X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 47418
Przesłano:
Dział: Artykuły

Dzieło wychowania w świetle nauczania Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Dyscyplina, zaangażowanie, posłuszeństwo

Na zakończenie serii artykułów poświęconych Kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu podejmuję trudny temat dyscypliny, zaangażowania i posłuszeństwa w procesie wychowawczym. Dla prawidłowego przeprowadzenia procesu wychowawczego niezbędne jest zrozumienie jego zależności od przebiegających obecnie w radykalny sposób procesów społecznych. Tradycyjne środki zaradcze i terapie nie są obecnie wystarczające. Dotychczas stosowane sposoby oddziaływania wychowawczego w wielu przypadkach (np. agresja) nie przynoszą oczekiwanych skutków. Jak pisał święty naszych czasów papież Jan Paweł II „Organizacji życia ludzkiego wedle wielorakich możliwości pracy powinien odpowiadać właściwy system wykształcenia i wychowania, który przede wszystkim ma na celu rozwój doskonałego społeczeństwa, ale także odpowiednie przygotowanie do zajęcia z pożytkiem właściwego miejsca przy wielkim i społecznie zróżnicowanym warsztacie pracy”. Jest to rozwinięcie stanowiska Kardynała Tysiąclecia, który wyjaśniał, że Stwórca udzielił człowiekowi błogosławieństwa, ponieważ ceni życie ludzkie i chce, aby ono ciągle się rozwijało, w rodzinie, pracy i oczywiście w szkole.
Na drodze tego rozwoju pojawiają się jednak przeszkody. Złe nawyki, brak dyscypliny, zwątpienie, czy też nieposłuszeństwo.
Sposobem na eliminację złych nawyków, na wykształcenie szacunku dla obowiązujących norm, na kształtowanie charakteru młodego człowieka jest dyscyplina. Dyscypliny osadzonej w ramach moralności nie można odrzucić. Dyscyplina to jednocześnie nie jest tym samym co karność. Dyscyplina to raczej świadomy wybór w wolności, a nie zachowanie determinowane potencjalną karą. Wychowanie winno być prowadzeniem wychowanka wśród naturalnych ograniczeń, winno uczyć młodego człowieka słyszeć „nie”. Nie powinno się przy tym opierać na karze, lecz na rozróżnianiu dobra i zła. Sukcesem wychowania jest nauczenie wychowanka kroczenia drogą dobra. Wychowanie nie może bowiem ograniczyć się do nagrody i kary. Dlaczego? Ponieważ młody człowiek, tak wychowany wchodząc samodzielnie w życie, pozbawiony tych dwóch „mobilizatorów” i wychowawców z czasem dojdzie do stwierdzenia, że nie warto niczego robić, gdy to mi się bezpośrednio nie opłaca.
Pomocny w tym elemencie procesu wychowawczego jest rozwój wierności, jako przeciwwagi dla zwątpienia i drogi realizacji wolności wewnętrznej człowieka, wierności jako celu wychowania. Edukacja i rozwój zawodowy jest formą realizacji wierności w powołaniu pedagoga, jak i jego ucznia. Nauka, przekaz i świadectwo wierności, miłości i odpowiedzialności są niezbędne w kontekście dostrzegalnego kryzysu w wartościowaniu oraz w relacjach interpersonalnych odnoszących się do codziennego zadowolenia z życia i niepokoju w radzeniu sobie młodzieży w trudnych sytuacjach społecznych. Budowa właściwych relacji społecznych jest niezbędna dla prawidłowej realizacji procesu wychowawczego. Społeczność jest konieczna dla indywidualnej osoby, ale i indywidualna osoba może istnieć tylko dzięki społeczności. To jest fundament egzystencji. Takie poglądy odnajdujemy w kazaniach, homiliach, listach pasterskich i okolicznościowych przemówieniach kardynała Stefana Wyszyńskiego, jak również w jego postawie osobistej wiary i niezłomności Prawdziwego Nauczyciela Życia Społecznego. A jedną z form szkoły życia społecznego jest uczniowski samorząd szkolny. Może być on oczywiście miejscem realizowania tylko swoich ambicji, swojego ego. By tak się nie stało potrzebny jest odpowiedzialny wychowawca, potrzebna jest rzeczywista sfera decyzyjna w sprawach istotnych dla uczniów, a nie przykładowo ograniczająca się do wyznaczenia dyżuru wycierania tablicy. Zadaniem wychowawcy jest pobudzanie młodzieży do inicjatywy, do działania z własnej inicjatywy i na własną odpowiedzialność, przy zapewnieniu autentycznej niezależności. Wolność w podejmowaniu decyzji jest niezbędna dla prawidłowego formowania młodych ludzi – samorządowców. To oni dla osiągnięcia wyznaczonego celu wychowawczego winni samodzielnie wyznaczać kierunki i program działania, choć może to oczywiście sprawiać trudności współpracującym z nim nauczycielom. Taka jest niestety cena nauki odpowiedzialności.
Wychowanie do wolności, odpowiedzialności i samorządności związane jest bezpośrednio z wychowaniem do solidarności. W każdym człowieku funkcjonuje pewnego rodzaju postawa egocentryczna, pewne naturalne „ja”, rozumiane jako odruch oceniania wszelkich zdarzeń z „mojej” wąskiej perspektywy jest w każdym z nas. Stąd w każdym procesie wychowawczym niezbędne jest dążenie do wykształcenia w uczniach postawy solidarności, by umieli przekroczyć ten próg „swojej” indywidualnej perspektywy. „Kochaj bliźniego jak siebie samego” to idealna forma solidarności. Solidarna postawa to taka, której przejawem jest utożsamienie się i dobrem innego człowieka. Drugi człowiek jest przedmiotem miłości. Jeżeli wychowawcom uda się zbliżyć postawę swoich wychowanków do zacytowanej wyżej postawy wzorcowej to znaczy, że osiągnęli sukces. Im bardziej się do tego poziomu zbliżają, tym bardziej ten sukces jest pełny. Problemem może być samoocena uczniów „Nie jestem do takiej postawy zdolny”. Rzeczywiście tak jest, ale to wychowawca jest odpowiedzialny za zachęcenie podopiecznego do aktywności, by zmienić ten „normalny” stan rzeczy. Solidarność jest zawsze postawą aktywną, spontanicznym odruchem, reakcją pomocy.
Wychowawca za zadanie ma także nauczyć swojego podopiecznego posłuszeństwa. A posłuszeństwo nie jest sprawą łatwą. Konsekwencje jego braku ponosimy do dziś - to grzech pierworodny. Według katechizmu postawa posłuszeństwa wobec Stwórcy powinna wynikać z wewnętrznego usposobienia człowieka. Stąd nauczyciel/wychowawca nie wykona tego zadania, jeśli sam nie podda się temu. Sam musi umieć podporządkować się obowiązującym regułom, dać przykład. Sukcesem wychowania jest wykształcenie „dobrowolnego” posłuszeństwa, opartego na autorytecie, na zaufaniu.

Powyższy tekst przygotowano na podstawie następujących publikacji:
I Kant, O pedagogice, Mysłaków-Łódź, 1999
J. Janowska, Postawy nauczyciela – warunkiem sukcesu w pracy wychowawczej, w: M. Łobodzki, Praca wychowawcza z dziećmi i młodzieżą, Lublin 1998
Jan Paweł II, Laborem exercens, 18
Ks. M. Kowalczyk, Znaczenie i aktualność nauki Prymasa Stefana Wyszyńskiego o podmiotowości narodu, KUL, Lublin, Teologia w Polsce 12,2 (2018)
Praca zbiorowa pod redakcją dr. hab. T. Przesławskiego, W poszukiwaniu dobra w perspektywie jednostkowej i społecznej , Księga jubileuszowa z okazji 80-lecia urodzin Profesor Krystyny Ostrowskiej, Wydawnictwo Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości, Wyższa Szkoła Kryminologii i Penitencjarystyki w Warszawie, Warszawa 2020
O. Speck, Być nauczycielem, Gdańsk, 2005
A. Stanowski, O wychowanie całego człowieka, w: A. Bień, W. Samoliński, Adam Stanowski, Wychowawca. Społecznik. Chrześcijanin, Lublin 1996,
A.Stanowski, Samorząd uczniowski – szkołą demokracji czy oportunizmu?, w: A. Bień, W. Samoliński, Lublin 1996
A. Stanowski, Wychowanie do solidarności, w: A. Bień, W. Samoliński, Lublin 1996
K. Wiszniowska, Sprawozdanie z VII Interdyscyplinarnej Konferencji Naukowej „Sprawności moralne w wychowaniu: odpowiedzialność – wierność – posłuszeństwo”, Szczecin, 21 listopada 2018 roku, Uniwersytet Szczeciński, 2018
https://www.echokatolickie.pl/index.php?str=100&id=10081&idd=8 (Cnota posłuszeństwa, 28 października 2015 r.)

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.