X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 9081
Przesłano:

Scenariusz uroczystości z okazji Święta Niepodległości 11 listopada

Wstęp
Narrator I
Dzień 11 listopada ustanowiono świętem państwowym po raz pierwszy dopiero w 1937 roku. W latach 1939-44 podczas okupacji hitlerowskiej oraz w okresie od 1945 do 1989 roku, w czasie rządów komunistycznych obchodzenie święta 11 listopada było zakazane. Dopiero w roku 1989, ustawą Sejmu, przywrócono obchody tego święta, od tego roku Święto Niepodległości jest najważniejszym świętem państwowym ,a dzień 11 listopada jest dniem wolnym od pracy.
Święto obchodzone jest w całym kraju lecz najważniejsze obchody odbywają się w Warszawie na placu Józefa Piłsudzkiego pod grobem Nieznanego Żołnierza.
Narrator II
W XVIII w. silna niegdyś Rzeczpospolita zaczęła się chylić ku upadkowi co doprowadziło do trzech rozbiorów Polski, ostatni trzeci rozbiór trwał od roku 1975, przez 123 lata.
Polacy nigdy nie pogodzili się z niewolą. Organizowali powstania, bronili języka polskiego i tradycji narodowych. W domach czczono pamięć bohaterów, uczono się historii. Dzięki temu Polska przetrwała, choć jej nie było na mapie.

„Wstań Polsko moja”
Wstań Polsko moja!
Uderz w czyn!
Idź znów przebojem w bój szalony.
Już płonie lont podziemnych min-
Krwawą godzinę biły dzwony-
Zerwane pęta-uderz w czyn!

Wstań Polsko moja!
Strząśnij proch!
Żałosne ucisz łkania!
Za tobą zimnych smutków loch-
Przed Tobą świty zmartwychwstania!...
Z anielskich skrzydeł strząśnij proch!

Wstań Polsko moja!
Dziś, kiedy nieszczęść dopełnia się miara,
gdy legł w popiołach domów naszych próg,
wstała w nas Wolność... wskrzesła krzepkość stara,

My młodą piersią łamiem najazd dziki...
-godnym praojców okazał się syn!-
my już nie będziem carskie niewolniki!...
wszak wskrzesza Polskę nasz ofiarny czyn!...

Legiony polskie!... szczęśliwa drużyno!...
zmieniamy w ciało tęsknot złote sny!...
niechaj z nas mocy w naród strugi spłyną...
Legiony nasze!... wszak Polska- to my!...

„Legiony”
Legiony to - żołnierska nuta,
Legiony to - ofiarny stos,
Legiony to - żołnierska buta,
Legiony to - straceńców los.

My, Pierwsza Brygada,
Strzelecka gromada,
Na stos rzuciliśmy swój życia los,
Na stos, na stos.

O, ile mąk, ile cierpienia,
O, ile krwi, wylanych łez.
Pomimo to - nie ma zwątpienia,
Dodawał sił - wędrówki kres.
My, Pierwsza Brygada...itd.

Krzyczeli, żeśmy stumanieni,
Nie wierząc nam, że chcieć - to móc.
Laliśmy krew osamotnieni,
A z nami był nasz drogi wódz!
My, Pierwsza Brygada...itd.

Inaczej się dziś zapatrują
I trafić chcą do naszych dusz,
I mówią, że nas już szanują,
Lecz właśnie czas odwetu już!
My, Pierwsza Brygada...itd.

Nie chcemy dziś od was uznania,
Ni waszych mów, ni waszych łez.
Skończyły się dni kołatania
Do waszych serc, do waszych kies.
My, Pierwsza Brygada...itd.

Dziś nadszedł czas pokwitowania
Za mękę serc i katusz dni.
Nie chciejcie więc politowania,
Zasadą jest: za krew chciej krwi.
My, Pierwsza Brygada...itd.

Umieliśmy w ogień zapału
Młodzieńczych wiar rozniecić skry,
Nieść życie swe dla ideału
I swoją krew i marzeń sny.
My, Pierwsza Brygada...itd.

Potrafim dziś dla potomności
Ostatki swych poświęcić dni,
Wśród fałszów siać siew szlachetności
Miazgą swych ciał, żarem swej krwi.
My, Pierwsza Brygada...itd.

„O moja Ojczyzno”
O moja Ojczyzno,
Płacze serce moje!
Austria, Rosja, Prusy
Zagrabiły ziemie Twoje.
Silną i potężną wszyscy Cię pamiętamy.
Co się teraz stało z Twoimi synami?
Kłócą się i o Ciebie wcale nie dbają.
Czy teraz w tym nieszczęściu się opamiętają?

„Leć orle biały”
Leć orle biały nad Polską ziemię
Chroń twemi skrzydłami prastare plemię
I ponad szare Giewontu skały
I ponad Bałtyk leć orle biały.

Leć orle biały nad bujne łany,
Które uprawia nasz lud kochany,
Leć ponad Wisłę ponad Wartę
Skrzydła swe białe trzymaj rozwarte.

„Żołnierz Polski”
Przez całe wieki utrudzony,
Przenosił na mundurze kurz
Nasz żołnierz wciąż niezwyciężony,
Zahartowany w świetle burz.

Z miłością pomyśl o orzełku.
Który na czapce jego świeci.
Bo polski żołnierz w bitew zgiełku
Ginął, by w słońcu żyły dzieci.

ROTA
Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród,
Nie damy pogrześć mowy!
Polski my naród, polski lud,
Królewski szczep piastowy,
Nie damy, by nas zniemczył wróg...
- Tak nam dopomóż Bóg!

Do krwi ostatniej kropli z żył
Bronić będziemy Ducha,
Aż się rozpadnie w proch i w pył
Krzyżacka zawierucha.
Twierdzą nam będzie każdy próg...
- Tak nam dopomóż Bóg!

Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz,
Ni dzieci na germanił.
Orężny wstanie hufiec nasz,
Duch będzie nam hetmanił,
Pójdziem, gdy zabrzmi złoty róg...
- Tak nam dopomóż Bóg!

„11 LISTOPADA”
Dzisiaj wielka jest rocznica-
jedenasty listopada!...
Tym, co zmarli za Ojczyznę,
Hołd wdzięczności Polska składa.

Przystrojony portret „Dziadka”,
Wzdłuż ram spływa czarna wstęga...
Odszedł od nas Wódz w zaświaty-
Ból do głębi serca sięga.

Żył dla Polski, walczył za nią,
na bój krwawy wiódł legiony,
siał i orał dla Ojczyzny-
my zbieramy dzisiaj plony.

Żołnierzyków mamy dzielnych,
bacznie strzegą granic kraju-
od nas tylko dziś zależy,
aby było nam jak w raju.

Więc o przyszłość walczmy społem,
pod sztandarem z Orłem Białym,
tylko pracą i nauką
przysporzymy Polsce chwały!

„O mój rozmarynie”
O mój rozmarynie rozwijaj się
O mój rozmarynie rozwijaj się
Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej
Zapytam się
Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej
Zapytam się

A jak mi odpowie - nie kocham cię
Ułani werbują, strzelcy maszerują
Zaciągnę się
Ułani werbują, strzelcy maszerują
Zaciągnę się

Dadzą mi konika cisawego.
I ostrą szabelkę i ostrą szabelkę
Do boku mojego
I ostrą szabelkę i ostrą szabelkę
Do boku mojego

Dadzą mi buciki z ostrogami
I siwy kabacik i siwy kabacik
Z wyłogami.
I siwy kabacik i siwy kabacik
Z wyłogami.

Dadzą mi manierkę z gorzałczyną
Ażebym nie tęsknił, ażebym nie tęsknił
Za dziewczyną
Ażebym nie tęsknił, ażebym nie tęsknił
Za dziewczyną

Pójdziemy z okopów na bagnety
Bagnet mnie ukłuje, śmierć mnie pocałuje
Ale nie ty
Bagnet mnie ukłuje, śmierć mnie pocałuje
Ale nie ty

„Polsko, nie jesteś ty już niewolnicą...”

Polsko, nie jesteś ty już niewolnicą!
Łańcuch twych kajdan stał się tym łańcuchem,
Na którym z lochu, co był twą stolicą
Lat sto, swym własnym dźwignęłaś się duchem.

Nie przyszły ciebie poprzeć karabiny
Ni wiodły za cię bój komety w niebie,
Ni z Jakubowej zstąpiły drabiny
W pomoc anioły. Powstałaś przez siebie!

Dzisiaj wychodzisz po wieku z podziemia,
Z ludów jedyny ty lud czystych dłoni,
Co swych zaborców zdumieniem oniemia,
Iż tym zwycięża jeno, że się broni.

Ducha wspomnieniem ich ci nie rozsierdzę,
Żyłaś miłością, nie zaś zemsty żołdem,
Choć serce twardsze masz niż Flandrii twierdze,
Co ci przyznano nowym pruskim hołdem.

Ty, broniąc siebie wbrew wszelkiej nadziei,
Broniłaś jeno od czarnej rozpaczy
Wiary, że wolność, prawo, moc idei
Nie jest czczym wiatrem ust, ale coś znaczy.

Duchową bronią walczyłaś i zbroją,
O którą pękał każdy cios obuchem.
Więc dziś myśl każdą podłóż ziemią swoją
I każdą ziemi swej piędź nakryj duchem.

Żadne cię miana nad to nie zaszczycą,
Co być nie mogło przez wiek twą ozdobą!
Polsko, nie jesteś ty już niewolnicą!
Lecz czymś największym, czym być można: Sobą!

„TU WSZĘDZIE POLSKA”

Tu, gdzie jest dom i twój, i mój,
tu, gdzie są lasy i rzeki nasze,
tu, gdzie się rodził ojciec i matka,
gdzie Biały Orzeł na sztandarze –

Gdzie w Gdańsku Neptun lśni trójzębem,
gdzie nad Krakowem dźwięczy hejnał,
gdzie wolna droga wiedzie w zboża,
gdzie w jeziorze trzcina chwiejna –

Gdzie wiosną słowik w gęstych krzewach,
jesienią rżyska snute dymem,
gdzie latem słońce nad Bałtykiem,
a zimą świerszcze za kominem –

Gdzie klucz żurawi nad łąkami,
gdzie Mysia Wieża ponad Gopłem,
w Szczecinie biały transatlantyk,
w morzu stalowy, czujny okręt –

Gdzie dom poety w Czarnolesie,
gdzie nurtem śpiewnym płynie Wisła,
tu biały sad, tu czarny węgiel,
tu wszędzie Polska, tu – Ojczyzna.

Narrator III
Zapamiętajcie wszyscy tę datę 11 listopada 1918 roku. Polska po 123 latach odzyskuje wolność. Państwa zaborcze po przegranej wojnie stają się słabe i możemy zrzucić ich jarzmo. W walkach z wrogiem wsławił się Józef Piłsudzki i jego sławne legiony.

A jak ciebie kto zapyta:
Kto ty taki, skąd ty rodem?
Mów, żeś z tego łanu żyta,
Żeś z tych łąk, co pachną miodem.

Mów, że jesteś z takiej chaty,
co Piastową chatą była.
Żeś z tej ziemi, której kwiaty
gorzka rosa wykarmiła.

Zakończenie
Narrator IV
Pamiętajmy o naszej historii, szanujmy mowę ojczystą symbole narodowe. Wtedy będziemy patriotami.
Powstańmy
BACZNOŚĆ!
Do hymnu państwowego.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.