X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 9913
Przesłano:
Dział: Artykuły

Inscenizacja przedstawienia pt. "Wymądrzanie się"

"Wymądrzanie się" – inscenizacja tekstu Grzegorza Kasdepke „Bon czy ton savoir vivre dla dzieci”

Występują: dzieci Kuba i Buba, Mama, Tata, Narrator

Miejsce akcji: Kuchnia w domu.

Opis scenki:
Mama ubrana we fartuszek i korale wyciera ściereczką kuchenną talerzyki, łyżeczki, widelce i kubki(zabawki z kącika kuchennego w przedszkolu). Buba siedzi przy stole, ma na głowie czerwone kokardki, pod brodą ma zawiązaną serwetkę i łyżką i nożem udaje, że je obiad z talerzyka. Tata siedzi przy stole i czyta gazetę a w trakcie rozmowy z Kubą pokazuje mu książkę „Podręcznik savoir - vivru. Narrator stoi z boku a po przeciwnej stronie znajduje się Kuba.

Tekst inscenizacji z podziałem na role

Narrator: Odkąd Kuba przeczytał podręcznik savoir- vivru, uwielbia wymądrzać się i przyłapywać Bubę na różnych błędach.
Kuba: Mamo, popatrz, co ona wyprawia! –( krzyczy podczas obiadu) – Nóż trzyma w lewej ręce, a widelec w prawej!
Tato, widziałeś?! – (wrzeszczy) – Zamiast położyć serwetkę na kolanach, Buba zawiązała ją pod brodą!
Narrator: I tak w kółko. Któregoś razu tata nie wytrzymał.
Tata: Kuba, czy ty na pewno przeczytałeś ten podręcznik? – (zapytał z niewinną miną).
Kuba: Oczywiście, że przeczytałem! –( obruszył się ).
Tata: Cały?
Narrator: Kuba spojrzał na niego z urazą.
Tata: A może jakieś kartki skleiły się albo...
Kuba: O co ci chodzi?! – (przerwał mu zdenerwowany ).
Narrator: Mama uśmiechnęła się pod nosem. Buba także.
Tata: Bo jestem zdziwiony, że nic tam nie było napisane o wymądrzaniu się. Przecież to nie kulturalne. A już wytykanie cudzych błędów, to w ogóle – brak słów!...
Narrator: Kubę zatkało na moment.
Kuba: To co?! – wykrztusił po chwili. – Mam milczeć, gdy Buba dłubie w nosie, albo źle rozkłada sztućce?!
Tata: Oczywiście, że nie... - (wzruszył ramionami) – Ale jeśli już chcesz jej coś powiedzieć, to zrób to na boku, po cichu, a nie przy ludziach. Bo może jej być przykro.
Buba: No i co? Głupio ci teraz¬?
Kuba: Możesz mi nie wytykać publicznie błędów?! – (wrzasnął). I nie odezwał się aż do wieczora.
Narrator: I tak obrażony Kuba nie odezwał się aż do wieczora.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.