X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 47657
Przesłano:

Jest taki dzień - Uroczystość z okazji Bożego Narodzenia

Scenariusz Uroczystości Świątecznej „Jest taki dzień”
Opracowała: mgr Grażyna Kustosz

Cele:
- budowanie świątecznego nastroju;
- kultywowanie tradycji świątecznych;
- wdrażanie do autorefleksji;

AKT 1
Muzyka: Jest taki dzień.

EWANGELIA

Nar 1: Wzgórza łagodne jak wersety ewangelii
i szklane niebo przez które widać Anioła
unoszącego się nad białymi domami.

Nar 2: Anioł Gabriel leciał powoli i z trudem.
Miał bowiem zwiastować nowinę tak nieoczekiwaną, że ugiął się pod jej ciężarem. Drżał, nie wiedząc czy ją zrozumie dziewczyna o imieniu Maria.

Anioł: Bądź pozdrowiona pełna łaski, Pan z Tobą.
Oto poczniesz i porodzisz syna, któremu nadasz imię Jezus.
Będzie on wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego.

Nar 1: Wielka była radość Anioła, gdy dziewczyna bez sprzeciwu przyjęła nowinę i pochyliła w pokorze dłonie mówiąc:
Maria: Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa Twego.
Nar 2: Anioł uniósł się i oddalił. Chciał jeszcze przed zapadnięciem nocy zdążyć do swego domu zbudowanego z pierwszych kart ewangelii.
Nar 1: Urzędnicy pochyleni nad papirusami dokonywali spisu ludności. Szli wszyscy, każdy do swego miasta, aby się zapisać.
Nar 2: Udał się także Józef z miasta Nazaret do miasta Betlejem z którego pochodził. Udał się tam wraz z poślubioną sobie Maryją.
Nar 2/Anioł: Niebo pod którym szli było jak chleb.
I ziemia pod ich stopami była jak chleb.
I dom, do którego szli był jak chleb.

AKT II

Józef: Chodźmy Maryjo, czas się udać w drogę.
Ja Ci to wszystko przetrwać pomogę.

Maryja: Nie boję się tej wyprawy.
Porzuć Józefie swoje obawy.

Nar 1: Chociaż Maryja brzemienną była,
odważnie z Józefem w drogę ruszyła.

Nar 2: Choć matką będzie Bożego Syna,
nie wie, co w piekle dziać się zaczyna.

MUZYKA DIABELSKA

Diabeł: Siostry Diablice, rzecz niesłychana.
Maryja urodzi Jezusa Pana.
My nie możemy na to pozwolić.
Trzeba w nas moce piekielne wyzwolić.

Diablica 1: Ja jestem z diabłów najgorsza.
Rozpuszczam ludzi, schlebiam, psuję,
zwabiam w otchłań piekielną i torturuję, torturuję...

Diablica 2: Gorsza od Ciebie jestem – słodkim głosem kuszę ludzi,
a potem w ogniu piekielnym męczę,
dolewam smoły i dręczę...

Diablica 1: Ja robię, co mogę.
Czasem coś szepnę do ucha.
Nie każdy mnie jednak słucha.
A nieustannie piekle marzę, że wszystkie dusze usmażę.

Diabeł: Bądźcie cicho. Koniec z kłótniami.
Patrzcie ile dusz do zdobycia przed nami.

Diablica 1: Gdybym tylko słowo rzekła
poszłyby wszystkie za mną do piekła.
Bo niejeden z nich przeklina
i w każdy piątek mięso wcina.

Diabeł: Nie jedna słodka panienka
za często w lusterko zerka.
Dąsa się na koleżanki, gniewa,
rodziców nie słucha, na lekcjach ziewa.

Diablica 2: Oj leniuchom się dostanie!
Będą co dzień jedli w piekle
twarde kluchy na śniadanie.

Anioł: Precz! Zejdźcie mi z drogi.
Bierzcie diabły za pas nogi.
Bo oto dziecię się narodziło,
co przynosi światu nadzieję i miłość.

MUZYKA: Dzisiaj w Betlejem.

Diablica 1: Siostro Diablico, co się z nami stało?
Mocy piekielnej mamy zbyt mało.
Nie wystarczył wdzięk ni gracja.
Cóż z nas z diabelska nacja?

Diablica 2: Nic się nam dziś nie udało.
Jak Bóg chciał, tak też się stało.
Coraz słabsza nasza moc
w tę niezwykłą świętą noc.

Diabeł: Woli Bożej nikt nie zgadnie,
niechaj ogon mi odpadnie!
Chyba za złą profesję się wziąłem,
powinienem być aniołem!
Więc się z fachu wycofuję!
Będąc diabłem źle się czuję.
Wolę skrzydła, szaty białe
i połacie nieba całe!

Diablica 1: Ja się z piekła wyprowadzam
Wszystkim diabłom to doradzam.
Zamiast ludzi męczyć w smole
Boże dziecię widzieć wolę.

AKT III

Anioł: Matko Boska! Ile ludzi?
Jeszcze dziecko się obudzi.

Józef: Jakieś granie, jakieś pieśni...
Śpi dzieciątko?
Maryja: Nie, już nie śpi.

Anioł: Jezuniu kochany, jaki piękny widok. Kacper, Melchior i Baltazar... Trzej królowie idą.

MUZYKA: Mędrcy świata.

Nar 1: Pasterze narzuciwszy na głowy kolorowe chusty weszli do jaskini. Mędrcy stali pokornie, jak dostojne księgi, w których opisane są dzieje ludzi dobrej woli.
Nar 2: Zwierzęta pochyliły się nad żłóbkiem.
Anioł: A potem wszyscy uklękli.
Gwiazda stanęła nad grotą i poczęła śpiewać kolędę uwitą z aniołów.

Diablica 1: Aniołowie, Aniołowie Biali
Och przyświećcie blaskiem skrzydeł swoich
By do Pana trafił ten zagubiony
I ten, co się oczu podnieść boi
I ten, który bez nadziei czeka
By jak człowiek szedł do Boga – człowieka.

Zuza: Niech będą błogosławione wszystkie drogi – proste i krzywe, jeżeli prowadzą do Ciebie.

Diabeł: A ty połóż dłoń na człowieczej trzcinie i obudź w niej muzykę nowego życia Bożę.

MUZYKA: Cicha noc.

Kinga: Niechaj się stanie wielki cud
I wszelkie zło się zaćmi
Niech się pojedna ziemski ród
A ludzie będą braćmi.
A owa gwiazda co tak lśni
Na jasnych niebios progu
Niech wróży wszystkim nowe dni
I szczęśliwego roku!

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.