stanach rzeczy świata zewnętrznego lub sfery psychicznej.
- przeważają zdania oznajmujące.
b) funkcja ekspresywna
- polega na wyrażaniu, poprzez wypowiedź, emocji i stanów wewnętrznych osoby mówiącej.
- Wykorzystuje środki językowe zdradzające uczucia mówiącego wobec tematu wypowiedzi lub wobec odbiorcy. Aby wzmocnić wypowiedź, stosuje się liczne wyrazy ekspresywne, nacechowane emocjonalnie. Innymi istotnymi cechami wypowiedzi o przeważającej funkcji ekspresywnej jest dominacja czasowników w 1 osobie liczby pojedynczej oraz duża ilość zaimków osobowych

6. Określenie jakie typy zdań przeważają w przeczytanym fragmencie utworu.
(karta pracy – ćwiczenie 5)

W utworze dominują zdania krótkie, nierozwinięte, eliptyczne (tzn. pomijające wyrazy, które nie są niezbędne w komunikacji) oraz równoważniki zdań. Jest to typowe dla odmiany mówionej języka, sprawia wrażenie potocznej „gadaniny”. W ten sposób narrator wyraża natłok zdarzeń i emocji.

7. Wskazanie, które części mowy są dominujące w omawianym tekście. ( karta pracy – ćwiczenie 6)

Dominują czasowniki:
- osobowe: nie pamiętam, doszlusował, zamarliśmy, nie wiem, lataliśmy
- nieosobowe: siedzi się, robić, zniknąć, wpaść
(Takie nagromadzenie czasowników sprzyja dynamizacji relacji)

8. Podanie przykładów z omawianego tekstu wypowiedzi niepełnych tzw. elips (karta pracy – ćwiczenie 7)

Przykłady elips:

Żadna osłona.
Od całej Pragi,
Taki żywy
Z wyciem.
I pod mur.

9.Określenie , czy poeta pisze poprawnie gramatycznie wraz z podaniem przykładów. (karta pracy – ćwiczenie 8)
Zauważyć można pewną „nieporadność” językowa, „przejęzyczenia”, kalekie konstrukcje składniowe, zdania i równoważniki zdań, powtórzenia.

Przykłady:
Potem drugi. Z wyciem. Jak kometa. I prask!
Ogień – wycie – prask! – z naprzeciwka od Gdańskiego.
Wpadam w bramę do kamienicy od Wisły. Właśnie była od Wisły.
Tylko kocie okienko w górze i to miejsconko.
Ktoś co i jeszcze doszlusował z okienka.
Tylko ze szybko. Kocie łby. To niebo. Sierpień.
Za ciemka jeszcze zaczęło się uspokajać.
A za to co tam, o ten skok kota z ulicy.
Tyle bycia, co smrodku i strachu.

10.Wskazanie wyrazów Dźwiękonaśladowczych oraz określenie ich funkcji. (karta pracy – ćwiczenie 9)

Przykłady:
Cicho, ciszyli, Ćśśśś..., huk, brzęk, prask!, siup!, ru-ru-ru!, szus!, bryzg!, brzęczacych

Takie wyrazy budują nastrój opisywanej sytuacji. Pomagają lepiej wyobrazić sobie opisywaną akcję.
Odtwarzają atmosferę czasu nieustannego zagrożenia śmiercią. Onomatopeje sprawiają, że przestrzeń w utworze „ukazuje się” przed czytelnikami.
Wyrazy dźwiękonaśladowcze: prask, ru-ru-ru (odgłosy strzelaniny, pocisków).
Funkcja: Narrator czuje, przeżywa i odbiera świat wszystkimi zmysłami, m.in. przyjmuje bodźce słuchowe i przekazuje je, używając wyrazów dźwiękonaśladowczych.

11. Wskazanie przykładów innych środków stylistycznych takich jak: neologizmy, zdrobnienia, kolokwializmy, wykrzyknienia, pytania retoryczne. (karta pracy – ćwiczenie 10)

Przykłady:
neologizmy: cieplunio, ciszyli, chybcika, roztego, płytapo płycie
zdrobnienia: smrodek, ciasnotka, okienka, okieneczko, zapasiku, piwniczki, bruczku
kolokwializmy: rajcują, wylecieliśmy, bryzg w drewniak, zbitą kupę ludzką, gadaniną, chłop przy chłopie
wykrzyknienia: Bryzg! Szus!, W bruk! Bryzd w drewniak! I prask! Ale tyle tego!
Pytania retoryczne: Co robić? Gdzie wpaść? Ale jak? I co inni? Czyżby?

W przeczytanym fragmencie dominuje codzienne, zwyczajne słownictwo. Pisarz posługuje się potocznym, kolokwialnym językiem, za pomocą którego opisuje codzienność życia cywili w walczącej Warszawie.

12. Określenie funkcji znaków interpunkcyjnych (pauzy, wielokropki, wykrzyknienia). ( karta pracy – ćwiczenie 11)

Dopełniają i uwypuklają funkcję ekspresywną tekstu - krótkie, urywane wypowiedzi (zwykle wykrzyknienia) służą oddaniu napięcia; podobnie jak znaki interpunkcyjne: wielokropki, wykrzykniki, pytajniki (to sygnały odczuć i stanów postaci).

13.Wskazanie podstawy słowotwórczej i formantów w wyrazie <PRZEPROWADZENIE>. (karta pracy – ćwiczenie 12)

PRZE – PROWARZ - ENIE
formant – podstawa słowotwórcza (rdzeń) – formant

14.Podanie kategorii gramatycznych czasownika <WPADŁEM>. (karta pracy –ćwiczenie 13)

WPADŁEM – 1 osoba, liczba pojedyncza, rodzaj męski, czas przeszły, tryb orzekający, czasownik dokonany

15. Po wykonaniu ćwiczeń próba wnioskowania - do czego podobny jest styl „Pamiętnika z powstania warszawskiego”? (próba określenia gatunku literackiego)

Przeczytany fragment „Pamiętnika z powstania warszawskiego” Mirona Białoszewskiego wywołuje przerażenie, strach, lęk, grozę.
„Pamiętnik z powstania warszawskiego” ma cechy gatunkowe pamiętnika:
– utwór jest pisany w pierwszej osobie (czasowniki: wyskoczyłem, zdziwiłem się),
– autor odwołuje się do własnych doświadczeń i przeżyć z powstania warszawskiego, podczas którego przebywał w stolicy,
– zachowuje we wspomnieniach dystans czasowy, o czym świadczy ostatnie zdanie w tekście: To, że byłem szczęśliwy, że wracałem, to też pamiętam.

Warto zwrócić uwagę, że pisarz stworzył swoją odmianę języka, by mówić o wydarzeniu tragicznym, śmierci tysięcy ludzi, bólu, strachu, cierpieniu. Uważał, że poprawny literacki język nie nadaje się do tego.
GATUNEK: Jak wskazuje tytuł, utwór ma formę pamiętnika - swobodnego zapisu wspomnień, dokonywanego z pewnego dystansu czasowego. Ponieważ jednak, jak stwierdził sam Miron Białoszewski, przez długi czas trwały poszukiwania odpowiedniej formy przekazu dla oddania doświadczenia, jakim było powstanie warszawskie. Utwór ma również cechy: powieści, reportażu, dziennika.

Podsumowanie – informacja zwrotna od uczniów:

1. Które z ćwiczeń potrafiłem /potrafiłam zrobić bezbłędnie?

2. Które z ćwiczeń sprawiło mi trudność?

3. Czego nauczyła mnie ta lekcja?

4. Jakie zagadnienia muszę powtórzyć do matury?

Żródła:

Krystyna Andruczyk, Dorota Fiećko: Słownik gatunków literackich. Poznań 2010, s. 93-97.

Zuzanna Dominów, Marcin Dominów: Słownik Terminów literackich i gramatycznych. Poznań 2010.

https://język-polski.pl/matura/zadania-maturalne/124-dramat-ludzi-u-swirszczynskiej-i-bialoszewskiego

https://m.facebook.com/laboratoriumpsychoedukacji/posts/1139221009454577

KARTA PRACY

Miron Białoszewski „Pamiętnik z powstania warszawskiego”

1. Przeczytaj uważnie wypowiedź samego poety i napisz, jaka była:

geneza „Pamiętnika z powstania warszawskiego”........................................

........................................

........................................

........................................

czas powstania utworu........................................

To wszystko zresztą zupełnie jest tak jakby jednym złudzeniem. Strasznie oklepane powiedzenie. Ale tylko to mi pasuje. Do tego, co wtedy się odczuwało. Bo nie trzeba było być aż poetą, żeby troiło się w głowie. A jeżeli mało piszę o wrażeniach. I zwyczajnym językiem wszystko. Tak jakby nigdy nic. Albo nie wchodzę w siebie prawie, czyli jestem jakby od wierzchu. To tylko dlatego, że inaczej się nie da. Że zresztą tak to siebie się czuło. I w ogóle to jest jedyny sposób, zresztą nie sztucznie wykombinowany, ale jedyny właśnie naturalny. Przekazania tego wszystkiego. Przez dwadzieścia lat nie mogłem o tym pisać. Chociaż tak chciałem. I gadałem. O powstaniu. Tylu ludziom. Różnym. Po ileś razy. I ciągle myślałem, że mam to powstanie opisać, ale jakoś przecież opisać{rozstrzelone}. A nie wiedziałem przecież, że właśnie te gadania przez dwadzieścia lat – bo gadam o tym przez dwadzieścia lat – bo to jest największe przeżycie mojego życia, takie zamknięte – że właśnie te gadania, ten to sposób nadaje się jako jedyny do opisania powstania.
(Miron Białoszewski)

2. Na podstawie przeczytanego fragmentu wypisz z „Pamiętnika z powstania warszawskiego” miejsca w powstańczej Warszawie, które wskazuje narrator?
MIEJSCA:
Miron Białoszewski Pamiętnik z powstania warszawskiego (fragmenty)
W nocy szalały pociski i „szafy”. A jednak noce były lepsze. W nocy najwięcej było akcji. Takich dla cywilów. Na ochotnika. Tylko w nocy dało się przesunąć barykadę. Bo właśnie o to chodziło. Raz. Pamiętam. Widocznie straciliśmy kawałek terenu. A może to taktyka. Bo trzeba było przesunąć barykadę o ileś metrów. W naszą stronę. Na Rybakach. Już niedaleko przed Wytwórnią. Zbiórka. Ochotników. O pierwszej czy o drugiej. Sporo nas. Dwudziestu paru chyba. Łopaty. Kilofy. Łomy. Wszystko rozdane. Ruszamy. Cieplunio. Nawet w tym momencie cicho. Aż gwiazdy, wydaje mi się. Ale gdzie tam gwiazdy! Na pewno zasłonięte dymami. Prowadzi nas porucznik. Porucznik? Czyżby? Tak mi się powiedziało. Porucznik w czasie powstania to była figura. Więc to był ktoś taki jak kapral. Czy osoba cywilno – dyżurno – półwojskowa w ogóle. [...]
Dochodzimy do celu. Wszystko idzie w ruch. Za barykadą był jeszcze kawałek Rybaków. I wylot. Chyba zniżająca się jezdnia. Przeprowadzenie barykady było dosłowne. Płytapo płycie. Każdy kawał bruczku. Szyna po szynie. (Chyba tych narzędzi, które wymieniłem, nie rozdawali do tego; pomyliłem to z inną akcją nocną). Noc nie była długa. W każdej chwili mogło wybuchnąć nie wiadomo co. Cisza coraz bardziej robiła się podejrzana. Więc tempo. Tempo. Ruch. A dużo rzeczy ciężkich i brzęczących. Dużo – to pamiętam – blachy. A blacha robi echo. Dużo uwijania się, ludzi, dźwigania kłusem i latania po następne i znów. To wciąż wszyscy, jedni po drugich, w tym lataniu z dźwiganiem i mijaniem się, w tym chybciku, tylko siebie ciszyli:
– Ćśśśś...
A przecież przy tylu ludziach i rzeczach coś musiało się gubić. Bo jeszcze ten pośpiech. Więc układanie podobne do rzucania. Tyle że podobnego do przykładania. Ale tyle tego!
– Ćśśśś...
Lataliśmy z tym od starej barykady (coraz mniejszej, znikającej) w głąb Rybaków do nowej barykady, coraz większej. Mijając kamienice od Wisły. A drewniak od skarpy. I chyba od skarpy też kamienicę. Nagle ktoś – chyba nie ja? – upuścił blachę. Na kocie łby. Huk. Brzęk. Potworne echo. W tej chwili wszystko, i to tło z kompletnej ciszy, i to ciepło (sierpniowe), wydało nam się tak podejrzane, że zamarliśmy. I nie wiem, czy naprawdę to. Ale zaraz zaleciał nas ogień. Taki żywy. Z wyciem. I trzasnął gdzieś blisko. To pocisk.
Potem drugi. Z wyciem. Jak kometa. I prask! Od mostu Kierbedzia. I trzeci: ogień – wycie – prask! Ogień – wycie – prask! – z naprzeciwka, od Gdańskiego. I od Kierbedzia. I prask! prask! Naraz. W dwa ognie nas wzięli. Dosłowne. [...]
Nie od razu się spostrzegłem. Co robić? I co inni? Jakoś zaczęli znikać. Trzeba zniknąć. Ale jak? Gdzie wpaść? Wpadam pod mur. Żadna osłona. Wpadam w bramę do kamienicy od Wisły. Właśnie była od Wisły. Od całej Pragi. Nie wiem, czy miała podwórze. Czy jak to się tam zwało. Wiem, że nic nie miała. Tylko Wisłę, Pragę, pociski i huki z echem. Ktoś jeszcze koło mnie. Ile tam można było być, stać? Raz, dwa, w minutę wyskoczyłem.
I pod mur. I do bruku. Patrzę... to znaczy czuję: nagle zbawienie – okieneczko do piwniczki. Jak kot spłaszczyłem się. Siup. W dół. Ktoś za mną. Też jak kot. I jeszcze ktoś. Ze środka zawiało ciepełkiem. I gadaniną:
– Ru-ru-ru... – Wpadłem w zbitą kupę ludzką, w ciasnotkę, chłop przy chłopie. Bo to ci – my, od barykady. Z czymś, z łopatami (właśnie, pamiętam łopaty)... Ale jak tu było ciasno. A żadnego nic innego, wyjścia, dziury zapasiku zakamarkowego. Tylko kocie okienko w górze i to miejsconko. Ciepełko. Tyle bycia, co smrodku i strachu. I zbijania się w kocią zaradność. Prawie miejsca na pięć worków kartofli. Ktoś co i jeszcze doszlusował, z okienka. Z naszych, z tej resztki. Szus! I jest. I coraz ciaśniej. Że ani nogą, ani ręką ruszyć. Więc się nie ruszało.
Zresztą i tak szczęście – być tu. A za to co tam, o ten skok kota z ulicy. Co się działo. Bryzg! W naszą barykadę. Coś się roztego. Bryzg. W bruk! Tu zaraz. Bryzg w drewniak! Płomienie wysokie. Przez chwilę. I już się zniżały. Drewniak się dopalał.
Ileśmy tam siedzieli? I długo, i jeszcze nie do rana. Za ciemka jeszcze zaczęło się uspokajać. Szybko. I ustało. Wylecieliśmy. Narzędzia w garść. Co nie – pozbierać. Szybko. Co jeszcze, nie pamiętam. Tylko że szybko. Kocie łby. To niebo. Sierpień. Pod pachą coś (łopata)? Kościelna. Róg. Przy barykadzie...tej tu cisza – tylko para – on i ona – powstaniec i powstańczyni – siedzą z boku barykady – na dyżurze. I rajcują. Jakby nic innego nie było, nie miało być. Tylko ciepło. Siedzi się. Barykada jak bok mebla. I rajce. To, że byłem szczęśliwy, że wracałem, to też pamiętam.
(Miron Białoszewski, Pamiętnik z powstania warszawskiego, Warszawa 1988)

3. Czy jest to opis ogólny czy szczegółowy? Co jest w nim nietypowego?

........................................

........................................
........................................

4.Wskaż dwie dominującą funkcje językowe „Pamiętnika z powstania warszawskiego” oraz podaj po dwie charakterystyczne cechy tych funkcji.

5. Jakie typy wypowiedzeń przeważają w podanym fragmencie utworu (pojedyncze, złożone, równoważniki)? Podaj przykłady.

6. Jakich części mowy jest najwięcej? Dlaczego? Podaj przykłady.

7. Czy są wypowiedzenia niepełne, tzw. elipsy? Jeśli są - podaj przykłady.

8. Czy poeta pisze poprawnie gramatycznie? Podaj przykłady.

9. Wskaż wyrazy dźwiękonaśladowcze. Jaka jest ich rola?

10. Podaj przykłady:
- neologizmów
- zdrobnień
- kolokwializmów
- wykrzyknień
- pytań retorycznych

11. Jaka jest funkcja znaków interpunkcyjnych (pauzy, wielokropki, wykrzykniki)?

12. Zaznacz podstawę słowotwórczą i formanty w wyrazie: PRZEPROWADZENIE

13. Podaj kategorie gramatyczne czasownika: WPADŁEM

14. Do czego podobny jest styl „Pamiętnika...”?

Podsumowanie – informacja zwrotna od uczniów:

1. Które z ćwiczeń potrafiłem /potrafiłam zrobić bezbłędnie?

2. Które z ćwiczeń sprawiło mi trudność?

4. Czego nauczyła mnie ta lekcja?

3. Jakie zagadnienia muszę powtórzyć do matury?

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.