X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 35726
Przesłano:
Dział: Artykuły

Twoją duszę miecz przeniknie - przykład wiary cierpliwej

„Twoją duszę miecz przeniknie” - przykład wiary cierpliwej

Cierpliwość to umiejętność znoszenia przykrych i trudnych doświadczeń. Łatwo być cierpliwym, gdy wszystko w życiu jakoś się układa, gdy nie ma większych problemów i trudności. Trudniej, gdy na drodze naszego życia pojawiają się przeciwności. Komu z nas nie zdarzyło się stracić cierpliwości czekając w długiej kolejce czy stojąc w korku w drodze do pracy. Czasem może nawet wydaje nam się, że mamy prawo wybuchnąć, gdy doświadczamy przeciwności. Patrząc na Maryję możemy z łatwością dostrzec w Niej zupełnie inną postawę. Maryja jest cierpliwa we wszystkim, czego doświadcza. W Jej życiu nie brakowało cierpień i przeciwności. Zaraz po Zwiastowaniu, gdy Józef chciał Ją opuścić, Ona z cierpliwością czekała na Bożą interwencję. Przynosząc małego Jezusa do świątyni słyszy, że duszę Jej miecz przeniknie. Maryja nie wie jeszcze co to znaczy, ale zgadza się na wszystko. Całe Jej życie przepełnione było cierpliwością. Pan Bóg potrzebował Jej cierpliwości.
Już w Starym Testamencie Pan Bóg wymagał cierpliwości od narodu wybranego wędrującego przez pustynię. Kiedy jednak Żydzi stracili cierpliwość i zaczęli szemrać przeciw Panu, Ten zsyłał na nich kary. Gdyby szli cierpliwie byłoby inaczej (por. Lb 21,4-6 ). Widzimy więc, że Pan Bóg pragnie cierpliwości i jej uczy. Sam też przestrzega przed jej brakiem. W Księdze Mądrości Syracha czytamy: „Biada wam, którzy straciliście cierpliwość: cóż uczynicie, kiedy Pan nawiedzi”? (Syr 3,14). Maryja, wybrana na Matkę Jezusa odznaczała się wielką cierpliwością. W cichości znosiła przeciwności i doświadczenia jakich Jej nie brakowało. Z pewnością ból przeszywał Jej serce, gdy patrzyła na swego Syna położonego w żłobie. Jakżeż wielkim bólem musiało być ono przeszyte, gdy zagubiła dwunastoletniego Jezusa. Cierpliwie i wytrwale szukała Go. Ta cnota widoczna jest także podczas publicznej działalności Jezusa, szczególnie wtedy, gdy docierają do Maryi niepokojące wieści, że Jej Syn uważany jest za opętanego. W innym miejscu Ewangelii czytamy, że Maryja przyszła do Jezusa i chciała się z Nim spotkać, a Ten pozostał w świątyni mówiąc, że jego matką, braćmi i siostrami są ci, którzy Go słuchają (por. Łk 8,19-21). Maryja nie buntuje się na te słowa, ale przyjmuje je ze spokojnym sercem, wiedząc, że sama jest Tą , która słucha Bożego słowa. Jakże wiele jest sytuacji w życiu Maryi, w których możemy dostrzec Jej wyjątkową cierpliwość. Ona nie narzekała, ale z wielką wiarą przyjmowała wszystko, co Ją spotykało. A jak jest w naszym życiu? Tak łatwo tracimy cierpliwość, narzekamy, buntujemy się. Tak trudno przyjąć nam niewygodne sytuacje, wydarzenia, niewygodnych ludzi. Tracimy cierpliwość, gdy ktoś myśli inaczej niż my. A Maryja? Jej życie wygląda inaczej. Mimo cierpienia, bólu, niezrozumienia wielu sytuacji – cierpliwie milczy. Jest dla nas wzorem życia oddanego Bogu w każdej sytuacji. Ona nie stawiała warunków. Raz wypowiedzianego „tak” nigdy nie cofnęła. Była wierna danemu słowu. Jej postawa jest wyrazem miłości. Święty Paweł w Liście do Koryntian zapisał, że miłość jest cierpliwa. Kto więc prawdziwie kocha, ten odznacza się cnotą cierpliwość. Niewątpliwie Maryja przepełniona była miłością. Miłością do Boga i do człowieka.
Mówiąc o cierpliwości w życiu Maryi, warto też pamiętać, że Maryja była przepełniona Duchem Świętym. To On sprawił, że stała się Matką Bożego Syna. Duch Święty jest Dawcą wielu darów. Człowiek przepełniony Jego obecnością wydaje piękne i dobre owoce a wśród nich św. Paweł wymienia cierpliwość. Ważna to wskazówka dla każdego z nas. Szczególnie wtedy, gdy brakuje nam cierpliwości pamiętajmy o modlitwie do Ducha Świętego. Wzywajmy Go i prośmy, by przyszedł do naszych serc. Jego obecność napełni nas darami a dzięki nim będziemy mogli – tak, jak Maryja – przynosić owoce miłości, która jest cierpliwa.
Spójrzmy jeszcze raz na Maryję. Wydarzenia Wielkiego Piątku mogły napawać Ją niepokojem. Jednak Jej postawa pełna jest pokoju i cierpliwości. Maryja trwa pod krzyżem Syna do końca. Po Jego śmierci i złożeniu do grobu wraz z innymi opuszcza Golgotę. Odchodzi jednak spokojna. Wierzy, że to nie koniec. Maryja wykazuje się i w tym momencie wielką cierpliwością. Czeka na kolejne wydarzenia ze spokojem. Nie biegnie w niedzielny poranek do grobu. Ona nie musi widzieć go pustego. Maryja czeka cierpliwie na Syna. I choć Ewangelia nie pisze o spotkaniu Zmartwychwstałego z Matką, to jednak możemy domyślać się, że takie spotkanie miało miejsce. Ta, która tak bardzo wierzyła, która tak cierpliwie czekała, nie mogła być zawiedziona. Jezus z pewnością spotkał się z Matką po swoim Zmartwychwstaniu. Jej cierpliwość została nagrodzona. Kiedy Jezus wstępuje do nieba, Maryja zostaje, by towarzyszyć Kościołowi w jego początkach. A nie były one łatwe. Maryja jednak z cierpliwością patrzyła na działalność ewangelizacyjną apostołów. Cierpliwie modliła się o rozwój Królestwa Bożego na ziemi. Za swoją wierną, cierpliwą miłość została ostatecznie nagrodzona koroną wiecznej chwały. Także dziś dla nas Maryja ma wiele cierpliwości. Jest Matką cierpliwie słuchającą. Możemy przyjść do Niej z każdym problemem, z każdą trudnością, z każdym niepowodzeniem. Ona cierpliwie wysłucha i nasze sprawy przedstawi Synowi. Ona zrobi to najlepiej. Gdy my tak szybko tracimy cierpliwość Maryja uczy nas wytrwałości i czekania. Uczy nas życia pełnego pokoju. Cierpliwość daje pokój. A my tak często jesteśmy niespokojni. Dlaczego? Bo brakuje nam cierpliwości. A cierpliwość wskazuje na naszą ufność do Boga, Jego wszechmocy i miłości. W Biblii cierpliwość nie jest pasywnym czekaniem. Jest aktywnym biegiem ku wyznaczonej mecie. Jest wytrwałością wśród przeciwności. Cierpliwości nie zdobywa się raz na zawsze, trzeba wciąż się o nią starać. Pamiętając jednak, że jest ona też darem. Moc Boża i jego dobroć są niezbędne w osiąganiu cierpliwości. Czytamy o tym w Liście do Kolosan, gdzie św Paweł pisze, że wzmocnieni jesteśmy „Jego wytrwałością i cierpliwością” (por. Kol 1,11). Taka właśnie jest cierpliwość Maryi. Ona wie, że wszystko co ma pochodzi od Pana. Otwarta na Jego dary, wydaje piękne owoce. Prośmy więc Tę, która jest Oblubienicą Ducha Świętego i Matką naszego Pana, by nauczyła nas życia w cierpliwości. Niech i Ona przyzywa Ducha Świętego dla każdego z nas, byśmy Nim napełnieni przynosili Jego owoce, wśród których jest także cierpliwość. Gdy czujesz, że ją tracisz wołaj: „Przyjdź, Duchu Święty”.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.