X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 20876
Przesłano:

Problemy adaptacyjne dziecka nieśmiałego - opis i analiza przypadku

OPIS I ANALIZA PRZYPADKU EDUKACYJNEGO- PROBLEMY ADAPTACYJNE DZIECKA NIEŚMIAŁEGO
W ODDZIALE PRZEDSZKOLNYM.
,,Im mniej smutku w dzieciństwie, tym łatwiej o radość w latach dojrzałych”.
M. Łopatkowa

WSTĘP
Praca ta jest poświęcona opisowi i analizie przypadku edukacyjnego dotyczącego dziecka nieśmiałego z dużymi problemami adaptacyjnymi. Wśród dzieci, które z łatwością i swobodą nawiązują kontakty społeczne, spotyka się również takie, którym funkcjonowanie w grupie sprawia wiele trudności. Takimi dziećmi są właśnie dzieci nieśmiałe, zamknięte
w sobie, mające zaniżone poczucie własnej wartości. Doświadczenia życiowe dziecka nieśmiałego są trudne i mogą w konsekwencji wywierać duży wpływ na późniejsze funkcjonowanie dorosłego już człowieka.

IDENTYFIKACJA PROBLEMU
Problem, którym postanowiłam się zająć, dotyczy sześcioletniego chłopca- Filipa, który uczęszczał do oddziału przedszkolnego przy Publicznej Szkole Podstawowej w roku szkolnym 2010/2011. Dziecko od pierwszych dni zwróciło moją uwagę. Filip był bardzo cichy i wycofany, miał ogromne trudności z przystosowaniem się do nowych warunków panujących w grupie społecznej, jaką jest oddział przedszkolny. Głównym powodem jego gorszej akceptacji w nowym środowisku była duża nieśmiałość. Chłopiec przez pierwsze dwa miesiące przebywania w oddziale sześciolatków nie nawiązywał kontaktów z rówieśnikami i nauczycielem, nie chciał uczestniczyć w proponowanych przez wychowawczynię zabawach, prawie w ogóle się nie odzywał, nie bawił się z dziećmi, raczej obserwował kolegów na uboczu, bardzo płakał przy rozstaniu z mamą. Ponadto zauważyłam, że chłopiec nie potrafi bawić się zabawkami, nie radzi sobie z czynnościami samoobsługowymi (jest bardzo wyręczany przez mamę w czasie przebierania się w szatni) oraz mówi bardzo niewyraźne,
co dodatkowo może utrudniać komunikację. Dostrzegłam u Filipa charakterystyczne reakcje w zachowaniu osoby nieśmiałej, tj.:
*trudności mowy(słaby, cichy głos wskutek napięcia wiązadeł głosowych);
*niezręczność ruchów, sztywność;
*drżenie palców, nerwowe zaciskanie dłoni;
*niepewność, niepokój i zawstydzenie w kontaktach z obcymi osobami;
Uznałam, że jest to dostateczne powody, żeby przyjrzeć się temu problemowi dokładniej i podjąć odpowiednie działania w kierunku poprawy sytuacji. Postanowiłam małymi kroczkami dotrzeć do Filipa, pomóc mu przełamać barierę tworzącą się pod wpływem nieśmiałości Przypadek Filipa zainteresował mnie również z uwagi na fakt, że w swojej dotychczasowej pracy nigdy nie spotkałam dziecka tak bardzo nieśmiałego, zamkniętego w sobie i borykającego się z ogromnymi trudnościami adaptacyjnymi w grupie rówieśniczej.

GENEZA I DYNAMIKA ZJAWISKA
Przeprowadziłam rozmowę z mamą, aby uzyskać jak najwięcej informacji o Filipie.
Chłopiec jest dzieckiem z rodziny pełnej, urodzonym o czasie, z pierwszej ciąży. Ma młodszą siostrę. Mama zajmuje się wychowywaniem dzieci oraz prowadzi wspólnie z rodzicami firmę, tata również pracuje. Mama określa warunki mieszkaniowe jako dobre. Rodzina ma własny dom. Filip ma swój pokój. Atmosferę domową matka określa jako spokojną i bezstresową.
Z wywiadu z mamą dowiedziałam się, że Filip jest dzieckiem bardzo grzecznym, cichym, spokojnym, raczej nie bawi się z rówieśnikami na podwórku, lubi przebywać w domu z mamą. Ulubioną formą spędzania czasu dziecka są gry komputerowe i oglądanie bajek. Chłopiec do tej pory raczej rzadko podejmował prace typu: malowanie, wycinanie, lepienie z plasteliny. Mama przyznała także, że Filip jest często wyręczany we wszystkich czynnościach samoobsługowych, w szczególności przez dziadków. Chłopiec nie chodził do przedszkola, w roku 2010 został zapisany do oddziału przedszkolnego przy szkole podstawowej, do grupy sześciolatków.
Prowadziłam systematyczną obserwację dziecka. Jego zachowanie wzbudzało moje obawy, co do dalszych jego szkolnych losów. Przekonałam się, że chłopiec wymaga dodatkowej pomocy usprawniającej zaburzone funkcje oraz pozytywnego wzmocnienia, wyrozumiałości i cierpliwości z mojej strony. Jednocześnie podjęłam decyzję o przebadaniu Filipa w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej.

ZNACZENIE PROBLEMU

Przystosowanie małego dziecka do nowego środowiska pozarodzinnego odbywa się we wszystkich sferach, a w szczególności: fizjologiczno- biologicznej, emocjonalno- społecznej i poznawczej. Odwołując się do literatury, adaptację, czyli przystosowanie,
W. Okoń w Nowym słowniku pedagogicznym(2008) określa jako ,, (...) proces lub wynik procesu uzyskiwania równowagi między potrzebami jednostki a warunkami otoczenia społecznego(...). Adaptacja dziecka do nowego środowiska zależy od jego wyposażenia w pewne wrodzone sprawności poznawczo- intelektualne, posiadanego aktualnie poziomu pojęciowego i sprawności instrumentalnych związanych z samowiedzą. Zdolności adaptacyjne dziecka uwarunkowane są też poziomem jego rozwoju psychoruchowego. Wg G. Sochaczewskiej to sfera emocjonalna ma znaczenie pierwszoplanowe w procesie adaptacji dzieci w wieku przedszkolnym .Istnieje szereg trudności, które nie sprzyjają przystosowaniu.
Za najtrudniejsze dla dziecka należy uznać:
1) zmianę dotychczasowych standardów zaspokajania potrzeb emocjonalnych i biologicznych;
2) nawiązywanie kontaktów z nieznajomymi ludźmi;
3) zdobywanie szybkiej orientacji w środowisku przedszkola;
4) nabywanie poczucia przynależności do grupy społecznej;
5) inna pozycja dziecka w grupie przedszkolnej niż w rodzinie.
Z literatury dowiadujemy się, że za wykazujące trudności w adaptacji uważa się dziecko, które przez dłuższy czas na terenie przedszkola przejawia zachowania świadczące o złym samopoczuciu. Poza tym dziecko takie cechuje przede wszystkim negatywny stosunek uczuciowy do przedszkola, płacze podczas rozstania z rodzicami, nie pozwala się zostawić w nowym otoczeniu, nie chce przychodzić do przedszkola. Jego zachowania świadczą o zaburzeniu kontaktów społecznych, unika ich nawiązywania lub nie podejmuje kontaktów proponowanych przez nauczyciela i dzieci, nie wykazuje spontanicznej aktywności w zabawie oraz odmawia udziału w różnych zabawach.
Z mojego doświadczenia zawodowego wiem, że bardzo istotny wpływ na proces adaptacji dziecka w oddziale przedszkolnym, ma rodzina. Jest bowiem pierwszym i jedynym przez długi czas środowiskiem dla dziecka, w którym wzrasta i rozwija się. Zaspokaja również liczne potrzeby dziecka, w szczególności potrzebę bezpieczeństwa. Ważne są właściwe postawy rodziców, albowiem postawy niewłaściwe, tj.: nadmierne ochranianie, wyręczanie, nadopiekuńczość, brak stałych zasad itp., kształtują w dziecku zachowania aspołeczne, tj.: niezdolność do nawiązywania więzi uczuciowych, brak obiektywnej samooceny, brak wiary we własne siły, niepewność. Takie postawy zauważa się w domu Filipa. Ciągłe przebywanie dziecka z mamą i izolowanie go od rówieśników sprawiły, że Filip nie potrafił funkcjonować w grupie dzieci. Nadopiekuńczość i wyręczanie przez dorosłych sprawiły, że dziecko nie miało sposobności do nauczenia się wielu czynności, co z kolei powodowało bezradność i nieśmiałość. Rozważając problem dzieci nieśmiałych możemy uznać go jako przypadłość, która pociąga za sobą całą gamę skutków. Nieśmiałość stanowi przyczynę problemów w sferze społecznej, utrudniając kontakty z ludźmi, hamuje ekspresję, jest przyczyną bierności i odizolowania się. Powoduje szereg zakłóceń w sferze poznawczej, zaburzając percepcję, utrudniając koncentrację i myślenie. W sferze emocjonalnej zaś, wyzwala objawy lękliwości i poczucia zagrożenia.
Istnieje więc konieczność podjęcia takich działań, które sprawią, że dziecko nabędzie umiejętność nazywania przeżywanych stanów i radzenia sobie z nimi. Dlatego postanowiłam rozwiązać ten problem.

PROGNOZA
NEGATYWNA:
Należy stwierdzić, iż zaniechanie pracy z dzieckiem nieśmiałym i niesamodzielnym może doprowadzić do nasilenia zachowań niepożądanych, które to będą przyczyną niedostosowania społecznego, zaniżonej samooceny i zamknięcia się na otaczający świat. To z kolei może spowodować, że Filip:
• będzie izolował się od grupy rówieśniczej,
• będzie bardziej lękliwy, wystraszony,
• będzie niesamodzielny i niezaradny,
• nie przystosuje się do reguł i zasad panujących w oddziale przedszkolnym i w szkole,
• zamknie się w sobie,
• będzie miał zaburzony sen i złe samopoczucie,
• może mieć obniżoną samoocenę,
• nauczycielkę będzie traktować jak osobę, która zabiera mu poczucie bezpieczeństwa
i go krzywdzi,
• nie będzie zainteresowany tym, co oferuje mu nauczycielka,
• nie będzie umiał nawiązać prawidłowych relacji społecznych.
POZYTYWNA:
Efektem wdrożenia działań opiekuńczo-wychowawczych powinno być osiągnięcie postawy, w której Filip:
• nawiąże prawidłowe kontakty z rówieśnikami,
• ukształtuje się pozytywny stosunek emocjonalny do oddziału przedszkolnego, nauczycieli i innych osób pracujących w szkole,
• pokona lęk, strach i nieśmiałość,
• nabierze wiary we własne możliwości, pozna swoje mocne strony,
• będzie współpracował w grupie, i znajdzie w niej swoje miejsce,
• będzie miał poczucie bezpieczeństwa,
• nauczy się radzić sobie w sytuacjach trudnych,
• będzie akceptowany przez grupę rówieśniczą,
• będzie chętnie uczestniczyć w proponowanych zabawach i zajęciach, dzięki czemu łatwiej osiągnie gotowość do podjęcia nauki w szkole,
• w przyszłości będzie prawidłowo funkcjonował w każdym środowisku.

PROPOZYCJE ROZWIĄZANIA
Zanim poczyniłam jakiekolwiek działania pamiętałam, że muszę przede wszystkim zdobyć zaufanie Filipa oraz jego rodziców, a także zapewnić atmosferę życzliwości i zrozumienia.
Wówczas, ,,małymi kroczkami”, realizować cele i zadania , które chciałam osiągnąć.
Cele:
• budowanie postawy otwartości,
• stwarzanie atmosfery bezpieczeństwa i zaufania,
• znalezienie przez dziecko swojego miejsca w grupie,
• zaspokajanie potrzeb przynależności, ekspresji,
• poznanie przez dziecko swoich mocnych stron,
• kształcenie umiejętności komunikowania się,
• uświadomienie dziecku celowości własnej zmiany,
• osiągnięcie sprawności ruchowej, manualnej i samoobsługowej,
• dobra współpraca rodziców z nauczycielem.
Zadania:
• uświadomienie rodzicom konieczności jednakowych oddziaływań wychowawczych
w domu i oddziale przedszkolnym,
• rozmowa z rodzicami o konsekwencji niesamodzielności dziecka i funkcjonowania w coraz to nowszych, szerszych środowiskach,
• wdrażanie dziecka do pełnienia ważnych ról w grupie (dyżury, pomoc nauczycielowi, przydzielanie ważnych zadań),
• częste chwalenie dziecka,
• uczestniczenie w zajęciach gimnastyki metodą W. Sherborne,
• stawianie dziecku zadań na miarę jego możliwości,
• wdrażanie go do zespołu dzieci bardziej aktywnych i otwartych,
• nawiązanie dobrego kontaktu z dzieckiem i zdobycie jego zaufania,
• zachęcanie do wszelkiego rodzaju aktywności na zajęciach przeciwdziałając występującej u chłopca skłonności do izolacji,
• przygotowanie materiałów dla rodziców na temat postaw rodzicielskich, umiejętności dziecka sześcioletniego. Zachęcenie do przeczytania, przemyślenia i zastosowania.

Zadania profilaktyczne:
•wzmacnianie w dziecku wiary we własne możliwości,
•pełna akceptacja dziecka,
•otoczenie atmosferą życzliwego zainteresowania i zrozumienia.

WDRAŻANIE ODDZIAŁYWAŃ
Złagodzenie adaptacji w nowym środowisku przedszkolnym, przezwyciężenie nieśmiałości i usamodzielnienie się będzie możliwe, jeśli dziecko będzie tak pokierowane, by z jednej strony stwarzać okazję do częstych kontaktów z dziećmi, a z drugiej strony, by nadarzające się sytuacje dawały szansę realnego przeżywania sukcesów. Dziecko musi mieć okazje do częstych kontaktów z rówieśnikami z zachowaniem poczucia bezpieczeństwa.
W związku z tym podjęłam następujące działania:
• systematycznie współpracowałam z mamą, informowałam Filipa, podczas rozmów indywidualnych następowała informacja zwrotna,
• na zebraniu z rodzicami przeprowadziłam prelekcję na temat postaw rodzicielskich. Dzięki przekazanym informacjom mama dostrzegła nieświadomie popełniane błędy, mające wpływ na złą adaptację syna do nowych warunków szkolnych,
• podjęłam próbę znalezienia Filipowi kolegi, zachęcałam do wspólnych zabaw, zasugerowałam chłopcu, aby przynosił do oddziału przedszkolnego swoje ulubione zabawki( poniedziałek – dniem swojej zabawki ,przyniesionej z domu). Zachęcałam dzieci, aby się nimi wymieniać i wspólnie bawić,
• zauważyłam, że Filip samodzielnie sprząta po sobie zabawki, za co często go chwaliłam. Udzielane pochwały podnosiły wiarę dziecka w siebie,
• podczas wolnego czasu zachęcałam Filipa i inne dzieci do wspólnych zabaw stolikowych. Wspólnie układaliśmy puzzle, układanki obrazkowe, gry itp.,
• wykorzystywałam zabawy integracyjne, zabawy w kole, w parach, z chustą animacyjną, np. zabawy: ,,Otwierające słoneczka”, ,, Rzeźbiarze otwartości i zamknięcia”, ,,Spektakl”, ,, Otwieranie”, ,, Klucz”. Prowadziłam zajęcia ruchowe metodą W. Sherborne, które sprzyjały poznawaniu siebie, uczyły współpracy z partnerem i wyrabiały poczucie odpowiedzialności za współćwiczącego. Czytałam dzieciom bajki terapeutyczne, szczególnie dotyczące nieśmiałości, aby Filip mógł poznać podobne problemy i sposoby ich rozwiązywania przez innych,
• aktywizowałam dziecko tam, gdzie było to tylko możliwe: w przygotowanie pomocy do zajęć, np. Filip podawał ilustracje do przypięcia na tablicy, pomagał rozkładać przybory plastyczne, pełnił rolę dyżurnego itp. Wspierałam go, motywowałam do różnych działań, podkreślałam głośno sukcesy, nawet te najmniejsze. Powoli zyskałam zaufanie,
• przydzielałam rolę w przedstawieniu ,,Spotkanie z jesienią”, jasełkach i uroczystościach związanych ze świętem babci i dziadka, oraz mamy i taty,
• chcąc sprawić, czy Filip w środowisku, w którym się znalazł, poczuł się bezpiecznie i nabrał zaufania do nauczycieli i rówieśników, przy każdej nadarzającej się okazji podejmowałam indywidualne rozmowy z chłopcem, prowokując do dłuższych wypowiedzi, zwracając przy tym uwagę na kontakt wzrokowy z rozmówcą, starałam się by nasze rozmowy przebiegały w pogodnej, pełnej uśmiechu atmosferze,
• przy pomocy pacynek (przedszkolny bohater Kajtek)uczyłam prowadzenia dialogu,
• stwarzałam okazje do wypowiadania się na podstawie obrazków, wymyślania dalszych losów bohaterów historyjek obrazkowych, oceniania ich stanów emocjonalnych,
• czytałam bajki, opowiadania, w których bohaterowie przezwyciężają brak samodzielności, nieśmiałość i lęk,
• wykorzystywałam prace plastyczne do prezentowania ich na forum grupy, chwaląc estetykę, umiejętność współpracy z innymi podczas wykonywania zadania,
• cierpliwie uczyłam samodzielności w wykonywaniu czynności samoobsługowych, starałam się instruować dziecko, nie wyręczać.

EFEKTY ODDZIAŁYWAŃ
W efekcie wdrożonych przeze mnie działań oraz zaangażowania rodziców, zauważyłam u Filipa duże zmiany w zachowaniu. Przekonałam się, że właściwy klimat na zajęciach oraz odpowiednia postawa osób dorosłych i rówieśników, jest w stanie wyzwolić w dziecku nieśmiałym wiarę we własne siły, a także wpłynąć na zmianę jego nastawienia do pokonywania trudności. W ciągu całego roku szkolnego chłopiec poczynił duże postępy:
* Filip zintegrował się ze swoją grupą, znalazł sobie serdecznego kolegę,
*przekonał się, że nauczycielka jest dla niego życzliwą osobą, przy której może czuć się pewnie i bezpiecznie,
*chętnie przychodził do oddziału przedszkolnego,
*jest pogodny, uśmiechnięty,
*nauczył się wielu zasad współdziałania w grupie,
*nabrał pewności siebie i wiary we własne możliwości,
*poznał swoje mocne strony i sposoby rozwiązywania swoich problemów,
*zauważyłam przemianę zachowań dzieci wobec Filipa,( częściej zapraszały go do wspólnych zabaw i gier),
*chłopiec chętniej brał udział w zabawach tematycznych w czasie wolnym,
*starał się być samodzielny w wykonywaniu czynności samoobsługowych, (już nie płacze
z błahych powodów),
*potrafi również poprosić o pomoc, np. w szatni. Już nie czeka kiedy sama zauważę jego problem,
*częściej rozmawia ze mną, czasami z własnej woli opowiada różne wydarzenia i przygody z siostrą.
Zauważyłam również zmiany w zachowaniu mamy, wszelkie rady i wskazówki do pracy z dzieckiem przyjmuje ze spokojem i rozwagą. Polepszyła się współpraca ,mama zrozumiała, że wychowawca chce dziecku naprawdę pomóc.
Uważam, że prowadzone przeze mnie działania przyniosły zamierzony efekt, a przejawy nieśmiałości Filipa zostały przezwyciężone na tyle, że chłopiec bez problemów będzie funkcjonował w środowisku rówieśniczym. Jestem pewna, że Filip będzie prawidłowo się rozwijał, osiągnie dojrzałość szkolną, a w przyszłości będzie prawidłowo funkcjonował w każdym środowisku.




BIBLIOGRAFIA
Czapińska A.: Jak pomóc nieśmiałemu dziecku?
Kozłowska A.: Zaburzenia emocjonalne w wieku przedszkolnym.
Lewicki A.: Jak powstają trudności wychowawcze?
Molicka M.: Bajki terapeutyczne.
Skorek Ewa Małgorzata (red): Terapia pedagogiczna. Tom II. Zagadnienia praktyczne
i propozycje zajęć.
Zimbardo P.G.: Nieśmiałość, co to jest? Jak sobie z nią radzić?

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.