X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 51758
Przesłano:
Dział: Internat

Samookaleczanie się młodzieży - jak reagować?

Samookaleczanie się młodzieży – jak reagować?

Samookaleczanie to objaw wzbudzający wiele emocji. Wywołuje najczęściej lęk i poczucie bezradności. Jest widocznym i przerażającym objawem złego stanu psychicznego. Obserwatorom może wydawać się zachowaniem nielogicznym, przeciwnym naturalnemu instynktowi samozachowawczemu.
Samookaleczanie (i inne zachowania atoagresywne) są w przypadku młodych ludzi często związane z depresją. Często lecz nie zawsze. Nie każda osoba samookaleczająca się ma depesję, ale też nie każda osoba w depresji dokonuje samookaleczeń.
Z relacji młodych ludzi na temat ich stanu psychicznego podczas okaleczania się wiemy, że najczęściej widzą oni w tym zachowaniu sposób na obniżenie poziomu odczuwalnego napięcia. Nastolatki szukają ulgi od trudnego do zniesienia smutku, cierpienia, złości, frustracji, poczucia osamotnienia czy poczucia bezradności.

Funkcje samookaleczeń:

Zmniejszają napięcie (wzmocnienie negatywne) i przywracają poczucie równowagi psychicznej lub dostarczają innego rodzaju bólu (wzmocnienie pozytywne).

Ulga odczuwana po dokonaniu samouszkodzenia stanowi rodzaj nagrody, czyli wzmacnia zachowanie autoagresywne, ponieważ dzięki niemu dana osoba przestaje czuć się źle. Co więcej zaczyna czuć się dobrze zamieniając cierpienie psychiczne na ból fizyczny. W związku z wydzielaniem się endorfin (naturalnych substancji znieczulających) osoby okaleczające się niekiedy mogą też czuć jakiś rodzaj euforii, spokoju i ukojenia. Mózg lubi endorfiny i często zachęca nas do poszukiwania sytuacji, w których te substancje mogą się wydzielać.
Naturalne wzmocnienia (nagrody) powodują, że mechanizm radzenia sobie z napięciem, stresem i niepokojem poprzez autoagresję się utrwala. Aby młody człowiek zrezygnował z tego sposobu regulowania emocji, musi nauczyć się innych sposobów, które przyniosą podobny skutek (podobną ulgę). Nie jest to łatwe, ponieważ tak jak substancje psychoaktywne okaleczanie się daje natychmiastowy i silny efekt. Co więcej jest łatwo dostępne i możliwe niemalże w każdych okolicznościach.

Pozwalają zakomunikować coś ważnym osobom.

Otoczenie rzadko kiedy nie dostrzega okaleczających się nastolatków. Młode osoby, na które wcześniej nie zwracano dostatecznej uwagi, teraz ją zyskują. Rodzice i nauczyciele zaczynają się o nie martwić. Wszystkie te zachowania dorosłych (ale i rówieśników) mogą wzmacniać samookaleczanie. Młoda osoba widzie, że dzięki okaleczaniu dostaje opiekę i wsparcie. Będzie zatem korzystać z tego sposobu zaspokojenia swojej potrzeby bycia ważną i postrzeganą.

Dają poczucie kontroli i dodają wiary we własne siły.

Niekiedy nastolatki mają silne poczucie bezradności i braku wpływu na otoczenie, co może wynikać z obiektywnej sytuacji, na przykład długotrwałego konfliktu rodziców, awantur czy doświadczenia przemocy, ale także może mieć charakter subiektywny. Młoda osoba uważa, że nie jest w stanie nic zrobić, by zmienić swoje położenie. Takie myśli często wynikają z niskiej samooceny lub z nasilenia objawów depresji. Jeśli młody człowiek jest przekonany, że jego relacje z rówieśnikami czy osiągnięcia szkolne nigdy już nie będą dobre, okaleczanie się daje mu poczucie jakiegokolwiek wpływu, chociażby na własne samopoczucie.

Co mogą sygnalizować samookaleczenia?

1. Chęć bycia dostrzeżonym – ta potrzeba często dotyczy dzieci i nastolatków zaniedbanych emocjonalnie, wychowujących się w unieważniającym środowisku rodzinnym, w którym nie ma zgody na wyrażanie swoich potrzeb wprost, zwłaszcza potrzeby bliskości, więzi i troski.
2. Chęć bycia traktowanym poważnie – wiąże się z pragnieniem uznania własnych potrzeb, własnego punktu widzenia oraz sposobu przeżywania emocji, często dotyczy młodzieży, której przeżycia są bagatelizowane, wyśmiewane i trywializowane.
3. Rywalizacja o uwagę opiekunów – dotyczy dzieci i młodzieży, które wychowują się w środowisku uniemożliwiającym budowania bliskich relacji z powodu ograniczonej liczby dostępnych osób, a także młodych ludzi przebywających w placówkach opiekuńczych lub wychowawczych.
4. Chęć uniknięcia konsekwencji swojego zachowania – somookaleczanie stanowi sposób na uniknięcie na przykład skierowania do ośrodka wychowawczego, młodzi ludzie często wolą bowiem trafić pod opiekę szpitala psychiatrycznego niż innej placówki.

O czym warto pamiętać, gdy młoda osoba się okalecza?

1. Okaleczanie się jest zachowaniem szkodliwym, ale zazwyczaj nie jest niebezpieczne ani nie wiążę się z ryzykiem samobójstwa. Pamiętając o tym łatwiej zachować spokój i nie reagować przerażeniem.
2. Z opisanych funkcji okaleczeń wynika, że takie zachowanie najczęściej służy regulowaniu emocji. Nastolatki bardzo powoli z niego rezygnują, ponieważ jest to jedyny dostępny im sposób radzenia sobie z napięciem. Otoczenie powinno zrozumieć, dlaczego młody człowiek dokonuje samouszkodzeń i cierpliwie oczekiwać zmian. Groźby czy kary nie spowodują, że nastolatek/nastolatka przestanie się okaleczać – raczej zacznie bardziej ukrywać to zachowanie przed otoczeniem.
3. Aby zaprzestać samouszkodzeń nastolatek/nastolatka musi przyswoić umiejętności pozwalające radzić sobie z emocjami. Owe umiejętności dotyczą np. mówienia o swoich emocjach, modyfikacji negatywnych myśli lub tolerowania odczuwanych emocji. W leczeniu młodej osoby kładzie się większy nacisk na rozwijanie nowych strategii radzenia sobie z napięciem niż na zaprzestanie samookaleczania.
4. Wszyscy niekiedy radzimy sobie z emocjami za pomocą zachowań autoagresywnych. Niektórzy w złości uderzają w ścianę czy poduszkę, obgryzają skórki, szczypią się itp. To także są zachowania autoagresywne. Samookaleczanie się jest bardziej drastyczną formą takich zachowań.
5. Rozmawiając z nastolatkiem/nastolatką o tym, że się okalecza, staraj się kontrolować swoje emocje. Najlepiej zachować spokój, okaż akceptację, wyraź troskę, wyznacz granice. („Nie zgadzam się na to, co krzywdzi moje dziecko”). Samookaleczanie się zwykle wiąże się z dużym napięciem. Dodatkowe emocje z twojej strony, pogorszą sytuację. Spróbuj zachować spokój. Postaraj się zrozumieć, dlaczego młoda osoba dokonuje samouszkodzeń, co jej to daje, jakie przynosi korzyści. Nie zakładaj, że takie zachowanie jest głupie czy nierozsądne, bo nie jest. Okaż zainteresowanie, ale bez nadmiernej wylewności. Nie naciskaj, jeżeli nastolatek/nastolatka nie chce o tym mówić, ale pamiętaj, że stwierdzenie typu „Wszyscy tak robią” czy „To tylko dla szpanu” często okazują się niezgodne z rzeczywistością.
6. To zupełnie normalne, że w kontakcie z osobą, która się okalecza, odczuwamy różne emocje. Kiedy chodzi o nasze dziecko, możemy czuć się bezradni i odczuwać lęk , co razem wywołuje złość. Wiedz, że oskarżanie, potępianie, ośmieszanie i karanie dziecka za to, że się okalecza, spowoduje, że ono będzie to robić w ukryciu i już więcej ci o tym nie powie.
7. Samookaleczenia są wskazaniem do psychoterapii. Raczej będzie to terapia długo, a nie krótkoterminowa.

Negatywne i pozytywne zachowania zastępcze.

Poznanie funkcji samookaleczeń oraz wynikających z nich korzyści emocjonalnych i społecznych umożliwia znalezienie skutecznych strategii zastępczych. Gdy terapeuta wie, co dają samookaleczenia, wówczas może razem z pacjentem szukać nowych strategii.
Strategie zastępcze dzielimy na negatywne i pozytywne.
Negatywne mają charakter przejściowy i umożliwiają pacjentom uzyskanie podobnych doświadczeń emocjonalnych bez dokonywania uszkodzeń ciała. Często opierają się na dostarczaniu bodźców bólowych lub wizualnych podobnych do tych, które zapewniają okaleczenia. Strategie te nie rozwiązują problemu, umożliwiają jednak minimalizowanie strat. Ważne, by pacjent wiedział, że żadna strategia zastępcza nie będzie działała tak skutecznie i tak szybko jak okaleczanie się.
1. Zamiast cięcia lub przypalania się – rysowanie na skórze śladów czerwonym pisakiem (symbol ran).
2. Posmarowanie miejsca po okaleczeniu maścią rozgrzewającą albo innym silnie działającym środkiem – pojawią się doznania na skórze.
3. Zaciśnięcie elastycznej gumki na ręce czy nodze w tym miejscu, które zwykle było uszkadzane – wrażenia dotykowe i dyskomfort ucisku.
4. Krótkotrwałe przyłożenie lodu lub zimnego kompresu na zwykle uszkadzane miejsce – pobudzenie fizyczne i dyskomfort, ale bez uszkodzenia tkanek.
5. Trzymanie w ręku zamrożonej pomarańczy.
6. Zrobienie sobie zmywalnego tatuażu i zdrapywanie go paznokciem.
7. Gładzenie poprzednio uszkodzonego miejsca pędzlem kosmetycznym lub innym delikatnym przedmiotem.
8. Wykonanie rysunku pokazującego uszkodzenie danej części ciała – pojawiają się bodźce wzrokowe związane z samouszkodzeniem.
9. Szczegółowe opisanie samouszkodzenia od samego początku do końca, ale bez realizowania scenariusza – przejście do kontroli werbalnej nad zdarzeniem oraz zdystansowanie się do niego.

Gdy pacjent potrafi już odraczać reakcje autoagresywne lub z powodzeniem wdraża negatywne zachowania zastępcze, można mu zaproponować strategie pozytywne.

1. Uważne oddychanie.
2. Techniki wizualizacji (np. wizualizacja bezpiecznego miejsca) bądź techniki relaksacyjne oparte na wizualizacji.
3. Ruch i aktywność fizyczna.
4. Pisanie – opisywanie swoich doświadczeń w formie dziennika.
5. Twórczość artystyczna – np. rysownie.
6. Granie na instrumencie lub słuchanie muzyki.
7. Rozmowa.
8. Techniki odwracania uwagi.

Kiedy wszystko jawi się jako zbyt trudne, żaden moment nie wydaje się dobry na to, by usiąść i pomyśleć. Myśli, które kotłują się w głowie w takich gorących chwilach są skrajnymi i niedokładnymi reprezentacjami naszej rzeczywistej sytuacji. Z pewnością nie są to dobre chwile, aby podejmować ważne decyzje czy działania zmieniające życie. Trik polega na tym, by skierować wtedy uwagę na świat zewnętrzny, np. skoncentrować się na niebie, na krześle, na swoim psie. Nie ma znaczenia na czym skupiamy uwagę, byle tylko udało się ją odciągnąć od skrajnych myśli i uczuć. Angażowanie mózgu w bieżącą chwilę tak szybko, jak się da, pozwala mu zrobić sobie przerwę od zajmowania się skrajnymi reakcjami emocjonalnymi.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.