X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

»» ZDALNE NAUCZANIE. U nas znajdziesz i opublikujesz scenariusze ««
Numer: 10146
Przesłano:
Dział: Artykuły

Znaczenie pracy w życiu człowieka dorosłego na podstawie różnych dzieł literackich

Praca od początków istnienia człowieka na planecie, była nieodzowną częścią i sensem życia począwszy od ludów pierwotnych, aż do naszych czasów.
Zacznijmy od biblijnej Księgi Rodzaju, w której opisano życie Naszych prarodziców-Adama i Ewy w rajskim ogrodzie, Edenie. W krainie wiecznej szczęśliwości, która dzięki boskiej dobroci oddana została we władanie człowiekowi, powinien on jedynie opiekować się otaczającą go naturą. Pierwsi ludzie nie mają nawet świadomości, iż zajmowanie się Edenem jest pracą. Dla nich to szczęście i przyjemność.
Popełniając grzech pierworodny, zrywając zakazany owoc z drzewa poznania dobra i zła, skazują się na wygnanie z boskiej oazy, a zarazem na ciężką pracę przez całe życie. Od tego czasu człowiek zmuszony jest zdobywać pożywienie i uprawiać ziemię, którą porosną ciernie i osty.
Mozolna praca będzie często występowała na kartach Starego Testamentu. Noe, chroniąc się przed potopem, wraz z całą rodziną skonstruował arkę, na której pomieścił po parze wszystkich niepływających zwierząt, by bezpiecznie przeczekać katastrofę. Bóg obiecał swemu wiernemu i prawemu poddanemu już nigdy więcej nie naruszać porządku przyrody i przykazał, aby zaludnił ziemię od nowa. Patriarcha był pierwszym, który założył winnice i rozpoczął odbudowę zniszczonego świata. Potomkowie Noego postanowili zbudować wieżę Babel, której szczyty sięgałyby nieba. Stwórca, nie chcąc dopuścić do ukończenia budowli, pomieszał im języki.
Z motywem pracy spotkać się można również w Nowym Testamencie, m. in. w przypowieści o synu marnotrawnym. Tytułowy bohater opuścił dom ojca i zabierając część przynależnego mu majątku, ruszył w świat. Tam bardzo szybko strawił wszystko na przyjemności. Zhańbiony, bez środków do normalnej egzystencji, przyjął pracę świniopasa. Wtedy zrozumiał, jaki błąd popełnił oddalając się od dobrotliwego ojca. Powraca pełen pokory i świadomości, że nic nie przychodzi łatwo, a rozpustne i hulaszcze życie może być powodem głębokich rozczarowań.
Najwybitniejszy przedstawiciel polskiego renesansu, Jan Kochanowski w cyklu dwunastu pieśni objętych wspólnym tytułem Pieśni świętojańskiej o Sobótce ukazuje pochwałę wsi oraz różnorodność ludowych obrzędów. Człowiek potrafi wykorzystać dary natury, żyje bezpiecznie, uczciwie i pobożnie. Praca na roli, choć ciężka, daje satysfakcję, pewne utrzymanie, jest bardziej powodem do dumy, niż przeklinania trudu i znoju.
Życie na wsi wyraźnie skontrastowane jest z niebezpiecznym, pełnym zagrożeń życiem dworskim. To pierwsze charakteryzuje się uczciwością, a przede wszystkim korzystaniem z efektów własnej pracy. Codzienne czynności, takie jak mozolna praca w polu, doglądanie dobytku, pasterstwo, są źródłem przyjemności i satysfakcji.
Jednak wieś to nie tylko ciężka praca. Po codziennych czynnościach następuje czas na odpoczynek, zabawę, śpiew.
Z problemem pracy jako wartości organizującej ludzkie życie można się spotkać w pierwszej polskiej powieści - Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki Ignacego Krasickiego.
Autor przedstawia krytyczny obraz polskiego społeczeństwa drugiej połowy XVIII wieku z jego zacofaniem, nieuctwem, lenistwem, ograniczeniem horyzontów. Mikołaj Doświadczyński, wychowywany przez guwernerów, przygotowywany raczej do życia towarzyskiego niż społecznego, woli oddawać się hulankom, zabawom, hazardowi niż uczciwej pracy. Dopiero edukacja na wyidealizowanej wyspie Nipu wskaże mu sens życia, nauczy sprawiedliwości, miłości, szacunku dla uczciwej pracy. Przewodnikiem młodego szlachcica po egzotycznej krainie będzie mędrzec. Mieszkańcy wyspy rządzą się swoimi mądrymi prawami, a główną ich cechą jest pracowitość. Trudnią się uprawą zbóż, nie polują, żyją tylko z tego co daje ziemia. Doświadczyński wszystkiego uczy się przy pracy, docenia jej znaczenie i wartość. W magicznej krainie nie ma żadnego ustroju politycznego ani instytucji publicznych. Wioski podzielone są na gospodarstwa o jednakowej wielkości, a właściciele traktują służbę jak członków rodziny. Praca wypełnia Nipuańczykom większość czasu. Tylko jeden dzień, pierwszy w każdym miesiącu, jest wolny od zajęć. Według Xaoo, praca jest źródłem zdrowia psychicznego i obowiązkiem każdego człowieka, buduje ład moralny. Główny bohater przechodzi przemianę wewnętrzną. Powoli staje się dojrzałym obywatelem pragnącym ulepszać świat. I choć jego próba włączenia się w misję naprawy Rzeczypospolitej zakończyła się fiaskiem, nauki wyniesione z odległego kraju realizował w odziedziczonym po rodzicach majątku. Został pracowitym, wzorowym gospodarzem, opiekunem poddanych, dostrzegającym krzywdę i ciężki los chłopów ziemianinem.
Juliusz Słowacki w Kordianie przedstawia pracę jako jeden ze sposobów wyzwolenia się z romantycznej choroby wieku. Tytułowy bohater to piętnastoletni młodzieniec, nie potrafiący odnaleźć celu i sensu życia. Wierny sługa Grzegorz, widząc ból panicza, nie próbuje gawędami przełamać dręczące go stany marazmu, nudy i zniechęcenia. Pierwszą opowieścią, jaką mu przedstawia, jest historia Jaśka, który szył psom buty. Janek choć nie miał zdolności do nauki, wyszkolił się w fachu szewskim. Wyruszając w podróż po świecie napotkał władcę, któremu przedstawił się jako psi szewc. Został na dworze i swą pracą udowodnił, że można osiągnąć sukces wykonując tak dziwne zajęcie. Opowieść starego sługi ma udowodnić zniechęconemu Kordianowi, że ideą przewodnią w życiu może być praca, nawet ta absurdalna jest w stanie przynieść sławę, zaszczyty, uczynić człowieka wielkim, a przede wszystkim nadać sens egzystencji.
Epoka pozytywizmu jednoznacznie kojarzy się z motywem pracy, umiłowaniem rozumu oraz aktywności w rozwoju społecznym i przemysłowym.
Aleksander Świętochowski w swoim artykule "Praca u podstaw" wyłożył zasady wyłożył zasady edukowania najuboższych grup społecznych. Prowadził kampanię w obronie pracy, głównie tej fizycznej, atakując społeczeństwo polskie za pogardliwy do niej stosunek. Praca u podstaw była zasadniczym hasłem programowym młodych. To w oparciu o wysiłek intelektualny i fizyczny miała się odbywać przebudowa państwa polskiego. Podstawowym wyróżnikiem głoszonej przez Świętochowskiego pracy u podstaw była praca dla ludu nad ludem, czyli tworzenie się warstwy stojącej najniżej na drabinie społecznej szkół, bibliotek, instytucji kulturalnych.
Praca organiczna w koncepcji pozytywistów to przede wszystkim praca ogółu dla scalenia społeczeństwa rozumianego jako żywy organizm. Miało to polegać na rozpowszechnianiu nowoczesnych form ekonomicznych w rolnictwie i handlu oraz wzajemnym ich ze sobą powiązaniu. Tylko społeczeństwo, w którym wszystkie organy harmonijnie ze sobą współpracują, może być silne i ekonomicznie niezależne.
Stąd też nowy typ człowieka pozytywizmu, wyróżniającego się aktywnością, energią i zrozumieniem problemów warstw niższych. Pracując, człowiek zarabia nie tylko na swoje utrzymanie, lecz również może być użyteczny dla społeczeństwa. Ciężka praca może mieć charakter twórczy i moralnie zalecany.
Stosunek do historii oraz do pracy jest głównym problemem powieści Elizy Orzeszkowej Nad Niemnem. Po klęsce powstania rody Bohatyrowiczów i Korczyńskich żyją w sporze i ciągłym napięciu. Wszystkich bohaterów powieści Orzeszkowej łączy jednak szacunek do pracy, która staje się najważniejszą rzeczą i celem w życiu. Benedykt Korczyński, jedyny potomek rodu pozostały na rodzinnym majątku, za swój podstawowy obowiązek uznaje utrzymanie ziemi. Poza walką o nią nie widzi nic. Ciężko pracuje aby nie oddać zaborcom ostatnich skrawków polskości i nie utracić tak bliskiej sercu ziemi ojców. Gwałtowność Benedykta wynika głównie z osamotnienia w pracy. Stosunek do Bohatyrowiczów, mieszkańców zaścianka, powoduje również konflikt z synem. Chłopak marzy aby wspólnymi siłami polepszać sytuację ekonomiczną kraju i podobnie jak ojciec wie, że można to osiągnąć jedynie ciężką pracą.
Zaścianek Bohatyrowiczów to nie tylko jak sądzi Benedykt złośliwi sąsiedzi, ale przede wszystkim dawni towarzysze broni a teraz ludzie żyjący z pracy własnych rąk. Traktują pracę jak świętość. Praca nie jest jednak dla wszystkich bohaterów "Nad Niemnem" niezbędnym elementem życia. Osoby takie jak arystokrata Teofil Różyc, sąsiad Korczyńskich Bolesław Kirło czy Zygmunt Korczyński to darmozjady żyjące z pracy innych, kosmopolici nie związani z ojczystą ziemią. Ich egzystencję wypełnia nuda, nihilizm, cynizm i moralna degeneracja. Według autorki prawdziwy patriotyzm, walka o przyszłą sprawę narodową, polegać ma na mądrym gospodarowaniu, wytężonej, rzetelnej pracy i nauce. Gwarantem tego są młodzi. To pokolenie, do którego obok Witolda należą Justyna i Jan Bohatyrowicz, ma według pisarki wprowadzić w życie nowe ideały oraz wytyczyć programy na przyszłość.
Tytana pracy, osobę poświęcającą się dla dobra innych kreuje Stefan Żeromski w powieści "Ludzie bezdomni". Wywodzący się z nizin społecznych lekarz Tomasz Judym pragnie za wszelką cenę pomagać ludziom ze slamsów, z których sam cudem się wyrwał. Ludzie bezdomni to przede wszystkim powieść o świecie rozdartym, powieść w której występują dwa środowiska, dwa światy- ziemiaństwo i burżuazja po jednej stronie oraz po drugiej klasa pracująca, reprezentowana przez robotników Warszawy, Cisów i górników Zagłębia. Świat widziany oczyma dr. Judyma po jednej stronie jest światem ludzi bogatych, pięknych parków, wytwornych kobiet, czarujących i pełnych subtelności i wdzięku rozmów, przeciwstawiony jest świat klas pracujących, którego przedstawieniu poświęcona jest lwia część pwieści. To najpierw ulica Ciepła i dzielnica, z której pochodzi główny bohater. Pisarz ukazuje zatrute malarią Cisy robotnicze, w ostatniej części powieści, Zagłębie. Żeromski nie tylko w nich odtwarza warunki życia i pracy, nędzę, brzydotę i nieludzkość pomieszczeń, w których żyje i pracuje olbrzymia większość społeczeństwa. Nie tylko ukazuje dzielnice ruder, nor, ale wskazuje na skutki płynące z tego stanu rzeczy. Ukazując ten zły świat oczyma lekarza, uświadamia, że niosą one choroby, zwyrodnienie, przedwczesną śmierć. Obrazom straszliwych warunków życia wielkich miast, owych śmiercionośnych ulic-rynsztoków i mieszkań-jam towarzyszą opisy wielkich zakładów przemysłowych, w których ludzie i ich prace przedstawione są zgoła inaczej. Oto opis ludzi pracy w walcowni zagłębiowskiej:
" Jak ognista kula, pędzi na ręcznym wózku przez halę biała belka. Nie widzi ludzi, którzy ją dźwigają. Czterej olbrzymi, czarni ludzie z jednej i czterej z drugiej strony walców, w siatkach na twarzy, dzierżąc w ręku obcęgi, ujmują belkę w swą władzę. Pchną ją mocno między szeroko rozdziawione walce dolne. Jak bryła masła stal się między nie wślizguje. Po tamtej stronie czeka na nią ruszt, który się z ziemi wysunął. Czyny ludzi są płynne, rytmiczne, prawie jak taniec"
Ludzie tu przedstawieni są piękni, silni. Mówią o tym zarówno określenia bezpośrednie, jak i metaforyczne, co uwzniośla ich pracę.
Robotnicy w fabryce, chłopi w Cisach, górnicy w Zagłębiu pracują ponad siły i warunkach urągających ludzkiej godności. Świat kapitalizmu jest wyjątkowo brutalny a praca ludzkich rąk i życie człowieka ceniona bardzo nisko.
Okres II wojny światowej, przyniósł ze sobą czas pogardy, w której praca traktowana była jako źródło wyzysku i element poniżenia ludzkiej godności. W opowiadaniach Tadeusza Borowskiego i wspomnieniach G.H. Grudzińskiego spotykamy się z tym problemem.
Hasło wypisane na bramie Oświęcimia brzmiało - "Praca czyni wolnym", to pełne ironii i szyderstwa hasło witało nowoprzybyłych więźniów.
Obóz w ujęciu Borowskiego to miejsce odczłowieczania, gdzie zwyczajność i codzienność zderzały się w niebywałym wręcz okrucieństwem. Prawem obozowym rządzi walka o byt, przetrwanie kolejnego dnia i uniknięcie śmierci w komorze gazowej. Lagry niemieckie powstały w celu masowej eksterminacji, zanim jednak do niej doszło, człowiek zmuszony był do morderczej pracy, w trakcie której zmieniał się z ofiary w kata.
Podobnie sprawa wygląda w radzieckich łagrach. Choć ich celem nie były masowe mordy, wycieńczająca praca przy wyrąbie lasu przynosiła miliony ofiar. Grudziński opisuje jeden z takich obozów, umieszczony na dalekiej Syberii, gdzie panowały zupełnie inne prawa niż w normalnej rzeczywistości. Autor przedstawia codzienne życie więźniów, ciężką pracę, nędzne jedzenie, próby ucieczki, relacje panujące między ludźmi. Człowiek musiał pracować bez względu na warunki atmosferyczne, często w głębokim śniegu, narażając się na odmrożenia i śmierć z wyczerpania. Dramatyczną motywacją do pracy był podział więźniów ze względu na tzw. trzy kotły. Określały one normę, jaką należy wykonać w pracy aby otrzymać większą rację żywnościową. Te, bez względu na wykonywaną pracę, i tak były głodowe. Autor realistycznie opisuje chroniczne niedożywienie, stale towarzyszące katorżniczej pracy.
W powieści Alberta Camus-Dżuma ukazuje pracę jako obowiązek każdego człowieka, sposób na przełamanie absurdu egzystencji. Los człowieka nakazuje brać na siebie cierpienia w świecie bez sensu i bez Boga. Wzorowym przykładem takiej postawy w Dżumie jest doktor Rieux. Swym zaangażowanym w pomoc zarażonym i śmiertelnie chorym daje przykład altruistycznej, bezkompromisowej postawy. Dżuma jest w powieści wielką metaforą zła, a człowiek powinien przyjąć wobec niego postawę aktywną.
W młodej prozie z problemem pracy spotkać można się w powieści Marka Hłaski- Następny do raju. Autor przedstawia grupkę ludzi, którzy nie potrafią dostosować się do norm moralno-obyczajowych panujących w ówczesnym społeczeństwie. Robotnicy pracujący w jednej z karkonoskich baz to wyrzutki społeczeństwa, ludzie pozbawieni perspektyw, szans na normalne życie. Praca, którą wykonują, nie jest przez nich traktowana jako coś wielkiego, wyjątkowego. Jest ona przymusem, smutnym obowiązkiem. Inspektora, który próbuje na siłę nadać ich wysiłkowi ideologiczny sens. Ludzie z bazy czują wyraźną obcość wobec świata, który wydaje im się pusty, wyjałowiony, pozbawiony jakichkolwiek wartości. Powieść Hłaski uznać można za wielką rozprawę na temat alienacji człowieka w socjalistycznym świecie, gdzie szczytne hasła o potrzebie wspólnej pracy na rzecz socjalistycznej ojczyzny pięknie brzmią tylko na plakatach.
Współczesny świat uczy podejścia do pracy na zasadach cwaniactwa, lawiranctwa, uchylania się od obowiązków i odpowiedzialności. Wszystko to wynika z faktu, iż od wieków nie potrafiło się należycie docenić ludzkiego wysiłku. A przecież praca może być sama w sobie przyjemnością, stanowić sens życia, dawać natchnienie i poczucie twórczego spełnienia.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.